Felietony

To dołączam do czekających na Asystenta Google. Firma przywraca użyteczną funkcję, którą z nim integruje

Kamil Świtalski
To dołączam do czekających na Asystenta Google. Firma przywraca użyteczną funkcję, którą z nim integruje
Reklama

Lepiej późno niż wcale! To jedna z tych funkcji, za którą jako użytkownik Google Now tęskniłem. Teraz sam dołączam do gromadki, która wypatruje asystenta na polskim rynku!

Usługi Google to jedne z tych, które zmieniają się w oczach... właściwie z dnia na dzień. Wszyscy którzy śledzą rynek na bieżąco prawdopodobnie doskonale wiedzą, jak często w Mapach Google pojawiają się nowości. A to testowo, a to na stałe, a to dla wąskiego grona użytkowników... nadążyć za tym wszystkim jest trudno. Tak samo jak odżałować ubijane usługi — jak chociażby czytnik RSS: Google Reader. Ale nie tylko kompletne zabijanie usług wywołuje wśród ich użytkowników tęsknotę. Podobnie sprawy mają się też w przypadku całkowitych zmian w interfejsie i odchodzeniu od rozwiązań, które ci sobie specjalnie cenili. Tak było z kartami w Google Now, które teraz wracają jako pewnego rodzaju ich "duchowy spadkobierca" w Asystencie Google. To cieszy, że firma nie do końca rezygnuje ze sprawdzonych pomysłów, które były naprawdę użyteczne!

Reklama

Karty wracają do usługi Google... no, a przynajmniej funkcjonalność z nimi związana

W nowym widoku dnia w Asystencie Google przywodzi na myśl nieodżałowane rozwiązanie, za którym użytkownicy tęsknią po dziś dzień. Nowe rozwiązanie nazywane jest przez twórców "visual snapshot" — i oferuje podsumowanie najważniejszych informacji które mogą być nam przydatne bazując na: naszej lokalizacji, kalendarzu, ostatnich interakcjach z asystentem.

Ściana informacji oferowana przez nowy widok będzie ogromnym ułatwieniem i od dziś ląduje równolegle na iOS i Androidzie — chociaż... do ich obsługi niezbędny jest dostęp do aplikacji, a z tym u nas — jak powszechnie wiadomo — nie jest najlepiej. Chociaż coraz pojawia się coraz więcej plotek na temat tego, że już niebawem będziemy mogli skorzystać z jego wsparcia także nad Wisłą — oby szybciej niż później.

Źródło: Blog Google

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama