Sprawa ciągnęła się latami, ale wszyscy pozywający mogą odetchnąć z ulgą. Apple nareszcie rozpocznie wypłacanie kilkudziesięciu dolarów za "Batterygate"
W 2020 roku dobiegła końca sądowa potyczka związana ze sprawą którą świat zna jako "Batterygate". Chodzi o zbiorowy pozew, który został złożony w imieniu posiadaczy iPhone'ów 6 i 7. Pozywający byli zaniepokojeni faktem, że Apple celowo ograniczało wydajność tych urządzeń w miarę degradacji baterii, aby utrzymać działanie telefonów.
Polecamy na Geekweek: Jak wybrać mocny router WiFi? Wykorzystaj światłowód na maksa
Efektem tej sprawy było uruchomienie programu wymiany baterii, obniżenie cen wymiany baterii oraz... doprowadzenie do sądowej ugody, która kosztowała Apple 500 milionów dolarów. Poza pieniędzmi jednak, Apple zaoferowało większą przejrzystość w zarządzaniu baterią. Niedługo po całej aferze system operacyjny doczekał się aktualizacji, po której użytkownicy mogą sprawdzać szczegółowe dane związane z baterią. Jej kondycją, a także ewentualnym wpływie na wydajność urządzenia.
Ugoda w postaci kosmicznie wielkich z perspektywy Kowalskiego 500 milionów dolarów, nie wydawała się specjalnie fortunna. Każdy z poszkodowanych miał dostać raptem 25 dolarów. Ale jak informuje redakcja The Mercury News, Apple nareszcie rozpoczyna wypłaty. Dlaczego tyle to trwało? Nie wszyscy byli z tej kwoty zadowoleni. Część poszkodowanych zdecydowało się złożyć apelację, twierdząc, że ugodę uważają za niewystarczającą. Dopiero teraz, po odrzuceniu ostatniej apelacji, gigant z Cupertino może rozpocząć wypłatę pieniędzy.
Powodzi którzy złożyli pozew trzy lata temu, mają szansę otrzymać nawet 65 dolarów, a nie jak pierwotnie zakładano - 25 dolarów. Szacuje się, że łączne wypłaty Apple wyniosą od 310 do 500 milionów dolarów. Po odjęciu kosztów prawników, pozostała kwota zostanie podzielona między zatwierdzone roszczenia. W sumie do pozwu zdecydowało się dołączyć około 3 milionów klientów. Tym samym mogą oni liczyć nie na 25, a 65 dolarów na osobę.
Jedna sprawa zakończona, oby nie było kolejnej. Bo ostatnio coraz głośniej robi się o problemach z bateriami w iPhone 14 Pro. Ta u wielu użytkowników zużywa się w mgnieniu oka...
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu