Lepiej późno niż wcale! To jedna z tych funkcji, za którą jako użytkownik Google Now tęskniłem. Teraz sam dołączam do gromadki, która wypatruje asystenta na polskim rynku!
To dołączam do czekających na Asystenta Google. Firma przywraca użyteczną funkcję, którą z nim integruje
Usługi Google to jedne z tych, które zmieniają się w oczach... właściwie z dnia na dzień. Wszyscy którzy śledzą rynek na bieżąco prawdopodobnie doskonale wiedzą, jak często w Mapach Google pojawiają się nowości. A to testowo, a to na stałe, a to dla wąskiego grona użytkowników... nadążyć za tym wszystkim jest trudno. Tak samo jak odżałować ubijane usługi — jak chociażby czytnik RSS: Google Reader. Ale nie tylko kompletne zabijanie usług wywołuje wśród ich użytkowników tęsknotę. Podobnie sprawy mają się też w przypadku całkowitych zmian w interfejsie i odchodzeniu od rozwiązań, które ci sobie specjalnie cenili. Tak było z kartami w Google Now, które teraz wracają jako pewnego rodzaju ich "duchowy spadkobierca" w Asystencie Google. To cieszy, że firma nie do końca rezygnuje ze sprawdzonych pomysłów, które były naprawdę użyteczne!
Karty wracają do usługi Google... no, a przynajmniej funkcjonalność z nimi związana
W nowym widoku dnia w Asystencie Google przywodzi na myśl nieodżałowane rozwiązanie, za którym użytkownicy tęsknią po dziś dzień. Nowe rozwiązanie nazywane jest przez twórców "visual snapshot" — i oferuje podsumowanie najważniejszych informacji które mogą być nam przydatne bazując na: naszej lokalizacji, kalendarzu, ostatnich interakcjach z asystentem.
Ściana informacji oferowana przez nowy widok będzie ogromnym ułatwieniem i od dziś ląduje równolegle na iOS i Androidzie — chociaż... do ich obsługi niezbędny jest dostęp do aplikacji, a z tym u nas — jak powszechnie wiadomo — nie jest najlepiej. Chociaż coraz pojawia się coraz więcej plotek na temat tego, że już niebawem będziemy mogli skorzystać z jego wsparcia także nad Wisłą — oby szybciej niż później.
Źródło: Blog Google
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu