Działalność sklepu internetowego który w teorii sprzedawał, a w praktyce wypożyczał smartfony, zakończyła się wielkim skandalem.
O Bestcenie zrobiło się głośno dwa lata temu. Okazało się bowiem, że w regulaminie sklepu widnieje zapis mówiący o tym, że nie sprzedaje on urządzeń, a jedynie je wypożycza za 0,02 euro oraz kaucję, która stanowiła cenę telefonu. W ten sposób sklep unikał płacenia podatków, oferując oczywiście telefony po dużo niższej niż konkurencja cenie.
Taki model „sprzedaży” zainteresował urząd skarbowy. Firma zawiesiła działalność, a wiele osób które zdecydowały się jednak złożyć zamówienie – nie dostało smartfonów. Bestcena twierdziła, że winna jest kontrola i blokada firmowych kont.
Pierwszy falstart
W zeszłym roku sklep, czy raczej wypożyczalnia smartfonów, chciał powrócić na rynek, wydał nawet oświadczenie i uruchomił ponownie stronę internetową. Jednak finalne nic z tego nie wyszło.
Dziś agencja PR zajmująca się obsługą firmy rozesłała do mediów oświadczenie o wznowieniu przez nią działalności.
Chcielibyśmy Państwa poinformować o aktualnym statusie dotyczącym firmy Bestcena, która funkcjonuje w Polsce od 2006 roku w branży elektroniki konsumenckiej, głównie telefonów komórkowych. Obecnie, wizja spółki jest znacznie szersza i wychodzi poza pierwotne założenia przyjęte i realizowane przez Bestcenę.
Wykorzystując dotychczasowe doświadczenia Grupy nie tylko w Polsce, ale również w innych krajach europejskich, inwestor planuje, przy wsparciu nowego zespołu, oferować wynajem długoterminowy urządzeń w modelu PaaS (Produkt jako Usługa) pod nową marką. Dodatkowo trwają prace nad uruchomieniem na polskim rynku wirtualnego operatora telefonii komórkowej jako usługi dodanej. Wyciągając wnioski z przeszłości, dokładamy wszelkich starań, aby komunikacja nowej marki była transparentna dla Klientów.
Czyli Bestcena znów chce zajmować się „wypożyczaniem” smartfonów. Tyle, że teraz mówi głośno o swoim sposobie na biznes.
Wirtualny operator
Intrygująco wygląda również zapowiedź wejścia na rynek telefonii komórkowej. Oczywiście firma nie ma własnej infrastruktury, będzie więc musiała korzystać z usług innego operatora. W tej chwili na rynku jest już kilku tzw. operatorów wirtualnych których działalność opiera się właśnie na takim modelu.
W Internecie można znaleźć stronę beneko.com. w języku angielskim, na której opisany jest dokładnie model wypożyczenia i zwrotu smartfonów. Wszystkie czynności można dokonać jedynie z poziomu aplikacji. Na stronie widnieje też zdjęcie Stefana Duriny podpisane jako założyciel Beneko. To właśnie on stał za działalnością Bestceny.
Na swojej stronie internetowej Durina zdradza nieco więcej na temat aplikacji beneco.com. Pomysł na biznes wygląda dość znajomo.
Chcesz nowy smartfon? Mamy go dla Ciebie taniej. Jak? Codziennie porównujemy ceny tysięcy ofert największych sklepów, europejskich dystrybutorów i autoryzowanych sprzedawców, aby zapewnić Ci to, co najlepsze z najlepszych.
Durina pisze też, że beneko.com w drugiej fazie rozwoju będzie rynkiem dla nowych i odnowionych urządzeń w połączeniu z opcjonalnymi akcesoriami, ubezpieczeniem, rozszerzoną gwarancją, centrami naprawczymi, programem wymiany baterii, programem odkupu, programem aktualizacji, programem recyklingu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu