Artykuł sponsorowany

Jeśli laptop ma na siebie zarabiać, powinien mieć taki ekran

Kamil Świtalski
Jeśli laptop ma na siebie zarabiać, powinien mieć taki ekran
Reklama

Segment komputerów przenośnych na przestrzeni ostatnich dwóch dekad zmienił się nie do poznania. Zaczynając od sprzętów które działały w porywach do kilkudziesięciu minut bez ładowarki, z bardzo podstawowymi podzespołami pozwalającymi co najwyżej na pracę biurową, matrycami na których widać było niewiele... a kończąc na konstrukcjach, które znamy dziś. Działającymi nawet kilkanaście godzin na jednym ładowaniu przy wymagającej pracy, z topowymi podzespołami i ekranami deklasującymi wiele monitorów dostępnych na rynku.

Producenci doskonale wiedzą, że wraz ze zmianą stylu życia, w grę wchodzą także nowe nawyki i przyzwyczajenia. Profesjonaliści coraz częściej pracują w trasie, nanoszą poprawki u klienta — i na własnym urządzeniu prezentują mu efekty. Nie bez powodu wybierają sprzęt z najwyższej półki, który pozwoli im nie tylko na efektywną pracę w każdych warunkach, ale także zapewnią najwyższą jakość prezentacji. Matryce OLED od lat podbijają serca miłośników telewizorów i smartfonów, a teraz czarują coraz częściej użytkowników laptopów. ASUS, jako właściwie prekursor, jeśli chodzi o OLED-y w laptopach, dysponuje całym portfolio modeli z takimi ekranami — i jeżeli poszukujecie rozwiązań z wysokiej półki, są to sprzęty obok których nie możecie przejść obojętnie.

Reklama

Co oferują laptopy z ekranami OLED od Asusa?

Wysokiej jakości ekrany z wysoką częstotliwością odświeżania to ulubieńcy nie tylko miłośników gier i konsumpcji multimediów. Owszem, w tych zadaniach także sprawdzą się znakomicie, ale w dobie rosnącej popularności ogromnych telewizorów, podłączanych do nich konsol i wszechobecnych usług VOD — powoli tracą na znaczeniu. Komputery jednak wciąż pozostają dla wielu głównym narzędziem pracy. A te z matrycami OLED mają kilka asów w rękawie, których konkurencyjne produkty mogą im pozazdrościć.

Jeżeli spędzacie przed ekranem długie godziny, prawdopodobnie regularnie odczuwacie zmęczenie wzroku. Redukcja nawet o 70% niebieskiego światła pozwala zachować wyższy komfort, a jeżeli korzystacie z nich wieczorami — z pewnością docenicie lepszy sen. Nie bez powodu tyle w ostatnich latach rozprawia się o filtrach i konieczności rezygnacji z ekranów przynajmniej na kilkadziesiąt minut przed tym, zanim udamy się do łóżka. Okazuje się, że nasz komputer może nas w tym wspierać.

Ale to dopiero przedsmak — bowiem matryce OLED w laptopach ASUS oferują 100% pokrycia barw DCI-P3. W swojej klasie sprzętowej są bezkonkurencyjne. Wszyscy na co dzień pracujący z obrazem docenią jakość i odwzorowanie barw, która jeszcze do niedawna pozostawała poza zasięgiem komputerów przenośnych. Co istotne — utrzymanie tego poziomu oferowane jest także przy każdym poziomie jasności, o czym matryce LCD mogły tylko pomarzyć. Sama głębia kolorów także stoi na bardzo wysokim poziomie: ekrany ASUS OLED oferują o 60% większą głębię kolorów, niż rozwiązania oparte na technologii LCD.

Ale poza odwzorowaniem kolorów, ważne są również kontrasty oraz czernie. W matrycach OLED stoją one na poziomie niedostępnym nigdzie indziej. Szczytowa jasność ekranu wynosi w nich 600 nitów, współczynnik kontrastu 1000000:1 — zaś czarne elementy potrafią być wygaszone do 0,0005 nitów — co zapewnia fenomenalny efekt nawet w zacienionych pomieszczeniach. Wisienką na torcie jest odświeżanie o częstotliwości 120 Hz oraz czas reakcji na poziomie 0,2 ms. Dzięki temu niezależnie od tego co będziecie robić — ekran będzie prezentował treści wyjątkowo płynnie i bez opóźnień. Dzięki temu wszystko na nim będzie prezentować się jeszcze lepiej!

Do pracy i do rozrywki. Możecie liczyć na zapas mocy i duży wybór

ASUS ma całe portfolio komputerów kierowanych do twórczych profesjonalistów, które wyposażone zostały w ekrany z najczarniejszą czernią — i to w kilku seriach swoich popularnych komputerów. Takie matryce zostały zastosowane w 13-calowych komputerach Vivobook Slate (z odłączaną klawiaturą oraz rysikiem) 14, 15 oraz 16-calowych komputerach Vivobook Pro, napędzanych 11 generacją procesorów Intela (Vivobook Pro 16X OLED oferuje procesor i7-11370H wespół z GeForce RTX 3050 i 32 GB pamięci DDR4). Wysokiej klasy ekrany trafiły także do Zenbooków Pro (m.in. 15-calowego modelu który w maksymalnej konfiguracji napędzany jest mobilnym procesorem AMD Ryzen 9 5900HX, GeForce RTX 3050 Ti i 32 GB pamięci RAM) oraz Zenbooka Pro Duo.

Ten sprzęt w najwyższej konfiguracji napędza Intel Core I9 H45, GeForce RTX 3060 i 32GB pamięci RAM LPDDR5. Jest to jednak komputer, który natychmiast przykuwa wzrok, ponieważ posiada dwa dotykowe ekrany i wsparcie stylusa. Dwa ekrany w laptopie to zdecydowanie wyjątkowe rozwiązanie, a przy tym, jak się okazuje, zaskakująco praktyczne. Dodatkowa przestrzeń może być rozszerzeniem ekranu, jak i posłużyć nam do zbudowania zupełnie nowego workflow podczas tworzenia nowych treści i nie tylko. Drugi ekran to łatwy dostęp do zestawu skrótów, okien z suwakami, ustawień, a nawet osi czasu przy montażu filmów. To sprzęt od A do Z stworzony z myślą o wymagających profesjonalistach ceniących sobie zindywidualizowane workflow i wysoką jakość. Szczególnie, że dziś twórcy nie zawsze mają możliwość rozłożyć się wygodnie na biurku z kilkoma ekranami i coraz częściej pracują w ruchu (albo z rajskiej wyspy jako digital nomadzi). Taka konfiguracja pozwala im efektywniej wykonywać swoją pracę gdziekolwiek są — bez konieczności podłączania dodatkowych akcesoriów.

Na tym jednak jeszcze nie koniec — ekrany OLED są też dostępne w serii komputerów ProArt Studiobook oraz ProArt Studiobook Pro. To 16-calowe urządzenia z ekranem o proporcjach 16:10, którego twórcy zadbali o to, by był prawdziwą bestią pod względem wydajności. W zależności od wybranej przez nas konfiguracji, możemy znaleźć tam układy AMD Ryzen z serii 5000 lub 11. generacji Intela. Ostatni z komputerów w najwyższej konfiguracji czaruje procesorem Intel Xeon W-11955M (8 rdzeni, 16 wątków) który działa wespół z kartą Nvidia RTX A5000 i nawet 64 GB pamięci RAM. Wisienką na torcie w tych komputerach jest rozwiązanie ASUS Dial — czyli fizyczny sterownik umieszczony między gładzikiem, a klawiaturą QWERTY, w pełni konfigurowalny dla pakietu Adobe. Pozwala on efektywnie przełączać się między ustawieniami w popularnych aplikacjach, zarządzać warstwami czy wielkością pędzli w programach graficznych, zmieniać ustawienia przy edycji fotografii albo przewijać oś czasu w trakcie montażu wideo. Możliwości jest wiele — i twórcy zadbali o to, by sterownik wspierał najpopularniejsze w branży kreatywnej aplikacje oferując jej specjalne opcje i wspierając proces twórczy.

Reklama

W domu, w podróży, na wyjeździe. To ekrany nie tylko dla kreatywnych

Matryce OLED nie bez powodu od lat cieszą się niesłabnącą popularnością, a użytkownicy cieszą się na ich widok w kolejnych segmentach urządzeń. To technologia, która od samego początku urzekała ostatecznym efektem, ale przez długi czas przechodziła choroby wieku dziecięcego. Teraz, kiedy jest już dopracowana, cieszy jak nigdy wcześniej. A dzięki wykorzystaniu jej w nowoczesnych komputerach — możemy cieszyć się świetnymi efektami niezależnie od długości i szerokości geograficznej. Do pracy i do rozrywki — zawsze pod ręką, zawsze gotowe do pracy. A co ważniejsze: równie spektakularne zarówno w pełnym słońcu, co w zacienionym pomieszczeniu!

Wpis powstał przy współpracy z Asus

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama