BlaBlaCar to globalna platforma łącząca kierowców z pasażerami i pozwalająca na wspólne przejazdy na dłuższych dystansach. Początkowo serwis był za darmo, kierowcy mogli na stronie ogłaszać swoje przejazdy - skąd, dokąd i za ile, pasażerowie rezerwowali miejsce i płacili za przejazd kierowcy gotówką. BlaBlaCar zdecydował się wprowadzić opłaty serwisowe ponad rok temu, to mocno nie spodobało się, zwłaszcza pasażerom korzystającym z platformy często i na krótkich dystansach. BlaBlaCar zdecydował się więc zarzucić pomysł i udostępnił zupełnie nową usługę BlaBlaPass.
Nie wiem, na ile ruch BlaBlaCar z wprowadzeniem opłat spowodował odpływ użytkowników, ale czytając Wasze komentarze, duża część zdecydowała się na korzystanie z dedykowanych temu Grup na Facebooku, gdzie kierowcy ogłaszają swoje przejazdy na konkretnych trasach.
Poza tym podejrzewam, że też duża część przeniosła się do "szarej strefy". Pasażerowie i kierowcy, którzy często podróżują na wybranych kierunkach, na przykład do czy z pracy, z jakichś mniejszych miejscowości zlokalizowanych wokół większych miast, po prostu zawiązywali znajomości i umawiali się poza platformą. Każda rezerwacja wiąże się przecież z udostępnieniem numeru telefonu, zarówno kierowcy i pasażera, stąd już prosta droga do zwykłego dogadania się.
W BlaBlaCar na pewno wewnątrz analizowali te ruchy na platformie i po roku testów z opłatami serwisowymi, zdecydowali się na ich usunięcie. Teraz udostępniona została nowa usługa pod nazwą BlaBlaPass, która tak naprawdę będzie półrocznym abonamentem na nielimitowane przejazdy dla pasażerów. Koszt tego abonamentu to jedna złotówka. Z przesłanych informacji wynika, że to jest opłata promocyjna, promocja trwa do 20 czerwca.
Michał Pawelec, zarządzający serwisem BlaBlaCar w Polsce tłumaczy tę decyzję tym, że opłaty serwisowe utrudniały komunikację pomiędzy pasażerami a kierowcami:
Naszą fundamentalną misją jest szybkie i efektywne łączenie kierowców z pasażerami, aby mogli wspólnie podróżować. Przez ostatni rok, gdy pasażerowie płacili opłatę serwisową przy rezerwacji każdego przejazdu, otrzymaliśmy od naszych użytkowników wiele opinii, dzięki którym zrozumieliśmy, że wprowadzony model nie pozwalał na realizację tego celu. Komunikacja między pasażerami a kierowcami przed rezerwacją miejsca stała się bowiem zbyt skomplikowana.
Od teraz po wykupieniu BlaBlaPass pasażerowie uzyskają nieograniczony dostęp do serwisu i rezerwacji przejazdów przez pół roku. Zdecydowanie jest to wygodniejsze, zwłaszcza dla użytkowników, którzy często podróżowali, każdorazowa płatność mogła być uciążliwa. Pytanie, co będzie dalej, po pół roku? Abonament na pewno będzie kosztował więcej, to nie problem dla kogoś, kto codziennie korzysta lub nawet kilka razy w miesiącu. Co z pasażerami, którzy rezerwują przejazdy kilka razy na te właśnie pół roku.
W prywatnej rozmowie z Michałem Pawelcem, zapewniał mnie:
Po 6 miesiącach planujemy, że użytkownikom przedstawimy ofertę dopasowaną do ich potrzeb. Z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę powiedzieć, że pozostaniemy przy modelu, gdzie nie płaci się w samym momencie rezerwacji, więc będzie to bliższe subskrypcji - tak aby każdy pasażer mający opłacony dostęp do platformy, mógł się bardziej swobodnie komunikować z kierowcami.
Prawdopodobnie więc, będą do wyboru pakiety docelowego abonamentu, których opłaty będą współzależne od liczby przejazdów. Coś na kształt abonamentów u naszych telekomów, czyli opcja nielimitowana, paczka 5, 10, 20 przejazdów itd. Raczej dobry ruch ze strony BlaBlaCar, wygodniejszy dla pasażerów. Oczywiście wszystko zależy od cen tych pakietów, mam nadzieję, że będą akceptowalne dla wszystkich.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu