Krótszy tydzień pracy powoli staje się faktem. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w końcu podało konkrety.

O 4-dniowym tygodniu pracy mówi się w Polsce po cichu od dobrych kilku lat, ale początków faktycznych działań prowadzących do urzeczywistnienia tej wizji należy doszukiwać się na przełomie 2021 i 2022 roku, kiedy to Lewica zaczęła pracę nad postpandemicznymi postulatami poprawiającymi work-life balance. Dlaczego mówi się po cichu? Bo kultura zap...pracowywania się wciąż jest nad Wisłą bardzo silna, a przeciwnicy tego pomysłu głośno krzyczą o spadku produktywności czy wzroście kosztów pracodawcy. Doświadczenia zebrane w programach pilotażowych takich krajów jak Islandia czy Belgia pokazują jednak, że 4-dniowy tydzień pracy ma sens w niektórych branżach i da się go wprowadzić bez niszczenia gospodarki. Teraz do podobnego pilotażu szykuje się Polska.
Polacy chcą pracować krócej – wyniki testów nie pozostawiają złudzeń
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej miało w połowie kwietnia zakończyć niezbędne analizy, które w końcu pozwolą na zaproponowanie konkretnych rozwiązań w ramach programu pilotażowego. Wnioski zostały zaprezentowane podczas konferencji prasowej z udziałem Agnieszki Dziemianowicz-Bąk.
Czego się dowiedzieliśmy? Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podkreśliła przede wszystkim, że mija już 107 lat od wprowadzenia ośmiogodzinnego dnia pracy, co — w obliczu dynamicznie rozwijającej się technologii — ma być wystarczająco dużym powodem do zmian. Kolejnym argumentem przemawiającym za skróceniem czasu pracy ma być pogarszająca się sytuacja demograficzna, czyli starzejące się społeczeństwo oraz konieczność pracy zawodowej kobiet w wieku reprodukcyjnym, zmuszonych niejako łączyć macierzyństwo z pełnieniem obowiązków służbowych.
4-dniowy tydzień pracy miałby rozwiązać te problemy, dając pracownikom więcej oddechu bez obciążania pracodawców. Resort pracy ustalił, że w przedsiębiorstwach, gdzie przeprowadzono pilotażowy skrócony czas pracy, w wymiarze o 10 proc. spadła liczba spotkań służbowych – to zaś ma przekładać się na większą wydajność. Jednym z najbardziej zadowalających wniosków jest lepsza równowaga między życiem prywatnym a zawodowym, deklarowana przez 35% pracowników. Ponad 70% osób, które wzięły udział w pilotażu, wskazało na większe możliwości samorozwoju, zwiększania swoich kompetencji oraz kwalifikacji, gdy tydzień pracy trwa tylko 4 dni.
Skrócony czas pracy sprawdził się w praktyce. I stopniowo budzi też coraz mniej sceptycyzmu, coraz mniej obaw, bo już ponad 60 proc. Polek i Polaków deklaruje, że chciałoby, aby został wprowadzony — podkreśliła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
4-dniowy tydzień pracy – zapisy ruszają już niebawem
Długo wyczekiwany program pilotażowy niebawem ruszy pełną parą, z uwzględnieniem potrzeb i wyzwań branż oraz pracodawców. Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapowiedziała, że będzie to „rozwiązanie szyte na miarę” — co oznacza mniej więcej tyle, że nie każdy będzie mógł się nim cieszyć. Do udziału w pilotażu zostaną zaproszone firmy, które dobrowolnie przetestują różne modele — na realizację programu przeznaczone zostanie 10 mln zł z Funduszu Pracy.
Autorzy pilotażu biorą pod uwagę skrócenie dnia pracy, wydłużenie urlopu czy redukcję liczby dni pracy w tygodniu — wszystko po to, by przetestować to rozwiązanie w różnych wariantach i nie narazić się zbytnio przedsiębiorcom poprzez narzucenie drastycznych nowości. Nabór do udziału w pilotażu ma rozpocząć się po wakacjach, a sam program ma potrwać około dwanaście miesięcy. Pierwsze faktyczne zmiany w postaci skrócenia czasu pracy mamy zaobserwować od przyszłego roku — będzie to pierwszy tego typu program w Europie Środkowo-Wschodniej.
Stock image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu