Apple

Apple zwalnia pracowników. Technologiczni giganci szykują się na kryzys

Mirosław Mazanec
Apple zwalnia pracowników. Technologiczni giganci szykują się na kryzys

Na razie mówi się o spowolnieniu. Ale to eufemizm, bo firmy już zwalniają, a to oznacza, że szykują się do poważnego załamania gospodarczego

Zdecydowanie częściej słyszymy o tym, że Apple zatrudnia niż zwalnia. Jednak tym razem firma musiała rozstać się z ponad setką osób. Uzasadniono to „dostosowaniem się do zmian w bieżących potrzebach biznesowych”.

Co ważne, zwolnienia dotyczą osób zatrudnionych na kontraktach, a nie na etacie.

Cięcia bez wpływu na premiery

O tym, że technologiczny gigant szykuje się na trudniejsze czasy, mówi się od jakiegoś czasu. W zeszłym miesiącu media obiegła informacja, że Apple wstrzymuje wszystkie rekrutacje. Już wtedy spekulowano, że firma będzie przeprowadzać zwolnienia i optymalizację kosztów. Jednak te prognozy dotyczyły dopiero przyszłego roku – nikt nie spodziewał się, że do redukcji zatrudnienia dojdzie już teraz. Firma oświadczyła, że te wydarzenia na pewno nie odbiją się na premierach jej najnowszych produktów.

Apple zapewniło zwalnianym osobom dwutygodniowe wynagrodzenie i świadczenia medyczne. Redukcje dotyczą wielu regionów, w tym oddziałów w Teksasie i Singapurze.

Szef firmy Tim Cook stwierdził, że będzie ona nadal inwestować w niektórych obszarach, jednak będzie też bardziej „ostrożna” w kwestii wydatków.

Ostatnie zwolnienia grupowe Apple przeprowadził w 2019 r. w Cork w Irlandii. Pracowano tam nad rozwojem Siri, ale z powodu obaw dotyczących prywatności projekt został zawieszony a pracownicy – zwolnieni.

Apple pod koniec 2021 r. zatrudniało 154 tys. osób.

Zwolnienia dotyczą całej branży

Gigant z Cupertino nie jest jedyną firmą technologiczną która redukuje miejsca pracy. W ostatnich miesiącach spore zwolnienia przeprowadziły bądź zapowiedziały m.in. Meta, Tesla, Microsoft, Amazon i Oracle.

W każdym z przypadków tłumaczenie było podobne – to wysoka inflacja, skutki wojny na Ukrainie oraz obawa przed recesją.

Microsoft, który jest jednym z największych pracodawców na świecie już w maju zapowiedział wstrzymanie rekrutacji. Firma przeprowadziła również reorganizację, co poskutkowało zwolnieniem około 1 proc. pracowników.

Z kolei szef Alphabet Sundar Pichai stwierdził, że jego firma będzie teraz starała się rozwijać „umiejętności pracowników” a nie zatrudniać nowych. Taki stan ma potrwać do końca tego roku, w międzyczasie opracowywany będzie plan restrukturyzacji.

Tesla zamknęła w czerwcu filię w Kalifornii, zajmującą się pracami nad rozwojem autopilota. Zwolniono 200 osób. W wywiadzie dla Bloomberga Elon Musk zapowiedział, że w ciągu najbliższych trzech miesięcy pracę straci aż 10 proc. pracowników.

Źródło: Depositphotos

źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu