Powiedzieć, że zrobi się przenośny tablet w cenie do 300 USD to jedno a doprowadzić do działającego prototypu i znaleźć partnerów do takiego zdania to...
Arrington należy do ludzi którzy wzbudzają skrajne emocje - jedni nazywają go ignorantem inni po prostu są zawistni. Jedno jednak trzeba przyznać, że jest konsekwentny w tym co robi. Podejmuje ryzyko, inwestował w nieudane przedsięwzięcia teraz stara się zrealizować swój własny pomysł nazwany CrunchPadem czyli tanim urządzeniem do przeglądania internetu.
Wczesną wersję tego urządzenia opisywałem już na Antyweb, mimo iż był to prototyp to jednak działał dość poprawnie, wyświetlał strony www, odtwarzał filmy na hulu itp. Spełniał prawdopodobnie większość stawianych mu wymagać. Dzisiaj TC opublikował trochę więcej zdjęć tego urządzenia. To co można zobaczyć sugeruje, że sprzęt od strony technicznej jest już praktycznie gotowy (ale mogę się mylić) i teraz trwają pracę nad optymalizacją używanego systemu operacyjnego oraz przeglądarki.
Arrington nie wie jeszcze jaki będzie następny krok. Garażowa produkcja tego typu urządzenia to dość pracochłonna zabaw szczególnie, że przy cenie do 300 USD zarobek na jednej sztuce będzie sięgał pewnie kilkudziesięciu dolarów. Z kolei masowa produkcja to duży i poważny biznes który wymaga zarówno kapitału jak i dużo zaangażowania.
Jestem bardzo ciekawy jak potoczą się losy CrunchPada, w tej chwili przy naszym kursie USD 300 dolarów to nie jest tak mało aby kupić sobie takie urządzenie jako kolejny gadżet do domu. Wiele osób mających już komputer czy laptop może się zastawiać po co im urządzenie do przeglądania internetu?
Moim zdaniem CrunchPad może być bardzo dobrym uzupełnieniem do komputer stacjonarnego. Osoby które nie potrzebują laptopa mogą widzieć w CrunchPadzie bardzo fajny potencjał (przeglądanie internetu w łóżku, czytanie ebooków, oglądanie filmów z internetu nie koniecznie będąc przy komputerze itp).
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu