Motoryzacja

Audi RS Q3 to SUV z pazurem i silnikiem... na szczęście benzynowym

Kamil Pieczonka
Audi RS Q3 to SUV z pazurem i silnikiem... na szczęście benzynowym
3

Powiedzmy sobie szczerze, SUVy, szczególnie te większe, jako auta sportowe nie za bardzo się sprawdzają. Fizyki nie da się oszukać i w którymś miejscu zaczynają się kompromisy. Mam wrażenie, że jeszcze do niedawna podobne zdanie miało Audi, które owszem oferowało usportowione modele, np. SQ8, ale nic ponadto. Teraz się to zmieni.

Audi RS Q3 i Q3 Sportback

Dotychczas w wersji RS dostępny był tylko model Q3, który pokazano jeszcze w 2016 roku. Poza tym modelem, Audi nie zdecydowało się na dopisek RS do żadnego innego auta z serii Q. Teraz się to jednak zmieni, a zwiastunem nowych porządków ponownie jest model Q3. Audi RS Q3 i RS Q3 Sportback trafią do salonów w przyszłym roku, ale Audi już dzisiaj zdradziło sporo informacji na temat tych samochodów. Po pierwsze wersja RS dostępna będzie zarówno dla standardowego modelu, jak i wersji Sportback, która wyróżnia się niżej poprowadzoną linią dachu i tylnej klapy bagażnika (zielony model na zdjęciach). Poza tym większych różnic wizualnych między tymi modelami nie ma.

Z zewnątrz sportowa odmiana RS Q3 wyróżnia się przede wszystkim wielkimi felgami, w standardzie to 20 cali, ale w opcji dostępne są też 21 calowe. Jak przystało na serię RS mamy też czarny grill oraz owalne końcówki wydechu. Całość sprawia bardzo schludne wrażenie i może się podobać. Mi szczególnie do gustu przypadła prezentowana powyżej konfiguracja zielonego z czarnymi elementami.

Zmiany także pod maską - 400 KM i 480 Nm

Najważniejsza zmiana ma jak zwykle miejsce pod maską. Modele RS Q3 będą wyposażone w pięciocylindrowy, benzynowy, turbodoładowany silnik o pojemności 2.5 litra i mocy 400 KM. To o ponad 30 KM więcej niż wersja Performance poprzedniego modelu. Do tego mamy aż 480 Nm momentu obrotowego dostępnego w szerokim zakresie obrotów od niespełna 2000 do blisko 6000 RPM. To wszystko sprawia, że przyśpieszenie od  0 do 100 km/h trwa zaledwie 4.5 sekundy, a prędkość maksymalna standardowo ograniczona do 250 km/h, po zdjęciu blokady może przekroczyć 280 km/h.

Napęd przekazywany jest oczywiście na wszystkie koła (quattro) za pośrednictwem siedmiostopniowej, automatycznej skrzyni biegów. Dodatkowo nadwozie w wersji RS jest zarówno obniżone, jak i poszerzone o 10 mm. Inżynierowie Audi zadbali także o to aby wysoki bądź co bądź SUV nie przechylał się za bardzo w zakrętach. Tym samym wrażenia z jazdy nie powinny znacząco odbiegać od innych sportowych aut niemieckiego koncernu. Nie można będzie narzekać też na hamulce, w standardzie dostajemy sześciotłoczkowe zaciski i tarcze o średnicy 375 mm z przodu i 310 mm z tyłu. W opcji są też hamulce ceramiczne oraz adaptacyjne amortyzatory, które jeszcze bardziej powinny poprawić zachowanie w zakrętach.

W środku o przynależności do rodziny RS świadczy dyskretne logo na kierownicy i wszędobylskie przeszycia kontrastową nicią. Zastosowano ją zarówno na wieńcu kierownicy, jak i na siedzeniach czy podłokietniku. Nie zabrakło też aluminiowych wstawek i elementów z włókna węglowego (albo jego imitacji...). Do dyspozycji mamy też wirtualny kokpit oraz dotykowy ekran systemu inforozrywki. To czego nie znamy to ceny, te pojawią się pewnie bliżej premiery na początku przyszłego roku.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu