Felietony

BB10 w naszych rękach - jest świetnie, będzie jeszcze lepiej

Konrad Kozłowski
BB10 w naszych rękach - jest świetnie, będzie jeszcze lepiej
Reklama

Opisywane we wtorek przeze mnie nowości w systemie BB10 zostały udostępnione posiadaczom (czyli deweloperom) urządzeń Dev Alpha. Dzięki uprzejmości za...


Opisywane we wtorek przeze mnie nowości w systemie BB10 zostały udostępnione posiadaczom (czyli deweloperom) urządzeń Dev Alpha. Dzięki uprzejmości zaprzyjaźnionego użytkownika BlackBerry miałem okazję zapoznać się z tymi zmianami osobiście i pomimo faktu, że jest to nadal rozwojowa wersja oprogramowania, nie zmienię zdania na temat nadchodzącego systemu - będzie niesamowicie ciekawie!

Reklama

Gdy tylko dowiedziałem się, że będę mógł na własnej skórze przekonać się jak sprawdzają się w praktyce nowe pomysły RIM-u na mobilny system operacyjny, byłem naprawdę zaciekawiony czy wszystko to co było opisywane pięknymi słowami przez osoby występujące na scenie podczas konferencji, rzeczywiście będą oferować nowy "user experience" dla użytkowników platformy. Na tą chwilę jest już bardzo dobrze.



Zacznijmy od nowego sposobu "budzenia" urządzenia. Podobnie jak w tablecie PlayBook, odpowiedni gest rozpoczyna się od dolnej ramki, by później przesunąć palec ku górze. Im wyżej będziemy go przesuwać, tym wyraźniejszy stanie się jeden z głównych ekranów systemu (o tym później). Wykonując ten gest, rzeczywiście odnosi się wrażenie odsuwania zasłony, ponieważ animacja jest niesamowicie płynna i momentalnie reaguje na nasze akcje - odsłania tę część ekranu, gdzie znajduje się aktualnie nasz palec.

Niesamowicie przypadł mi do gustu koncept możliwości szybkiego sprawdzenia aktualnej godziny i powiadomień i ponownego "uśpienia" urządzenia. Wystarczy rozpocząć wyżej opisany gest, nie oderwać palca od ekranu i powrócić nim do dołu - ekran zostanie z powrotem zablokowany. Bardzo często chcemy szybko zerknąć tylko na pojawiające się powiadomienia, a ten sposób jest zdecydowanie bardziej intuicyjny, a co ważniejsze prostszy aniżeli wciskanie przycisku fizycznego. Aktualnie funkcja ta działa już bardzo sprawnie.



Po odblokowaniu urządzenia naszym oczom ukazuje się główny ekran, na którym widoczne są otwarte aplikacje. Co ważne, są to ich aktywne miniaturki, więc dla przykłady aplikacja z pogodą będzie się aktualizowała w tle i informowała nas o temperaturze itp. bez przywracania aplikacji do trybu pełnoekranowego. Nie będę ukrywał, że z niewielką trudnością udawało mi się dostawać do skrzynki odbiorczej, za pomocą tzw. "peek" - miejmy nadzieję, że w finalnej wersji będzie to już odpowiednio dopracowane.


Reklama

Powtórzę się jednak - sama idea tak szybkiego dostępu do naszych wiadomości zasługuje na pochwałę. Muszę zaznaczyć, że właśnie ten "hub" będący miejscem kumulującym wszystkie konwersacje (sms, mail, BBM, Facebook, Twiiter i LinkedIn) jest na swój sposób oddzielnym ekranem, który pracuje "obok" pozostałych elementów systemu.



Reklama

Według zapewnień pracowników RIM, BB10 jest już w tym momencie znakomicie przygotowany do obsługi stron wykonanych w technologii HTML5 - i faktycznie tak jest. Na stronie testowej (html5test.com) urządzenie z BB10 uzyskało aż 465 punktów. Dla porównania moja Lumia 710 z Internet Explorerem może "pochwalić" się 138 punktową zdobyczą.


Domyślna przeglądarka posiada także inną przydatną funkcję "Czytnik", która konwertuje stronę z artykułem do uproszczonej wersji, o wiele łatwiejsze do przyswojenia.



Poruszanie się po systemie nie jest jeszcze pozbawione niewielkich problemów, za to w pełni działające są już takie funkcje jak kamera, czy moduły Bluetooth i NFC. Pisanie na ekranowej klawiaturze nigdy nie zastąpi fizycznych klawiszy, ale przechwałki pracowników RIM nie są bez pokrycia - wprowadzanie tekstu za pomocą klawiatury w BB10 jest naprawdę wygodne. Z jeszcze większą więc niecierpliwością wyczekiwać będę oficjalnej premiery systemu jak i nowych urządzeń, na których będzie pracował.

Reklama

Jeżeli macie jakieś pytania odnośnie BB10 piszcie śmiało w komentarzach.

Za użyczenie urządzenia chciałbym podziękować Jakubowi Cabakowi.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama