Felietony

ASUS ZenFone 2 jednak nie taki tani? Możliwe, że ktoś kantuje

Maciej Sikorski
ASUS ZenFone 2 jednak nie taki tani? Możliwe, że ktoś kantuje
5

Asus Zenfone 2 to jeden z ciekawszych mobilnych produktów zaprezentowanych podczas targów CES 2015. Na pokład urządzenia trafiły dobre podzespoły, z wyglądem nie jest źle, a co najważniejsze, pojawiła się informacja, że cena będzie naprawdę dużym atutem smartfonu. Wspominano o 200 dolarach, więc wie...

Asus Zenfone 2 to jeden z ciekawszych mobilnych produktów zaprezentowanych podczas targów CES 2015. Na pokład urządzenia trafiły dobre podzespoły, z wyglądem nie jest źle, a co najważniejsze, pojawiła się informacja, że cena będzie naprawdę dużym atutem smartfonu. Wspominano o 200 dolarach, więc wiele osób zacierało już ręce. Tymczasem sprzęt trafił do przedsprzedaży i kolorowo nie jest. Asus przesadził? Nie, możliwe, że ktoś chce naciągnąć klientów.

Krótko po prezentacji wspomnianego modelu pojawiły się doniesienia, że będzie on kosztował 200 dolarów. Gdy rzuci się okiem na specyfikację sprzętu (o tym za chwilę), można dojść do wniosku, że to naprawdę atrakcyjna propozycja. Podejrzewam, że wśród naszych Czytelników nie brakowałoby osób wyciągających portfel w celu kupienia Asusa. W branżowych mediach pojawiła jednak się informacja, iż smartfon nie jest tak tani, jak zapowiadano - wersja z 2 GB pamięci RAM kosztuje prawie 300 dolarów, wersja z 4 GB pamięci RAM jest droższa o 140 dolarów. To już nie jest interes życia.

Pojawiły się przypuszczenia, że Asus może wycenić na 200 dolarów mniejszy smartfon, o którym mówi się od pewnego czasu. A to oznacza spore rozczarowanie i mniejsze szanse tajwańskiej firmy na osiągniecie solidnych wyników sprzedaży - dobre wrażenie zostanie zatarte. Warto jednak wstrzymać się z takimi osądami i zastanowić się, czy faktycznie "wina" leży po stronie Asusa. Czy sprzedaż urządzenia ruszyła na większą skalę? Nie, można wskazać na miejsca, gdzie smartfon będzie sprzedawany, ale nie podano tam jeszcze ceny. Można zatem dojść do wniosku, że ktoś wyszedł przed szereg.

Sprzedaż po zauważalnie wyższej cenie to pewnie próba naciągnięcia klientów, którzy zainteresowali się tym produktem. Niektórzy uznają ją za narzuconą przez Asusa i stwierdzą, że znacznie taniej, za 200 dolarów, nie da się kupić telefonu. Prawdopodobnie stracą przez ten pośpiech. I to stracą całkiem sporo. Chyba, że Asus faktycznie zamierza więcej wyciągnąć z kieszeni klientów. Jak już jednak pisałem, to pewnie nie wyjdzie firmie na dobre. Chodzi nie tylko o popyt, ale też o wiarygodność producenta - skoro wspominali o 200 dolarach.

Asus Zenfone 2 to jeden z ciekawszych mobilnych produktów zaprezentowanych podczas targów CES 2015. Na pokład urządzenia trafiły dobre podzespoły, z wyglądem nie jest źle, a co najważniejsze, pojawiła się informacja, że cena będzie naprawdę dużym atutem smartfonu. Wspominano o 200 dolarach, więc wiele osób zacierało już ręce. Tymczasem sprzęt trafił do przedsprzedaży i kolorowo nie jest. Asus przesadził? Nie, możliwe, że ktoś chce naciągnąć klientów.

Krótko po prezentacji wspomnianego modelu pojawiły się doniesienia, że będzie on kosztował 200 dolarów. Gdy rzuci się okiem na specyfikację sprzętu (o tym za chwilę), można dojść do wniosku, że to naprawdę atrakcyjna propozycja. Podejrzewam, że wśród naszych Czytelników nie brakowałoby osób wyciągających portfel w celu kupienia Asusa. W branżowych mediach pojawiła jednak się informacja, iż smartfon nie jest tak tani, jak zapowiadano - wersja z 2 GB pamięci RAM kosztuje prawie 300 dolarów, wersja z 4 GB pamięci RAM jest droższa o 140 dolarów. To już nie jest interes życia.

Pojawiły się przypuszczenia, że Asus może wycenić na 200 dolarów mniejszy smartfon, o którym mówi się od pewnego czasu. A to oznacza spore rozczarowanie i mniejsze szanse tajwańskiej firmy na osiągniecie solidnych wyników sprzedaży - dobre wrażenie zostanie zatarte. Warto jednak wstrzymać się z takimi osądami i zastanowić się, czy faktycznie "wina" leży po stronie Asusa. Czy sprzedaż urządzenia ruszyła na większą skalę? Nie, można wskazać na miejsca, gdzie smartfon będzie sprzedawany, ale nie podano tam jeszcze ceny. Można zatem dojść do wniosku, że ktoś wyszedł przed szereg.

Sprzedaż po zauważalnie wyższej cenie to pewnie próba naciągnięcia klientów, którzy zainteresowali się tym produktem. Niektórzy uznają ją za narzuconą przez Asusa i stwierdzą, że znacznie taniej, za 200 dolarów, nie da się kupić telefonu. Prawdopodobnie stracą przez ten pośpiech. I to stracą całkiem sporo. Chyba, że Asus faktycznie zamierza więcej wyciągnąć z kieszeni klientów. Jak już jednak pisałem, to pewnie nie wyjdzie firmie na dobre. Chodzi nie tylko o popyt, ale też o wiarygodność producenta - skoro wspominali o 200 dolarach.

Trzeba uważać na oferty takie jak ta wspomniana przed momentem - należy je sprawdzać porównywać i nie spieszyć się z zakupami. Smartfon ne zniknie za pół godziny, a to nie jest wielka okazja.

Co z podzespołami? Posłużę się cytatem:

Zenfone 2 z metalowym wykończeniem, smukłymi brzegami i dotykowymi przyciskami głośności. Ekran IPS o przekątnej 5,5 cala i rozdzielczości Full HD z technologią ASUS TruVivid. Dostępny będzie w pięciu kolorach. Tylna kamera oferuje 13 megapikseli z f/2.0, zaś obydwie kamery – przednia i tylna – oferują „najlepszą na świecie” funkcję HDR. Wewnątrz znalazl się 64-bitowy Intel Atom Z3580, 4GB pamięci RAM i wsparcie dla OpenGL 3.0. Asus nie omieszkał dodać nieco od siebie – nakładka ZenUI ma ułatwić pracę z telefonem np. przez specjalny tryb do obsługi telefonu jedną ręką. Dostępny będzie także w wersji DualSIM. [źródło]

Więcej na temat produktu przeczytacie pod tym adresem, znajdziecie tam także zdjęcia wykonane podczas targów CES.

Trzeba uważać na oferty takie jak ta wspomniana przed momentem - należy je sprawdzać porównywać i nie spieszyć się z zakupami. Smartfon ne zniknie za pół godziny, a to nie jest wielka okazja.

Co z podzespołami? Posłużę się cytatem:

Zenfone 2 z metalowym wykończeniem, smukłymi brzegami i dotykowymi przyciskami głośności. Ekran IPS o przekątnej 5,5 cala i rozdzielczości Full HD z technologią ASUS TruVivid. Dostępny będzie w pięciu kolorach. Tylna kamera oferuje 13 megapikseli z f/2.0, zaś obydwie kamery – przednia i tylna – oferują „najlepszą na świecie” funkcję HDR. Wewnątrz znalazl się 64-bitowy Intel Atom Z3580, 4GB pamięci RAM i wsparcie dla OpenGL 3.0. Asus nie omieszkał dodać nieco od siebie – nakładka ZenUI ma ułatwić pracę z telefonem np. przez specjalny tryb do obsługi telefonu jedną ręką. Dostępny będzie także w wersji DualSIM. [źródło]

Więcej na temat produktu przeczytacie pod tym adresem, znajdziecie tam także zdjęcia wykonane podczas targów CES.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu