Autorem artykułu jest Marcin Przasnyski z StockWatch.pl prowadzący również serwis VOD Vodeon.pl Pisałem niedawno o tym, że skuteczne uszczelnieni...
Autorem artykułu jest Marcin Przasnyski z StockWatch.pl prowadzący również serwis VOD Vodeon.pl
Pisałem niedawno o tym, że skuteczne uszczelnienie iOS6 i brak jailbreaka wywołuje spore zmiany na scenie Apple’owej, w większości niekorzystne dla tej firmy. Oto kolejne następstwo tych zmian: z końcem roku nieoczekiwanie zostało zamknięte największe i najpopularniejsze źródło nielegalnych aplikacji na iOS.
Fakt jest więc taki, że użytkownicy systemów do 5.1.1 włącznie, którzy cały czas korzystali z Cydii i mieli (przynajmniej teoretycznie) dostęp do stu procent zasobów AppStore’a bez ponoszenia opłat, zostali odcięci od źródełka. Nie tylko zniknęło repozytorium linków do plików IPA, ale nie działa również przeglądarka i moduł do ich instalowania. Większość ludzi, którzy dotychczas kilkoma dotknięciami ekranu pobierali i instalowali za darmo wszystko co chcieli, przestanie to robić. Pliki appek oczywiście nadal będą krążyć, ale zaledwie mały procent będzie chciał i potrafił się z nimi bawić.
Twórcy niezwykle popularnej strony napisali 30 grudnia: „Dobranoc Słodki Książę, z przykrością zawiadamiamy o zamknięciu strony. Po wielu latach nasza społeczność obumarła, fora opustoszały i trudno utrzymać je w porządku, mimo poświęcenia naszej załogi. Dziękujemy za lata wsparcia i mamy nadzieję, że pod naszą nieobecność rozkwitną inne społeczności.”.
Co jak co, ale bujać to my. Fora pirackie nigdy nie są obumarłe, a społeczność chytrych czerpiących wiadrami za free wyłącznie rośnie. Czytając ogłoszenie między wierszami widać oczywistą niespójność: jeśli fora obumarły i społeczność sobie poszła, to co trzeba było tak pracowicie moderować? Moim zdaniem twórcy Hackulo.us’a puszczają oko. Mówią, że czasy się zmieniły i piratowanie teraz to rzeźnicka robota na ilość i na szybkość, w porównaniu do tajemniczej sztuki dostępnej tylko niewielkiej grupce, tak jak to było dawniej. To oni sobie poszli, widząc jak spada poziom społeczności, która wyłącznie wrzeszczy o apki i nie potrafi najprostszych rzeczy.
Prawdy i tak się nie dowiemy, czy złożyli im wizytę smutni panowie i przedstawili propozycję nie do odrzucenia? Można tylko zgadywać, ale tak dużego interesu nie zamyka się bez powodu. Tak czy owak, miliony tak zwanych chytrych użytkowników – nawiązuję do mojego tekstu co wolno, a czego nie wolno brać za darmo z internetu – teraz nie ma wyboru ani wymówki. Trzeba będzie zapłacić ten dolar czy dwa za aplikacje.
Pozostaje pytanie, co to oznacza dla Apple i jego użytkowników. Ci którzy czekali z kupieniem nowo wypuszczonych urządzeń na pojawienie się jailbreak’a, niniejszym mogą przestać czekać. Albo zejdą z drogi chytrości, na czym Apple potężnie skorzysta, albo przerzucą się na Androida, gdzie drugi obieg kwitnie i scena rośnie bardzo szybko. Może dowiemy się po wynikach sprzedaży. Można szacować, że ok. 50 mln osób czekało z kupnem iPhone’a 5 i nowego iPada czekając co się stanie. Ciekawe w którą stronę pójdą.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu