Polak zna się na medycynie i na sporcie. Mamy 38 milionów selekcjonerów reprezentacji w piłkę nożną, tyleż samo specjalistów od skoków narciarskich, a ostatnio nawet znawców Formuły 1. Jeśli jednak schodzimy na tematy finansowe, to nagle mało kto ma cokolwiek sensownego do powiedzenia. Finanse nie należą może do tematów tabu, ale bardzo niechętnie o nich rozmawiamy.
Pieniądze leżą … na lokatach
Niestety, widać to też w statystykach. Lwia część naszych oszczędności trzymana jest na kontach bankowych. Wiele z nich nie jest nawet oprocentowanych. W ten sposób realnie tracimy pieniądze, za które możemy kupić coraz mniej. Od kilku lat mamy najniższe w historii stopy procentowe, które zaniżają odsetki od lokat bankowych.
Według badań Avivy blisko połowa z nas uważa, że niskie stopy procentowe zostaną z nami przez kolejne 5 lat. Oznacza to, że można zapomnieć o dużych zyskach z lokat. Jednocześnie 25% badanych nie zamierza nic robić w celu zwiększenia swoich zysków i zostawi pieniądze w banku. Jednak 35% respondentów zamierza szukać innych form inwestowania swoich nadwyżek finansowych, ale aż połowa z nich celuje w nieruchomości.
Inwestowanie wiąże się z ryzykiem
Cały czas dominuje przekonanie, że kupno mieszkania lub działki to najlepsza lokata kapitału, na której praktycznie nie można stracić. Niestety, pomijając już nawet taki aspekt jak wysoka bariera wejścia (nieruchomości są drogie), warto też przypomnieć, że wiąże się to również z ryzykiem. Mieszkania nie będą drożeć w nieskończoność, przyjdzie taki czas, gdy ich wartość zacznie spadać. Pamiętajmy o problemach demograficznych - Polaków ubywa, nie jest więc powiedziane, że zawsze znajdziemy chętnych na wynajem. Nawet jeśli nadal będą do nas przyjeżdżać masowo do pracy Ukraińcy.
Inne, bardziej ryzykowne inwestycje, jak chociażby zakup akcji spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych, interesują niewielu. Wybór spółek giełdowych, w które warto zainwestować, wymaga wiedzy i doświadczenia Panują też obawy, że giełda działa jak kasyno. To rzecz jasna spore uproszczenie, ale faktem jest, że inwestowanie na giełdzie nie należy do łatwych i nie każdy się do tego nadaje. Jest jednak alternatywa, która pozwala na przeniesienie ciężaru podejmowania decyzji na specjalistów, którzy doskonale orientują się w realiach rynków finansowych. Mowa oczywiście o funduszach inwestycyjnych.
Fundusz funduszowi nierówny
Wpłata pieniędzy do funduszu inwestycyjnego na pierwszy rzut oka jest dużo łatwiejsza niż samodzielne kupowanie akcji czy obligacji. Powierzamy specjalistom decyzję o tym, jakie akcje czy obligacje warto kupić,aby przyniosła nam w przyszłości jak największe zyski. Wszystko wydaje się banalne, ale również w przypadku tej formy inwestowania trzeba uważać na kilka czynników, które potencjalnie mogą narazić nas na niepotrzebne koszty i stres.
Po pierwsze, zazwyczaj, aby kupić jednostki funduszy inwestycyjnych, musimy skorzystać z pośrednika. Niestety, ten pośrednik nie pracuje za darmo i pobiera za swoją usługę opłatę w postaci tzw. opłaty dystrybucyjnej. Oznacza to, że już na starcie z kwoty naszej inwestycji pobierane jest kilka procent w postaci swoistej prowizji, która pomniejsza nasz kapitał.
Po drugie, funduszy inwestycyjnych tylko w Polsce do wyboru jest kilkaset. Charakteryzują się one różnym stopniem ryzyka oraz potencjałem wzrostu. Począwszy od najbezpieczniejszych funduszy pieniężnych, które zarabiają niewiele więcej niż lokaty bankowe poprzez fundusze obligacji skarbowych i korporacyjnych, fundusze mieszane oraz oczywiście fundusze akcji. Do tego dochodzą jeszcze bardziej szczegółowe podziały, jak chociażby na fundusze akcji małych i średnich spółek, fundusze spółek surowcowych czy wreszcie fundusze akcji dużych przedsiębiorstw. Paradoksalnie, zbyt wielka liczba dostępnych opcji potrafi być paraliżująca.
Warto też mieć świadomość, że każda transakcja sprzedaży funduszu nakłada na nas obowiązek podatkowy, jeśli odnotowaliśmy zysk z inwestycji. Tym samym, gdy chcemy np. sprzedać jednostki funduszu akcyjnego, aby ulokować środki w funduszu obligacyjnym, będziemy musieli zapłacić podatek od zysków kapitałowych. Dopiero pomniejszoną kwotę zainwestujemy w nowy fundusz. Jest jednak metoda na ominięcie tego problemu, gdy kilka funduszy oferowanych jest w ramach jednego produktu finansowego (tzw. funduszu parasolowego), wtedy podatek płacimy dopiero na koniec umowy i dotyczył on będzie tylko zysku z całego okresu inwestycji.
Jak zatem najlepiej zacząć inwestowanie w fundusze?
Aviva24.pl tłumaczy język finansowy
Tak dochodzimy do sedna tego artykułu, czyli do najnowszej propozycji Avivy, znanej firmy oferującej ubezpieczenia i fundusze inwestycyjne. Serwis Aviva24.pl pozwala szybko rozpocząć lokowanie swoich nadwyżek finansowych w jednostki uczestnictwa funduszy inwestycyjnych. Co więcej, jest to możliwe bez wychodzenia z domu, całkowicie przez internet, a cała operacja potrwa nie dłużej niż 15 minut.
Aviva24.pl stawia na prostotę. Na przyjemnej stronie już na samej górze znajdziecie kalkulator, który pozwoli wam sprawdzić, o ile więcej można zarobić przez inwestycje w fundusze w porównaniu do lokaty bankowej. Do wyboru jest tylko 5 funduszy z różnych kategorii ryzyka, a wszystko opisane jest w prostych słowach, bez owijania w bawełnę.
Co więcej, przy wykorzystaniu serwisu Aviva24.pl nie ponosimy żadnych dodatkowych opłat. Aviva InvestorsTFI nie pobiera opłat dystrybucyjnych, opłat za konwersję jednostek czy za ich umorzenie. Jedynym kosztem, jaki ponosi inwestor, jest opłata za zarządzanie wliczona w cenę jednostki funduszu i zależna od jego rodzaju. Tego nie da się uniknąć, bo opłata za zarządzanie pobierana jest przez każdy fundusz i jest wynagrodzeniem za inwestowanie naszych pieniędzy przez specjalistów.
Zacznij inwestować w 6 prostych krokach
Po uzupełnieniu informacji o kwocie i czasie naszej inwestycji zostaniemy przeniesieni na stronę, gdzie można szybko porównać 5 dostępnych funduszy. Do wyboru mamy fundusz pieniężny, obligacyjny, korporacyjny, mieszany oraz akcji. Każdy charakteryzuje się innymi potencjalnymi stopami zwrotu i co za tym idzie - innym poziomem ryzyka. To do nas należy decyzja, jak będzie wyglądała nasza inwestycja, a powinna ona zależeć od przewidywanego czasu inwestycji i skłonności do podejmowania ryzyka.
Jeśli oferta okaże się interesująca, wystarczy kliknąć na przycisk “Zacznij inwestować” i zostaniecie przeniesieni na stronę systemu STI, w ramach którego można złożyć dyspozycję zakupu jednostek funduszy. Robimy to w 6 prostych krokach. Najpierw podajemy swój numer telefonu oraz email w celu umożliwienia kontaktu ze strony Avivy. Dalej wypełniamy krótką ankietę, która ma na celu określenie stopnia naszego zaawansowania jeśli chodzi o rozumienie inwestycji i ryzyka. W dalszej części możemy podać kwotę oraz podzielić ją pomiędzy fundusze. Następnie musimy jeszcze podać swoje dane osobowe oraz numer konta, z którego nastąpi przelew środków. Jest to forma weryfikacji naszej tożsamości. Rachunek, z którego dokonamy przelewu, musi należeć do nas i musi być zgodny z danymi podanymi w formularzu. W przedostatnim kroku możemy jeszcze zweryfikować wszystkie dane, a później należy utworzyć login i hasło, które posłużą nam do logowania do platformy STI. Finalnie zostanie nam tylko wykonać przelew. Aviva udostępnia tzw. szybkie płatności (jak w sklepach internetowych) lub też pozwala na wykonanie tradycyjnego przelewu.
Jednostki uczestnictwa w wybranych funduszach trafią na nasze konto w STI w ciągu trzech dni roboczych od daty zaksięgowania przelewu. Od teraz można już na bieżąco sprawdzać, jak pracują nasze pieniądze.
Zainwestuj i wygraj hybrydową Toyotę CH-R lub iPhone X
Z okazji startu serwisu Aviva24.pl każdy, kto pomiędzy 26 lutego a 1 czerwca 2018 r. zainwestuje minimum 1 000 PLN za jego pośrednictwem i wypełni formularz konkursowy, weźmie udział w losowaniu nagród rzeczowych. Do wygrania jest 5 samochodów hybrydowych Toyota CH-R oraz 50 iPhonów X.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu