Takie między innymi dane wynikają z raportu badania przeprowadzonego przez Virtualo we współpracy z Instytutem Badawczym ARC Rynek i Opinia. To pierwsze badanie, którego wyniki oparte są na opinii osób, które jednocześnie czytają książki papierowe, jak i korzystają z ebooków oraz audiobooków.
Próba badania to ponad 1000 respondentów i były to wyłącznie osoby, które w ciągu ostatnich 12 miesięcy przeczytały co najmniej 3 książki w dowolnej formie - książki papierowe, ebooki lub audiobooki.
Zacząłem tytułem o źródłach pozyskiwania książek, tak więc kontynuujmy, bo te dane pokazują, że branża ma cały czas spory problem z piractwem. W przypadku ebooków 37% użytkowników tak się zaopatruje w nowe pozycje do czytania, a w przypadku audiobooków 31%.
W obu przypadkach większości też zdarza się zaopatrywać wprawdzie z oficjalnych kanałów dystrybucji, ale w darmowe pozycje. Podobny odsetek kupuje, ale sporo też korzysta z kupionych ebooków i audiobooków przez kogoś znajomego czy bliskiej osoby.
Gdzie czytamy ebooki najchętniej? Podczas codziennych podróży do/z szkoły czy pracy w środkach komunikacji publicznej częściej wybieramy ebooki niż zwykłe książki, podobnie podczas dalekich podróży czy w innych formach spędzania czasu poza domem. Kiedy wracamy do domu w końcu wygrywa książka, kiedy to dopiero doceniamy obcowanie z papierem i zapachem książki drukowanej.
Na czym czytamy ebooki? Wygrywa bezapelacyjnie Kindle, na dalszym miejscu jest PocketBook, inkBook i Kobo. 11% to inna forma, czyli zapewne aplikacje, tu najczęściej wymieniany był iBooks, Kindle forAndroid czy Adobe Digital Editions.
Ile czytamy ebooków? Mało, 1 do czterech ebooków w ciągu roku wymieniło 53% respondentów. Optymalna liczba, czyli jeden ebook na miesiąc deklaruje 14% osób, jeszcze więcej, bo 22% czyta książki drukowane przynajmniej raz w miesiącu.
Co czytamy? Zarówno w przypadku ebooków, jak i zwykłych książek najwięcej pozycji dotyczy sensacji i kryminałów. Podobne gatunki przodują w przypadku audiobooków.
Na koniec odpowiedź na pytanie, które cały czas jest przedmiotem zagorzałej dyskusji w sieci - ile powinien kosztować ebook vs książka drukowana? W zdecydowanej większości opinia jest jedna, eboooki powinny być tańsze.
Niepokojące jest to, że nadal na potęgę ściągamy z nielegalnych źródeł ebooki oraz audiobooki, tak naprawdę nie wiadomo, co musiałoby się wydarzyć, by ten trend odwrócić i aby Polacy zaczęli się wręcz wzdrygać na to pytanie podczas takich badań. Tak wiem, cena, powinna być dużo niższa, ale spójrzmy na rynek muzyczny, które jeszcze kilka lat temu spędzał sen z oczu wytwórniom, a zobaczmy jak to zaczęło się odwracać w zeszłym roku - Polski rynek fonograficzny wzrósł o ponad 20%.
Zwyżkę na rynku cyfrowym zagwarantował streaming, który wzrósł o 23,42% i stanowi już ponad 78% sprzedaży cyfrowej. Wartość pobrań muzyki z Internetu spadła o ponad 28%, pobrań na telefony komórkowe – o 19,26%. Cała sprzedaż cyfrowa osiągnęła w pierwszym półroczu 2016 roku poziom prawie 32 mln zł, co stanowi wzrost o 13,04%. Wynik ten przełożył się na prawie 29-procentowy udział w rynku.
Streaming, więc może usługi typu Legimi czy Storytel są szansą dla wydawców książek i ich autorów? Ale do tego potrzeba współdziałania całej branży i wyedukowania potencjalnych czytelników w tej formie, a być może skorzystają na tym wszyscy i wydawcy i czytelnicy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu