iOS

Wczorajsza awaria m.in. Spotify i Tindera to wina... Facebooka

Kamil Świtalski
Wczorajsza awaria m.in. Spotify i Tindera to wina... Facebooka
Reklama

Jeżeli zastanawialiście się wczoraj dlaczego nie możecie uruchomić Spotify, Tindera i szeregu innych aplikacji to... winnym jest Facebook.

Wczorajszego popołudnia informowaliśmy Was, że nie działa Spotify. Aplikacja w wersji dla iPhone'a i iPada najzwyczajniej w świecie się nie uruchamiała: tuż po jej otwarciu ekran natychmiast przenosił nas do ekranu głównego. Jak się okazało — popularny streaming nie był jedyny w tym temacie. Podobny problem dotknął cały szereg innych aplikacji — w tym m.in. Tindera, Pinteresta, Mario Kart Tour czy PUBG Mobile. Teraz, gdy emocje opadły i wszystko wróciło do normy — wiemy co się właściwie stało. Winnym okazał się... Facebook.

Reklama


Przez Facebookowe API nie działały Spotify, Pinterest i inne

Tak, oczy Was nie mylą — jeżeli wciąż potrzebujecie argumentów by podchodzić do serwisu z dystansem i uświadomić sobie jak wielki ma wpływ na obraz dzisiejszego świata, to może to choć trochę Was przekona. iOSowy SDK od Facebooka miał być przyczyną problemów — a zaimplementowany jest we wspomnianych aplikacjach... no bo najwyraźniej trudno użytkownikom tworzyć nowe konta korzystając z unikalnych haseł, opcja Zaloguj przez Facebook ciągle silna. Szybkim obejściem okazało się dla niektórych przełączenie na WiFi — wówczas udawało się uruchomić aplikację, a później już można było wrócić na łączność komórkową i kontynuować korzystanie z aplikacji. Ale już pomijając całą kuriozalność tej sytuacji, to na swój sposób zabawne jest to, jak wielki wpływ Facebook ma na nasze życie. Nawet tych, którzy unikają go jak ognia: bo przecież problemy wywalającej się aplikacji nie były tylko dla użytkowników którzy w niej logują się za pomocą danych z Facebooka. Dotknęły absolutnie wszystkich użytkowników mobilnych aplikacji w ekosystemie Apple. Auć.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama