Nauka

Wszystko, co wiemy o Układzie Słonecznym to... bujda?! Badania NASA intrygują

Jakub Szczęsny
Wszystko, co wiemy o Układzie Słonecznym to... bujda?! Badania NASA intrygują
Reklama

Pod koniec 2020 mogliśmy rozpocząć badania jednego z najbardziej fascynujących obiektów w naszym Układzie Słonecznym — planetoidy Bennu. Tylko "na oko" wygląda ona niepozornie. Badacze przypuszczają, że ma około 4,5 miliarda lat i jest dla nas nieocenionym źródłem wiedzy o dziejach Ziemi, Układu Słonecznego i być może powie nam nieco więcej także o źródle życia na Ziemi.

Próbkę z Bennu pozyskała misja OSIRIS-REx, która zawędrowała na powierzchnię tej planetoidy, zebrała na niej materiał i wróciła na Ziemię. Mimo że badania są dopiero na bardzo początkowym etapie, pojawiły się już pierwsze niespodzianki, które mogą wywrócić do góry nogami to, co wiemy o Układzie Słonecznym.

Reklama

Planetoidy takie jak Bennu to pozostałości po bardzo intensywnym okresie formowania się Układu Słonecznego. To zwyczajnie planetozymale (małe skupiska materii, zalążki planet), które nie zdążyły połączyć się z innymi fragmentami i stać się pełnoprawnymi planetami. Pomimo niewielkich rozmiarów, mają jednak przeogromne znaczenie. Dla naukowców to świetne źródła wiedzy o Układzie Słonecznym.

Bennu według naukowców jest szczególnie interesująca jako planetoida, ponieważ jest jedną z nielicznych znanych obiektów tego typu znajdujących się blisko Ziemi i której skład chemiczny sugeruje jednocześnie, że jest całkiem bogata w wodę i związki organiczne. Te natomiast substancje są kluczowe dla formowania się życia, co czyni Bennu obiektem szczególnego zainteresowania wśród astrobiologów i naukowców zajmujących się pochodzeniem życia na naszej planecie.

Analizy przeprowadzone na próbce Bennu na wczesnym etapie już przyniosły nam pewne zaskoczenia. Naukowcy orzekli, że minerały zawarte w próbce sugerują możliwość istnienia sporych ilości wody na Bennu. Niemało jest tam również związków chemicznych, które mogłyby stworzyć dogodne warunki dla życia. Wszystko to wskazuje nam, że Ziemia i Bennu mogły być do siebie bardzo podobne na pewnym stadium rozwoju — tyle tylko, że sytuacja na Ziemi ewoluowała w kierunku w powstania takiego życia, jakie znamy — natomiast Bennu "stanęła w miejscu".

Ale to nie koniec fascynujących odkryć. Próbkę Bennu bada się również w poszukiwaniu ziaren presolarnych (minerałów, które powstały przed narodzinami Słońca). Te natomiast mogą dostarczyć nam kluczowych wskazówek na temat początków Układu Słonecznego i poprzez to udzielić nam nieco dokładniejszych odpowiedzi na pytania dotyczące powstawania w nim planet.

Pełnia zalążków życia w próbkach z Bennu

Naukowcy już są pewni, że w próbce z Bennu znajdują się liczne związki organiczne, w tym aminokwasy, które są niezbędne do powstania życia. Tym samym jesteśmy w stanie sformułować więcej możliwych hipotez na temat pochodzenia życia na Ziemi i — także — możliwości jego istnienia w kosmosie. Planetoida Bennu ma więc ogromne znaczenie dla dalszych postępów naukowców.

To jednak dopiero początek. Próbkę czekają inne badania, które mogą nieco namieszać w naszym stanie wiedzy na temat naszego najbliższego otoczenia w kosmosie. Wygląda na to, że czeka na nas jeszcze niemało niespodzianek.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama