Takie sumy robią wrażenie - zwłaszcza, gdy są częścią znacznie większej całości. Media za Oceanem donoszą, że Bill Gates pozbył się kolejnego pakietu ...
Bill Gates ma gest: niedawno przekazał na cele charytatywne prawie 5 mld dolarów
Takie sumy robią wrażenie - zwłaszcza, gdy są częścią znacznie większej całości. Media za Oceanem donoszą, że Bill Gates pozbył się kolejnego pakietu akcji Microsoftu. Przekazał je fundacji, która dzięki temu pozyskała grubo ponad 4 mld dolarów. Takimi pieniędzmi można pomóc wielu ludziom, zmienić świat na lepsze. Amerykański miliarder jest też coraz bliżej całkowitego pozbycia się papierów wartościowych swojej firmy.
Bill Gates jeszcze dwadzieścia lat temu posiadał blisko 25% akcji Microsoftu. Dzisiaj jego udział w jednej z największych korporacji świata wynosi "zaledwie" 1,3%. Więcej ma chociażby następca na fotelu CEO, Steve Ballmer. Można sobie łatwo wyobrazić, że gdyby współzałożyciel Microsoftu nie rozdawał majątku, dzisiaj byłby znacznie bogatszy. Z wyliczeń wynika, że jego fortuna wzrosłaby o 50 mld dolarów. To nie tylko czyniłoby go najbogatszym człowiekiem świata, ale też pozwalało uciec konkurencji. Niedawno pisałem, że na chwilę koronę odebrał Gatesowi szef Amazona, Jeff Bezos, ale przy stu kilkudziesięciu miliardach na koncie legendarny Bill byłby zdecydowanym liderem. Rozdając majątek, sprawia, że inni krezusi mogą go przegonić.
Ktoś inny pewnie martwiłby się tym pościgiem, ale Bill Gates raczej nie ma z tym problemu - wszak sam rozdaje majątek. Ostatnia darowizna jest największa od roku 2000, ale wcześniej zdarzyła się znacznie większa, wynosiła kilkanaście miliardów dolarów. Miliarder przekazał już na cele charytatywne 35 mld dolarów. Ostatnia transza trafiła do fundacji, którą prowadzi z żoną Melindą - póki co nie jest jasne, jak zostaną spożytkowane środki, ale zawsze można sprawdzić, na jakich polach projekty realizuje podmiot, któremu wiele czasu poświęcają dzisiaj Gatesowie. Chodzi m.in. o wspieranie ludzi w najuboższych rejonach świata, walkę ze zmianami klimatycznymi czy dyskryminacją.
Piękny gest. Pojawią się pewnie głosy krytyczne, stwierdzenia, że to przekręt albo niewielki gest dla takiego bogacza. Ale wtedy można zapytać, czy osoba atakująca też przekazała jedną wpłatą 5% swojego majątku na niesienie pomocy innym. To pewnie zakończyłoby sporą część dyskusji...
Ciekawe, czy małżeństwo Gatesów zamierza w najbliższym czasie dalej "upłynniać" majątek - wszak chcą się pozbyć jego zdecydowanej większości.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu