Bezpieczeństwo w sieci

Zobaczcie na ten phishing na klientów PKO BP. Ja bym się nabrał na taki atak

Grzegorz Ułan
Zobaczcie na ten phishing na klientów PKO BP. Ja bym się nabrał na taki atak
Reklama

Ataki phishingowe na klientów banków w Polsce, to już niestety nasza codzienność. Wciąż zmieniające się scenariusze tych ataków uniemożliwiają skuteczną walkę z nimi. Jednak zastanawiam się, czy jakby każdy bank zmienił sposób komunikacji z klientami, nie utrudniłoby to znacznie życia cyberprzestępcom.

Największy bank w Polsce - PKO Bank Polski, opublikował dziś na swoich stronach fałszywego e-maila, którego przestępcy podszywający się pod ten bank rozsyłają do ich klientów.

Reklama

Z wyglądu przypominają one wiadomość z banku oraz mają załącznik z rozszerzeniem .rar, który zawiera złośliwe oprogramowanie. Nie otwieraj go, ani nie klikaj w linki w takich wiadomościach – grozi to zainfekowaniem komputera. W efekcie możesz stracić pieniądze i kontrolę nad kontem.

Rzeczywiście treść bez błędów i z polskimi znakami, których brak w wielu innych wcześniejszych atakach mógł wzbudzić podejrzenia. Ten wygląda naprawdę jak wysłany przez bank. Jeśli ja otrzymywałbym regularnie takie wyciągi ze swojego banku, prawdopodobnie kliknąłbym w ten załącznik, a że jest spakowany - no cóż, pewnie jest wyjątkowo długi.

Podejrzewam więc, że wielu klientów, mniej obeznanych w tych tematach zrobiło to na pewno, infekując swój komputer i narażając się tym samym na przejęcie wrażliwych danych do logowania do bankowości elektronicznej.

Polecamy również: iPKO logowanie

Zastanawiam się, czy to nie najwyższy czas, aby wszystkie banki w Polsce zmieniły z uwagi na to sposób komunikowania się ze swoimi klientami. A więc zero korespondencji e-mail - po co? Na co to komu potrzebne? Mój bank komunikuje się ze mną wyłącznie wiadomościami SMS (do niedawna jeszcze listownie z płytą CD w środku), bez żadnych linków, jedynie info - w Twojej skrzynce w bankowości elektronicznej zamieściliśmy właśnie wyciąg za okres, zmieniliśmy regulamin, jego treść znajdziesz w skrzynce, itp., itd.

Jakby wszystkie banki tak postępowały, do tego zrzuciłyby się na jakąś szeroką kampanię informacyjną we wszystkich mediach i z jasnym przekazem - nigdy nie wysyłamy nic na e-mail, wszystkie SMS-y czystym tekstem, bez linków, to ich klienci w końcu przestaliby się nabierać na dużą część z tych wszystkich ataków. Ułatwiłoby to życie nam i przecież samym bankom, a przestępcom zabrałoby najszybszy i najłatwiejszy sposób na przeprowadzanie ataków phishingowych.

Źródło: PKO Bank Polski.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama