Moda na pozycjonowanie dużych firm na liderów w dziedzinie świadomości ekologicznej trwa w najlepsze. Apple wielokrotnie wskazywało na to, że wiele ich sprzętów albo jest odnawianych, albo zużyte komponenty są przeznaczane do recyklingu. Podobnie robi Google, mówiąc o tym, jak istotne jest wspieranie walki ze zmianami klimatycznymi. Sonos wprowadził do swoich urządzeń funkcję, która w swoim zamyśle miała być "pro-eko", jednak okazało się, że wcale taka "eko" nie jest.
Urządzenia marki Sonos, w tym inteligentne głośniki są wyposażone w funkcję "recycle mode" - użytkownik może wprowadzić sprzęt w "tryb recyklingu" po to, aby móc go oddać producentowi. W takiej sytuacji klient otrzymuje rabat na kolejne urządzenia producenta i biznesowe koło się kręci. Jednak w przypadku "recycle mode" warto wspomnieć o czymś, co jest odrobinę... dziwne z punktu widzenia recyklingu w ogóle. Wyobraźcie sobie, że po aktywowaniu tego trybu, sprzęt przestaje nadawać się do użytku - jest "uceglony". Może spełniać funkcję bardzo drogiego (w tym przypadku - kosztującego 250 dolarów) przycisku do papieru. Co najciekawsze, z "recycle mode" urządzenia nie da się przywrócić żadnym sposobem. Serwery Sonosa rozpoznają konkretny sprzęt jako "recycled" i nie pozwalają na jego funkcjonowanie.
Sonos states on their website that "sustainability is non-negotiable," and that they design products to minimize impact, but I work at an e-waste recycler and have demonstrable proof this is false.
Sonos's "recycle mode" intentionally bricks good devices so they can't be reused. pic.twitter.com/VJDNhYOxRy
— ralph waldo cybersyn (@atomicthumbs) December 27, 2019
Człowiek, który podniósł ten problem zauważył, że znacznie lepsze dla środowiska jest sprzedawanie niepotrzebnych nam już sprzętów - po to, aby ktoś inny mógł z nich skorzystać. Tweet osadzony powyżej to jedynie początek całej historii: jeden z "recyklingowanych" głośników został wprowadzony w "recycle mode" przez nieświadomego niczego użytkownika. Oczywiście, sprzęt okazał się bezużyteczny po tej operacji. A trzeba przyznać, że głośnik był w świetnym stanie - mógł pracować jeszcze przez bardzo, bardzo długo. Czy o to właśnie nam chodzi w recyklingu?
Czytaj również: Sonos Move - głośnik, któremu trudno się oprzeć
Sonos miewa problemy z użytkownikami, którzy nieumyślnie wprowadzili swoje urządzenia w "recycle mode"
Takie rzeczy się zdarzają - umieszczając w sprzęcie mechanizm powodujący nieodwracalne "uceglenie" sprzętu, producent musi się liczyć z tym, że klientowi uda się aktywować ten tryb omyłkowo. Tyle, że w takich przypadkach Sonos rozkłada ręce i mówi, że nic zrobić się nie da. Wielu klientów pozostawiono na lodzie - mimo, że przecież zapłacili około 250 dolarów za swoje głośniki. W przypadku tego modelu zdarza się również, że klienci kupują takich kilka, aby te dźwiękiem pokrywały cały dom.
Here's a Twitter search of people who have contacted Sonos because they unintentionally put their devices into Recycle Mode, or changed their minds, only to be told that Sonos refuses to stop the irreversible bricking of the electronics they paid for: https://t.co/UL2ez2vrwg
— ralph waldo cybersyn (@atomicthumbs) December 28, 2019
Reklama
Co dzieje się z głośnikami po "recyklingu"? Sonos twierdzi, że są one rozbierane, a części w dobrym stanie trafiają do kolejnych sprzętów. Oczywiście - o ile rzeczywiście znajdą się one w rękach producenta. Ten uważał, że za pomocą "innowacyjnej" funkcji przysłuży się środowisku i zmniejszeniu emisji elektrośmieci. Tak się jednak nie stało i teraz Sonos ma... problem wizerunkowy, z którym nie bardzo wie jak sobie poradzić.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu