Wygląda na to, że na kolejnych odcinkach autostrad pojawi się wkrótce możliwość automatycznej płatności za przejazd. Tym razem rozwiązanie to ma być wprowadzone na odcinkach zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.
Automatyczne płatności również na państwowych autostradach w przyszłym roku
Video tolling zdobywa kolejnych zwolenników
Jak podaje branżowy serwis Autokult, jeden z posłów zapytał Ministerstwo Infrastruktury o możliwość wprowadzenia automatycznych płatności na państwowych odcinkach autostrad. Sekretarz stanu w ministerstwie, Rafał Weber, w odpowiedzi na to pytanie poinformował, że już w lipcu 2020 roku rozwiązanie takie zostanie wprowadzone na autostradzie A4 na odcinku pomiędzy Sośnicą, a Bielanami Wrocławskimi. Wkrótce potem powinno pojawić się również na autostradzie A2 na odcinku między Strykowem, a Koninem.
O tym, że video tolling jest znacznie wydajniejszy niż ręczne płatności na bramkach nie trzeba nikogo przekonywać. Operator odcinka autostrady A4 między Katowicami, a Krakowem szacuje, że przejazd w takim przypadku jest trzykrotnie szybszy. Od przyszłego roku będzie też tańszy, operator obniży cenę za przejazd przy płatności automatycznej. Pozytywnie to rozwiązanie oceniają również kierowcy jeżdżący autostradą A1 między Toruniem, a Gdańskiem. W obu przypadkach za wdrożenie i obsługę usługi odpowiada firma Blue Media, która stworzyła aplikację Autopay. Przejazd opłacany jest na podstawie numeru rejestracyjnego pojazdu, a de facto aplikację Autopay wystarczy uruchomić raz, podczas aktywacji usługi. Później wszystko działa już automatycznie, o ile mamy środki na podpiętej karcie płatniczej ;-).
W tej chwili GDDKiA prowadzi dialog technologiczny z 17 firmami, które są zainteresowane tym projektem. Kolejnym krokiem będzie ogłoszenie przetargu na zaprojektowanie i wykonanie całego systemu. Niestety oznacza to, że zwyciężyć może inny podmiot, który zaoferuje własne rozwiązanie, które nie będzie kompatybilne z Autopay. To niestety oznaczałoby konieczność instalacji kolejnej aplikacji i rejestrację w następnej usłudze. Nie jest to z pewnością zbyt obiecująca perspektywa, ale nie wyprzedzajmy jeszcze faktów.
A może winiety?
Z jednej strony cieszy fakt, że nasi rządzący wreszcie po latach zapowiedzi coś zaczną robić aby usprawnić ruch na bramkach autostradowych, które notorycznie się zatykają. Z drugiej ta mnogość systemów (mamy przecież jeszcze viaAuto oraz A4Go) to jakaś zmora, szczególnie dla osób które wiele podróżują po naszym pięknym kraju. Idealnym rozwiązaniem wydają się stosowane na szeroką skalę w Europie winiety. O tym jednak żadna partia rządząca nic chce mówić. Niestety obawiam się, że tutaj największą przeszkodą są umowy podpisane z prywatnymi firmami, które teraz zarządzają swoimi odcinkami autostrad. Jeśli zatem na winiety nie mamy co liczyć, to trzeba się cieszyć chociaż z tego video tollingu i mieć nadzieję, że będzie to system jednolity.
Na winiety może przyjdzie czas gdy wszystkie prywatne odcinki autostrad przejdą na własność Skarbu Państwa, niestety potrwa to jeszcze kilkanaście lat.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu