Mariaż nowych technologi z motoryzacją trwa na dobre. Skończyły się czasy, kiedy radio samochodowe nie było w stanie odtworzyć płyty z mp3. Dziś produ...
Mariaż nowych technologi z motoryzacją trwa na dobre. Skończyły się czasy, kiedy radio samochodowe nie było w stanie odtworzyć płyty z mp3. Dziś producenci prześcigają się w zastosowaniu nowoczesnej technologii oraz naszpikowanie samochodów jak największą ilością gadżetów.
Każdy z producentów oczywiście ma własne sposoby, aby nakłonić klientów do kupna swojego samochodu. Każdy z nich posiada inny stopień zaawansowania technologii w różnych modelach samochodów. Jeden trend jest jednak wyraźny wśród producentów – coraz więcej z nich decyduje się na możliwość sparowania smartfona z komputerem samochodowym. Microsoft idzie nawet o krok dalej i chce, aby na desce rozdzielczej wyświetlał się duplikat obrazu z telefonu z zainstalowanym Windows Phone'em. Ogólnie nie trzeba być specjalnie bystrym, aby zauważyć dążenia do tego, aby telefon zastąpił w dużej mierze komputer pokładowy. Już dziś standardem jest w samochodach wyższej klasy parowanie telefonu z komputerem samochodu.
Zresztą nie tylko producenci samochodów chcą, aby smartfon stał się głównym urządzeniem multimedialnym zastępującym inne półśrodki. Producenci różnorakich aplikacji, a także współczesny model pracy zmusza nas do coraz częstszego korzystania z telefonów. Niestety dzisiejsze telefony nijak nie przystają do tego jak często ich używamy. Rzadko kiedy jesteśmy w stanie donosić naładowany telefon do wieczora.
Cadillac zdaje się wiedzieć o tym. Firma motoryzacyjna na początku notki prasowej raczy nas takimi statystykami: więcej niż 70 % użytkowników smartfonów ładuje go raz dziennie, a 30 % z nas więcej niż jeden raz. Właśnie z tego powodu użytkownik smartfona potrzebuje wielu miejsc do ładowania telefonu, zanim powstaną lepiej zaprojektowane baterie. Sam mam łącznie ze 4 ładowarki. Dwie w domu, jedną w pracy i jedną samochodową. Jednak ładowania telefonu w samochodzie nie jest zbyt wygodne. Trzeba pamiętać o podłączeniu telefonu do ładowania, a gdy już to zrobimy, kabel często plącze się gdzieś w okolicach skrzyni biegów. Cadillac jednak zamierza uporać się z tym problemem, a oto jego rozwiązanie:
Jak widać na załączonym filmie Cadillac zamierza zainstalować specjalną kasetę do bezprzewodowego ładowania telefonu. Wystarczy wrzucić tam nasze urządzenie, a resztę zrobi indukcyjna magia. Miejsce na ładowanie telefonu będzie sprytnie ukryte za konsolą główną. Ciekawy jestem, w jaki sposób będziemy korzystać z telefonu? Skoro jest to limuzyna, to zakładam, że będzie miała możliwość sparowania słuchawki z systemem głośnomówiącym w aucie. Choć na pierwszy rzut oka informacja wydaje się nie mieć znaczenia dla większości kierowców, bowiem trafi na razie tylko do jednego modelu Cadillaca AST, to nie należy mieć złudzeń, że niedługo doczekamy się innych modeli GM z tego typu rozwiązaniem. Jest to stara motoryzacyjna zasada opracowywania nowych technologii. Te najbardziej zaawansowane zawsze trafiają do samochodów bardziej ekskluzywnych, by z czasem rozlać się na wszystkie modele danej marki. Czy stanie się to także standardem wśród innych producentów samochodów? Miejmy taką nadzieję.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu