Telekomy

Awaria Facebooka polskim telekomom niestraszna. Operatorzy pokazują dane

Piotr Kurek
Awaria Facebooka polskim telekomom niestraszna. Operatorzy pokazują dane
0

Awaria Facebooka pociągnęła za sobą brak dostępu do Messengera, WhatsAppa i Instagrama. Kilkugodzinna panika przełożyła się na wzmożony ruch u operatorów komórkowych. Więcej SMS-ów, MMS-ów i połączeń głosowych.

Wszystkie usługi Facebooka wróciły już do swojej pracy. Wczorajsze, wielogodzinne, problemy odbiły się szerokim echem na całym świecie. O tym, że przestały działać dwa najważniejsze komunikatory i dwa równie ważne serwisy społecznościowe pisały wszystkie portale internetowe - nie tylko te związane z technologiami. Jeśli ktoś z nich korzystał, to sam wie, że wczorajsze popołudnie i godziny wieczorne do najmilszych nie należały. Oczywiście jeśli usługi amerykańskiej firmy były jedynymi, które były wykorzystywane do kontaktu z bliskimi, przyjaciółmi i znajomymi.

Jednak szybko okazało się, że z tego problemu szybko można wybrnąć. I nie mówię tu wyłącznie o komunikatorach konkurencji, choć obserwowałem wczoraj powiadomienia na Telegramie z informacją, że ktoś z moich kontaktów w telefonie zaczął używać tej aplikacji. Obronną ręką w tej sytuacji wyszli polscy operatorzy. Play, przy okazji wzmianki o awariach Facebooka, podzielił się z nami ciekawymi danymi na temat ruchu wygenerowanego przez abonentów i użytkowników numerów na kartę.

Awaria Facebooka. Play przedstawia ciekawe dane na temat ruchu w godzinach bez Messengera i WhatsAppa

Play na swoich stronach informuje, że gdy tyko zaobserwowano trudności z dostępem do usług Facebooka, operator uruchomił specjalną konfigurację sieci, wykorzystywaną głównie przy okazji świąt i Sylwestra, aby zapobiec jej przeciążeniom. WhatsApp i Messenger nie działały - nie dziwi więc fakt, że w Play zaobserwowano wzrost o 100% w przypadku wysyłanych wiadomości SMS i MMS. Rozmowy głosowe wzrosły o 22%, a kontakt z Obsługą Klienta aż o 800%. To właśnie tam dzwoniono po pomoc - spora część użytkowników mylnie myślała, że brak dostępu do Facebooka, Instagrama i komunikatorów jest spowodowany awarią internetu mobilnego.

Firma podaje, że zanotowała wczoraj dwukrotnie więcej połączeń do Obsługi Klienta, niż podczas standardowego dnia, a w szczytowym momencie (między 18:30 a 19:30) było ich aż 8 razy więcej. Brak dostępu do Facebooka i zdjęć z Instagrama, niemożność wysyłania dużych plików multimedialnych przełożyło się na 15-procentowy spadek wykorzystania danych komórkowych. Moment awarii dobrze obrazuje powyższy wykres, na którym zieloną linią zaznaczono średnie wykorzystanie danych z ostatniego tygodnia, zaś niebieska przedstawia tylko dane z wczoraj.

Awaria Facebooka. Orange również chwali się wynikami

Wojtek Jabczyński, rzecznik Orange, na swoim profilu na Twitterze również przedstawił dane z wczorajszego popołudnia i wieczoru. Choć operator nie zaobserwował większych wzrostów rozmów telefonicznych, tak SMS-ów wysłano trzy razy więcej, a MMS-ów dwa razy więcej w porównaniu z poprzednim poniedziałkiem - 27.09.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu