Pamiętacie ifttt? To jedna z tych usług w internecie, z których korzystam nieprzerwanie. Z prostej przyczyny, bo po prostu działa w tle moich codzienn...
Pamiętacie ifttt? To jedna z tych usług w internecie, z których korzystam nieprzerwanie. Z prostej przyczyny, bo po prostu działa w tle moich codziennych działań, już bez mojej zbytniej ingerencji. Osobiście wykorzystuje jeden automatyczny skrypt, który przesyła newsy z Google Readera, oznaczone gwiazdką na moją skrzynkę email oraz na konto w Evernote. Dziś przedstawiamy Wam nowe podobne narzędzie - Wappwolf.
Gdy pisaliśmy o nowym Dropboxie na Androida pojawiły się głosy, iż brakuje Wam w nim tylko automatycznego wysyłania zdjęć zrobionych na telefonie na to konto. Już można testować tę funkcję. A co powiecie na dodatkową funkcję zmiany ich rozmiaru? To zrobi już za nas Wappwolf.
Wystarczy połączyć się ze swoim kontem na Dropbox, wybrać folder, w którym przechowujemy zdjęcia i które chcemy przerobić, wskazać nowy ich rozmiar oraz folder, w którym skrypt ma zapisać nasze nowe zdjęcia. Przerobienie trzech zdjęć wysokiej jakości, trwało u mnie 5 minut. Spójrzcie jak to wygląda na filmie.
Skryptów przeznaczonych do różnych działań na naszych plikach jest już kilkanaście. Jednym z ciekawszych rozwiązań muszę wymienić jeszcze synchronizacje plików z Dropboxa z dowolnym folderem na naszym serwerze FTP. Nieograniczone możliwości dla właścicieli stron. Możemy też przesyłać nasze pliki na konto Google Docs, lub pomiędzy nim a Dropboxem, przekonwertować dokumenty na PDF i wiele innych podobnych działań.
Wygląda na to, że pojawia się nam nowy trend w usługach internetowych, bardzo przydatny i funkcjonalny. Tak jak często zdarza się nam testować różnego rodzaju usługi, rozszerzenia w przeglądarkach, notatki online, menadżery zadań. W zależności od potrzeb korzystamy z nich jakiś czas, pojawiają się inne, nie wracamy do poprzednich, zapominamy. W przypadku automatycznych skryptów widzę ich przydatność w długim okresie. Wyręczają nas w działaniach, które do tej pory wykonywaliśmy "ręcznie" ułatwiając nam codzienne korzystanie z naszych narzędzi, takich jak na przykład opisywane dyski sieciowe.
Myślę, że tego typu usługi przyjmą się wśród internautów i będą się rozwijać w kierunku pełnej automatyzacji działań. Jak dajmy na to automatyczna zmiana rozmiarów tych zdjęć od razu po pojawieniu się we wskazanym folderze. Choć fakt planowanego wprowadzenia dodatkowych aplikacji mobilnych, powinien na ten czas załatwić jeszcze szybsze wykonywanie tych skryptów.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu