Microsoft

Bezkompromisowość Nadelli może wyciągnąć Microsoft z dołka

Jakub Szczęsny
Bezkompromisowość Nadelli może wyciągnąć Microsoft z dołka
Reklama

CEO Microsoftu, Satya Nadella chętnie udziela wywiadów, nie stroni od wypowiedzi w mediach i ostatnio jakby nieco się rozkręcił w tej kwestii. Złośliw...

CEO Microsoftu, Satya Nadella chętnie udziela wywiadów, nie stroni od wypowiedzi w mediach i ostatnio jakby nieco się rozkręcił w tej kwestii. Złośliwi zapewne powiedzą zaraz, że powinien siedzieć w Redmond i pilnować m. in. smartfonowego biznesu wspartego na glinianych nogach. Z drugiej strony daje nam on wyraźne sygnały, że zmian się nie boi - podobnie jak gorzkich słów nawet na temat firmy, którą obecnie zarządza

Reklama

Nie mamy dobrych flagowców

Kiedy po raz pierwszy zapoznałem się z taką wypowiedzią Nadelli w Internecie, nieco zdębiałem. Mimo mojego ogromnego dystansu do siebie, raczej nie powiedziałbym niczego podobnego, gdybym kierował jakąkolwiek firmą. Zwyczajnie nie przeszłoby mi to przez gardło - nie tak, że jestem nieszczery. Najzwyczajniej w świecie mam tak ogromny szacunek dla tego, co robię, że trudno mi potem nazwać to złym. Wolę przemilczeć. Widzę jednak, że od Nadelli mógłbym wiele się nauczyć.

Mobilna platforma Microsoftu boryka się przede wszystkim z niskim zainteresowaniem klientów, podczas gdy iOS i Android dzierżą ogromną większość rynku. Obecność Windows Phone liczy się w kilku procentach, co raczej Microsoftowi się nie podoba. Dodać należy, iż na kluczowych rynkach platforma radzi sobie gorzej, niż fatalnie.


CEO Microsoftu zwrócił uwagę na bardzo ważną kwestię, o której mówiłem już od dawna. Tak naprawdę, Windows Phone nie miał nigdy dobrego flagowca. Ciężko wytłumaczyć? Spójrzcie - telefony z mobilnymi okienkami pracują podobnie płynnie. Wybierają je raczej osoby wymagające nieco mniej od technologii mobilnych. "Wydajność flagowca" w low-endzie to profit tylko w jedną stronę. Jaka będzie korzyść korzystania z flagowego urządzenia? Powiem Wam szczerze, że po przesiadce na Lumię 930 wcale nie odczułem jakoś specjalnie większego komfortu korzystania z urządzenia. Jedyne, co "robi różnicę" to aparat i wykonanie telefonu. Wbrew pozorom o kilka klas lepsze, niż w przypadku Lumii 830.

Nie wiadomo, w czym Nadella widzi szansę dla stworzenia lepszych flagowców. Sam Satya zapewne o tym doskonale wie, jednak pochwali nam się dopiero, gdy słuchawki zostaną zaprezentowane. Tryb Continuum? Trudno mi to nazwać "killer feature", ale poczekajmy do września. Jeżeli jest tak, jak uważam - Microsoft nie odkrył jeszcze wszystkich kart. Nadella natomiast wygląda na takiego człowieka, który może odwrócić sytuację Microsoftu na rynku urządzeń mobilnych - pierwsze kroki już podjął. Agresywna restrukturyzacja, zmiana polityki co do urządzeń... to może się udać, o ile Windows 10 Mobile okaże się być naprawdę dobrym systemem... dostępnym na równie dobrych urządzeniach.

Grafika: 1, 2

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama