Sprawa z nową aplikacją map w systemie iOS6 nadal odbija się czkawką firmie Apple. Niedługo po debiucie najnowszej wersji systemu, CEO Apple Tim Cook wystosował do użytkowników list z przeprosinami. Pod nim nie podpisał się odpowiedzialny za rozwój iOS'a Scott Forstall, co między innymi było powodem...
A mowa jest o Richardzie Williamson, osobie dowodzącej zespołem tworzącym pierwszą wersję aplikacji map od Apple. Co ciekawe, powodami zwolnienia nie były bezpośrednie zarzuty wobec nieudanego produktu, lecz zaszkodzenie debiutowi najnowszego iPhone'a 5. Najwyraźniej według Apple, decyzja osób które nie zdecydowały się na najnowszego smartfona firmy z Cupertino, spowodowana była między innymi "nieciekawą" sytuacją odnośnie map i potrzebą poszukiwania alternatywnych rozwiązań.
Tymczasem Apple ma już prowadzić rozmowy z zewnętrznymi firmami, takimi jak TomTom, odnośnie współpracy przy kolejnej wersji swojej aplikacji. Gdyby ta z pewnością nadchodząca aktualizacja pojawiła się jednocześnie z aplikacją od Google, to bylibyśmy świadkami ciekawego pojedynku - mapy Google obecne były w telefonie iPhone od 2007 roku, więc spora część użytkowników z przyjemnością powróciłaby do sprawdzonego produktu.
Po październikowej zapowiedzi odejścia Forstalla, część jego obowiązków przejął Eddy Cue. Dotychczas był on odpowiedzialny za rozwój iTunes, sklepu App Store i usługi iCloud - po ostatnich zmianach zakres jego obowiązków poszerzył się jeszcze o prace nad mapami i Siri.
Kolejne zwolnienia były raczej kwestią czasu, ale czy to ich koniec? Miejmy jedynie nadzieję, że pod nowym kierownictwem Apple nie powieli swoich błędów jeżeli chodzi o kolejne wersje aplikacji z mapami, jak i samego systemu.
Źródło: Bloomberg.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
