Motoryzacja

Audi A3: adaptacyjny asystent jazdy. Test w miejskim korku i na autostradzie

Tomasz Niechaj
Audi A3: adaptacyjny asystent jazdy. Test w miejskim korku i na autostradzie
22

Nowe Audi A3 potrafi samodzielnie jechać nie tylko na drodze szybkiego ruchu (np. autostradzie), ale także w miejskim korku. Adaptacyjny asystent jazdy („Adaptive Cruise Assist”) wraz z asystentem wydajności potrafią dopasować prędkość i tor jazdy nie tylko do poprzedzających pojazdów, czy zakrętów, ale także do obowiązujących ograniczeń i sytuacji wymagających większej redukcji prędkości – np. ciasne ronda. Oto test tego rozwiązania.

Radary, kamery i inne czujniki zainstalowane m.in. z przodu nowoczesnych samochodów przydają się nie tylko aktywnym systemom bezpieczeństwa (np. Front Assist). Równocześnie mogą także zbierać informacje dla nowoczesnych asystentów wsparcia kierowcy. Rejestrowane są namalowane na jezdni pasy, znaki drogowe, wykrywane są inne pojazdy, piesi itd. Wszystkie te informacje analizuje komputer i na tej podstawie jest w stanie samodzielnie – przynajmniej przez jakiś czas – sterować samochodem. To jest właśnie 2. poziom autonomiczności. Nowe Audi A3 i jego adaptacyjny asystent jazdy mogą w określonych okolicznościach jechać samodzielnie, ale co jakiś czas przywołują kierowcę, by ten potwierdził swoją obecność i gotowość do przejęcia kontroli. Stąd właśnie w poniższym filmie co jakiś czas używam funkcji „Przywróć” („Resume”) za pomocą manetki tempomatu na lewo od kierownicy:

Adaptacyjny asystent jazdy w nowym Audi A3 sprawuje się bardzo dobrze. Świetnie radzi sobie z wykrywaniem linii (nawet przy zasłaniającej je dużej ciężarówce), nie zmienia pasa ruchu gdy poprzedzające auto to zrobiło (np. w celu wykonania skrętu), bardzo dobrze i komfortowo dopasowuje prędkość i odległość. Znacznie, znacznie lepiej radzi sobie z wykrywaniem stojących pojazdów jak i jadących rowerzystów. Jednocześnie: czas jaki nowe A3 może stać gotowe do ruszenia jest dużo dłuższy niż wcześniej – obecnie to nawet kilkanaście sekund. Dodatkowo: opornościowa kierowca sprawia, że wystarczy ją dotknąć trzema palcami by potwierdzić gotowość do przejęcia kontroli. Alternatywnie można ją trzymać jedną ręką, a auto będzie to odczytywało jako ciągłą gotowość. To duża poprawa względem wcześniejszego rozwiązania, gdzie musieliśmy wykonać ruch „lewo-prawo-lewo” by zdjąć wezwanie do aktywności. Blisko mu do tego, co znamy choćby z Audi A6. Producent deklaruje, że jedyna różnica sprowadza się do użycia laserowych skanerów w modelach z wzdłużnie umieszczonym silnikiem, co ma pozwolić na aktywację specjalnego trybu jazdy na wyjątkowo wąskim fragmencie drogi, na którym nie zmieszczą się dwa auta obok siebie. Nie miałem jednak okazji sprawdzić tego w odniesieniu do wyższych modeli Audi, więc nie potrafię powiedzieć jak to działa w praktyce.

Jednocześnie, nowe Audi A3 wyposażone może być w funkcję rozpoznawania znaków drogowych i dopasowywania prędkości do sytuacji na drodze – np. zwalnianie przed rondami i na ciaśniejszych zakrętach. Po ustaleniu celu w nawigacji umożliwia także spowolnienie tuż przed planowanym manewrem skrętu. Działa to analogicznie jak w przypadku Passata z systemem Travel Assist:

Adaptacyjny asystent jazdy współdziała również z systemem miękkiej hybrydy, co redukuje zużycie paliwa. Przykład: zbliżamy się do ograniczenia prędkości, to zamiast hamować w ostatnim etapie, zauważalnie wcześniej wyłączany jest silnik, tak by swobodnie żeglując wjechać w ograniczenie właściwym tempem.

Trzeba oczywiście pamiętać, że asystent jazdy w korku w nowym Audi A3 jest oczywiście systemem wspierającym, a nie całkowicie wyręczającym kierowcę. Auto nie zatrzyma się na „czerwonym”, nie jest w stanie samodzielnie zjechać „ślimakiem” z autostrady itd. Jest to rozwiązanie uzupełniające kierowcę i nieco go odciążające – można dzięki temu swobodnie odkręcić butelkę obiema rękami, a przez te kilkanaście sekund Audi A3 samodzielnie będzie podążać obranym torem jazdy. W korku weźmie na siebie monotonne podjeżdżanie i zatrzymywanie i będzie pilnować by nie zjechać z zajmowanego pasa – także na zakręcie. To wszystko w zupełności wystarczy, by jazda była bardziej odprężająca i by kierowca po dłuższej podróży nie był tak zmęczony. I z tego punktu widzenia adaptacyjny asystent jazdy w nowym Audi A3 sprawdza się bardzo dobrze. Na asystentów autonomicznej jazdy 4. poziomu przyjdzie nam jeszcze całkiem długo poczekać.

Ile to kosztuje?

Adaptacyjny asystent jazdy („Adaptive Cruise Assist”) widnieje w konfiguratorze za 2960 zł, ale do jego działania konieczny jest adaptacyjny tempomat sparowany z wieloma czujnikami i radarami (2910 zł) i wielofunkcyjna kierownica (610 zł). W sumie więc najbardziej podstawową wersję Audi A3 trzeba doposażyć za dodatkowe 6480 zł, by móc używać wyżej pokazaną funkcję. Realnie to bardzo rozsądna kwota i jeśli planujesz wysoko doposażyć swoje nowe Audi A3, to moim zdaniem zdecydowanie warto dorzucić omawianego asystenta.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu