Motoryzacja

Audi Matrix LED ze światłami laserowymi w Audi A5 Sportback. Test drogowy

Tomasz Niechaj
Audi Matrix LED ze światłami laserowymi w Audi A5 Sportback. Test drogowy
44

Audi A5 Sportback wyróżnia się nie tylko niesamowitą stylistyką, ale także zaawansowanymi reflektorami adaptacyjnymi Matrix LED ze światłami laserowymi. Te potrafią nie tylko skutecznie „wyciąć” ze snopu świateł drogowych innych uczestników ruchu, ale także w sprzyjających warunkach zwiększyć dwukrotnie zasięg „długich”! W efekcie, nocna jazda tak wyposażonym Audi A5 Sportback, ale i Coupé, to naprawdę niebywałe doświadczenie. Zapraszam na test wersji 40 TFSI!

Wiecie już zapewne, że spośród nowoczesnych systemów bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy w sposób szczególny cenię sobie w pełni adaptacyjne reflektory matrycowe, które w przypadku Audi znamy pod nazwą Matrix LED. Te – w odróżnieniu od automatycznych świateł, które po prostu włączają i wyłączają „długie” – umożliwiają niemalże ciągłą jazdę ze światłami drogowymi: inne pojazdy są po prostu wycinane ze snopu. W efekcie jedziemy z pełną widocznością w danych warunkach, zaś z punktu widzenia innych kierowców wygląda jakbyśmy używali „krótkich”.

Na przestrzeni lat rozwój matrycowych reflektorów postępował na wielu obszarach. Znacząco wzrosła liczba „kurtyn” (segmentów indywidualnie sterowanych), moc generowanego światła poszła w górę, gigantycznie zwiększyły się też możliwości kamer rejestrujących inne pojazdy, a także szybkość obsługujących całość komputerów. Szczególnie te dwa ostatnie aspekty są istotne: stosowane jeszcze kilka lat temu systemy adaptacji potrzebowały nawet kilkuset milisekund by zarejestrować nadjeżdżający pojazdy i zareagować odpowiednio (wygasić ten obszar). Potrafiły się też zgubić w określonych sytuacjach, co czasem denerwowało innych uczestników ruchu. Obecnie komputery potrzebują najwyżej 100-300 ms by wygasić obszar, w którym zidentyfikowany został inny pojazd – dla porównania człowiekowi trzymającemu palce na manetce zajmuje wygaszenie „długich” około 500-1500 ms. Postęp w tej dziedzinie jest na tyle duży, że z omawianym przykładowo dziś systemem Matrix LED w Audi A5 Sportback przejechałem 300 km „za jednym razem” i nie zarejestrowałem ani jednego „oślepienia” innych, nikt też nie „mrugał mi”.

Czym tak właściwie jest Matrix LED i czym różni się od HD Matrix LED?

W Audi A6, A7, Q7, Q8, czy A8 dostępne są reflektory HD Matrix LED. Oferują one po 32 segmenty na reflektor, co wraz z dostosowanym komputerem umożliwia niebywale precyzyjne sterowanie oświetleniem, co udało mi się kilkukrotnie zarejestrować na filmie. Reflektory Matrix LED (bez dopisku „HD”) są mniej precyzyjne. Niestety, w dokumentacji Audi nie udało mi się doszukać informacji ile segmentów oferują, ale szacuję że „kurtyn” jest kilkanaście – to wciąż bardzo dużo. Dla porównania Opel Corsa (najtańszy samochód z „matrycami”) ma ich zaledwie cztery, zaś Astra osiem.

Jednak to czego i tak nigdy nie zamieszczają firmy w informacjach prasowych, to szybkość i sposób sterowania poszczególnymi segmentami. Nawet jeśli obecne reflektory Matrix LED oferują taką samą precyzję jak np. „matrixy” z poprzedniego Audi A3, A4 czy A6, to i tak obecny system jest po prostu dużo szybszy i zauważalnie skuteczniejszy. Zwróćcie uwagę – widać to na filmie – jak Audi A5 Sportback z reflektorami Matrix LED wykryło światła znajdujące się na kabinie ciężarówki!

Światło laserowe?

To co Audi nazywa jako „światło laserowe” to dodatkowe, bardzo mocne źródło bazujące na wiązce laserowej o długości fali 450 nm. Po konwersji, snop światła o temperaturze 5500 K wypuszczany jest przez soczewkę centralnie na wprost samochodu. W efekcie przed Audi A5 wyposażonym w Matrix LED ze światłem laserowym pojawia się efekt „dopalenia” strumienia centralnego. Aktywuje się ono po kilku sekundach jazdy na całkowicie pustej drodze. Efekt „na żywo” jest niesamowity i film nawet w niewielkiej części nie oddaje niestety tego, co widzi kierowca i pasażer. Droga oświetlona na dystansie kilkuset metrów staje się faktem. Nie zwykle istotne w przypadku takiego systemu jest oczywiście szybkość działania, a więc czas potrzebny na wygaszenie wiązki laserowej – mierzyłem to kilkukrotnie i za każdym razem Audi Matrix LED mieściło się poniżej 300 ms!

Ile Matrix LED ze światłem laserowym kosztuje?

Jakkolwiek dziwnie może to zabrzmieć, ale Audi A5 (Coupé jak i Sportback) to najtańszy sposób na to by mieć reflektory Matrix LED ze światłem laserowym. Za samego „matrixa” trzeba dorzucić ~5,8 tys. zł, zaś za wersję wzbogaconą o element laserowy blisko 10 tys. zł. W kategoriach bezwzględnych: tanio to nie jest, ale w porównaniu z kosztem całego samochodu to 3-5% całkowitej jego wartości. To i tak taniej niż koszt lakierów specjalnych czy zewnętrznego pakietu stylistycznego S line.

Audi A5 Sportback 40 TFSI

Test reflektorów Matrix LED z „laserem” to także okazja do spróbowania się z Audi A5 Sportback. Choć auto to jest oparte na platformie Audi A4 2020, wyposażone jest – w większości – w te same jednostki napędowe i oferuje tą samą technikę (no prawie), to ze względu na wyjątkową stylistykę mocno wyróżnia się na tle gamy Audi. Przeważnie nie wypowiadam się na temat stylistyki, ale obok Audi A5 trudno przejść obojętnie. Ta ostro zarysowana maska i zgrabna tylna część nadwozia prezentuje się moim zdaniem niezwykle atrakcyjnie!

Technika jest w zasadzie identyczna z odświeżonym Audi A4 (tutaj testowana wersja allroad quattro) – zresztą, auta te otrzymały „lifting” w tym samym momencie. W obydwu przypadkach ograniczył się on zresztą do zmian w obrębie systemu info-rozrywki (modernizacja zarówno ekranu do obsługi multimediów jak i wirtualnych wskaźników kierowcy), a także mocno odświeżonej palecie silnikowej uwzględniającej jednostki z systemem miękkiej hybrydy.

Testowana wersja – Audi A5 Sportback 40 TFSI S tronic – została wyposażona w Mild Hybrid w wersji z instalacją elektryczną 12 V. Jak już wspomniałem w przypadku testu A4 allroad quattro 45 TFSI, nie daje ona aż tak dużych efektów jak instalacja 48-voltowa z Audi A6 (w sensie: silnik nie jest wyłączany na aż tak długo), ale i tak oszczędność odnowionego silnika TFSI o pojemności 2 litrów i 140 kW (190 KM) mocy imponuje: 6,7 l/100 km w mieście to raczej wynik typowy dla silników diesla. Lepsze rezultaty uzyskiwały wyłącznie samochody z jednostką benzynową o dużo mniejszej pojemności i mocy (np. 1.5 TSI Evo).

Choć konfiguracja – 40 TFSI S tronic – z silnikiem o mocy 190 KM i napędem wyłącznie na koła przednie nie brzmi jakoś imponująco, to tak skonfigurowane Audi A5 Sportback zdecydowanie wolnym autem nie jest. 7,2 s do 100 km/h oraz 13 s do 140 km/h można już zaliczyć do kategorii samochodów szybkich – test przyspieszenia.

Prowadzenie? Audi A5 Sportback, śladem innych samochodów na tej platformie, prowadzi się bardzo pewnie i neutralnie. Oczywiście z przednim napędem trudno o jakiekolwiek emocje z „zarzucania tyłem”, ale te w sporej dawce dostarcza wysoka prędkość w pewnie pokonywanym zakręcie. Nawet na mniej równej drodze układ jezdny świetnie wybiera nierówności i pilnuje by koła były przyklejone do drogi. Elektroniczne systemy bezpieczeństwa interweniują we właściwym momencie – przez większość czasu trudno się zorientować, że się aktywowały, a poważne korekty pojawiają się wyłącznie w sytuacji awaryjnej. Na pochwałę zasługują także hamulce – bardzo skuteczne i szybko reagujące na gwałtowne kopnięcie w pedał. Układ kierowniczy w trybach podstawowych jest lekki i precyzyjny, w sportowym generuje trochę większy opór. Ilość przekazywanych informacji jest raczej standardowa i wystarczająca.

Automatyczna skrzynia biegów – 7-stopniowy i 2-sprzęgłowy S tronic – to konstrukcja w codziennym użytkowaniu bardzo płynna i dobrze „dogadująca” się z prawą stopą kierowcy. Zwykle szybko reaguje na polecenia kierowcy i pewne opóźnienia (związane z WLTP) pojawiają się naprawdę rzadko. Ponarzekać mogę tylko na stosunkowo długie przełączanie kierunków jazdy oraz tryb dynamiczny, który pozwala na… dynamiczną, ale nie sportową jazdę. No ale, w końcu Audi S5 Sportback 40 TFSI to nie jest auto na tor wyścigowy.

To co jednak imponuje w codziennym użytkowaniu Audi A5 Sportback 40 TFSI S tronic to z jednej strony wysoki komfort podróżowania – naprawdę świetna pozycja za kierownicą, wygodne fotele, dobre wygłuszenie szumów otoczenia i silnika, a także dobre tłumienie nierówności – a z drugiej dynamiczny i precyzyjny charakter całego układu jezdnego.

Zestaw zaawansowanych systemów bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy jest analogiczny jak w nowym A4 – rozwiązań jest dużo i są skuteczne, choć dziś ich zestaw nie jest już tak imponujący jak w chwili debiutu Audi A4. Szkoda, że jakość kamery cofania nie zmieniła się w zasadzie względem wersji przed liftem.


Audi A5 Sportback – jak niemal każde Audi – imponuje w kwestii jakości wykończenia i spasowania elementów. Niemalże wszystko co jest w zasięgu ręki pasażera jest miękkie i/lub przyjemne w dotyku. Trudno także być rozczarowanym zestawem złącz ładowania: dwa razy gniazdo 12V, ładowanie bezprzewodowe, jedno złącze USB typu C, jedno typu A, a także dwa kolejne typu A dla pasażerów z tyłu – w sumie ładować można pięć smartfonów i jeszcze zostaną dwie „zapalniczki”! Czuć premium i nie jest to oklepane stwierdzenie w przypadku tego samochodu.

Cena

Audi A5 Sportback startuje od kwoty 187 500 zł. Wersja pokazana na zdjęciach wyceniona została na… dokładnie 199 800 zł, więc jak widać Matrix LED z laserowym światłem jest dostępny za 235 tys. zł. Aczkolwiek wysoko wyposażona wersja tego auta dosyć niebezpiecznie zbliża się już do bariery 300 tys. zł. Wtedy jednak można mieć naprawdę dużo dodatków i napęd na cztery koła z całkiem mocnym silnikiem.

Podsumowanie

Audi Matrix LED ze światłem laserowym po raz kolejny pokazuje, że tego typu system powinien być wręcz wyposażeniem obowiązkowym nowoczesnych samochodów. Diametralnie zwiększa bezpieczeństwo i komfort nocnego podróżowania – jazda w takich warunkach to naprawdę przyjemność. Niezwykle istotne jest jednak to, że Audi zamiast prześcigać się na liczbę segmentów reflektorów matrycowych, dopracowało skuteczność wykrywania innych pojazdów i ogólną szybkość działania. Zmniejszono w ten sposób praktycznie do zera ryzyko oślepienia „długimi” innych kierowców. Jeśli więc szukasz argumentu, który miałby Cię przekonać do wybrania Audi A5 Sportback zamiast A4 (oprócz tego oczywistego – stylistyki), to matrycowe reflektory ze światłem laserowym są w stanie Cię i ją/jego przekonać :)

No właśnie: o ile Audi A4 może mieć te same matrycowe reflektory Matrix LED, o tyle nie mogą one być doposażone w „światło laserowe” jak ma to miejsce w przypadku A5 (analogiczną sytuację mamy między A6 i A7 – tyle, że tam mowa o HD Matrix LED). Z jednej strony rozumiem segmentację rynku, ale z drugiej: mimo wszystko uważam, że w opcji powinno to być dostępne.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu