Felietony

Apple z nową polityką w UE rozwścieczyło Spotify: Nie tak to miało wyglądać

Piotr Kurek
Apple z nową polityką w UE rozwścieczyło Spotify: Nie tak to miało wyglądać
Reklama

Zaprezentowane w ostatnich dniach zmiany w polityce Apple wynikające z nowych unijnych przepisów wzbudzają ogromne zainteresowanie na całym świecie. Jednak nie wszystkim się one podobają. Spotify mówi wprost, że zmiany w wykonaniu Apple stoją w sprzeczności z przepisami unijnymi.

Apple wywróciło właśnie do góry nogami swoją politykę związaną z App Store, Safari i płatnościami w aplikacjach. Wymuszone przez regulatorów Unii Europejskiej zmiany miały spowodować otworzenie się na zewnętrznych dostawców aplikacji, którzy będą mogli oferować swoje produkty poza App Store, co oznaczać miało m.in. uwolnienie się od wysokich prowizji, czy obostrzeń nakładanych przez Apple przy publikowaniu niektórych aplikacji. O co chodzi? Apple w taki sposób opisuje zmiany w swojej polityce:

Reklama
  • Nowe opcje dystrybuowania aplikacji iOS w alternatywnych sklepach z aplikacjami – w tym nowe interfejsy API i narzędzia, które pozwolą deweloperom zaoferować swoje aplikacje iOS do pobrania w alternatywnych sklepach z aplikacjami.
  • Nowa architektura i nowe interfejsy API do tworzenia alternatywnych sklepów z aplikacjami – umożliwią twórcom sklepów instalowanie aplikacji i zarządzanie aktualizacjami w imieniu deweloperów innych niż dedykowani dla ich sklepu z aplikacjami.
  • Nowe architektury i interfejsy API dla alternatywnych silników przeglądarek – pozwolą deweloperom wykorzystywać silniki przeglądarek, inne niż WebKit, na potrzeby aplikacji przeglądarkowych oraz aplikacji z możliwością przeglądania internetu.
  • Formularz interoperacyjności – za pośrednictwem którego deweloperzy mogą zgłaszać dodatkowe potrzeby w zakresie integracji z funkcjami sprzętowymi i programowymi iPhone’a i systemu iOS.
  • Nowe sposoby wykorzystywania dostawców usług płatniczych – w obrębie aplikacji dewelopera na potrzeby przetwarzania płatności za towary i usługi cyfrowe.
  • Nowe opcje zewnętrznego przetwarzania płatności – użytkownicy mogą finalizować transakcje za towary i usługi cyfrowe na zewnętrznych stronach internetowych deweloperów. Deweloperzy mogą też informować użytkowników w UE o promocjach, zniżkach i innych ofertach dostępnych poza ich aplikacjami.
  • Narzędzia do planowania biznesowego – umożliwią deweloperom szacowanie opłat i analizowanie wskaźników powiązanych z nowymi warunkami handlowymi Apple dotyczącymi aplikacji na terenie UE.

Nowa polityka Apple w EU. Co się zmienia?

Jednak to nie wszystko. Nowa polityka Apple, to także zmiany w rozliczeniach płatności i prowizjach od sprzedaży:

  • Obniżona prowizja – aplikacje iOS w App Store będą obciążone obniżoną prowizją w wysokości 10 procent (w przypadku większości deweloperów i subskrypcji po pierwszym roku) lub 17 procent w przypadku transakcji dotyczących cyfrowych towarów i usług.
  • Opłata za przetwarzanie płatności – aplikacje iOS w App Store mogą korzystać z metody przetwarzania płatności w App Store za dodatkową opłatą w wysokości 3 procent. Deweloperzy mogą zaimplementować rozwiązanie dostawcy usług płatniczych w swojej aplikacji lub odesłać użytkowników na ich stronę internetową w celu przetworzenia płatności bez dodatkowej opłaty na rzecz Apple.
  • Opłata za podstawowe technologie – aplikacje iOS dystrybuowane w App Store i/lub alternatywnym sklepie z aplikacjami będą przez rok obciążone kwotą w wysokości 0,50 EUR za każdą pierwszą instalację w roku po przekroczeniu progu 1 miliona.

O ile z perspektywy użytkownika zmiany mogą okazać się interesujące, tak dla innych firm, które chciały bardziej luźnej polityki Apple, może okazać się wręcz przeciwnie. Swój głos w sprawie zabiera właśnie Daniel Ek, szef Spotify, który na Apple nie zostawia suchej nitki.

Apple jest po prostu konsekwentne. Od lat zachowywali się niewłaściwie, ale w tym przypadku poziom arogancji osiągnął zupełnie nowy poziom. Pod fałszywym pretekstem zgodności i ustępstw przedstawili nowy plan, który jest kompletną i całkowitą farsą. Zasadniczo stary podatek został uznany za niedopuszczalny w ramach DMA, więc stworzyli nowy, udający zgodność z prawem.

– możemy przeczytać w najnowszym wpisie na stronach Spotify, gdzie Ek punktuje każdą zmianę zaproponowaną przez Apple.

Apple w ogniu krytyki. Spotify nie pozostawia na firmie suchej nitki

Szef największej platformy muzycznej dodaje, że Apple swoimi decyzjami zmusza deweloperów do pozostania przy status quo, a alternatywa, która nie oferuje żadnej alternatywy, całkowicie neguje cel DMA. Komisja Europejska wyznaczyła Apple jako strażnika dostępu także z powodu nadmiernych opłat i antykonkurencyjnych warunków. Apple zaproponowało niewykonalną alternatywę, z którą deweloperzy musieliby być związani do końca swojej działalności. Zasadniczo Apple sprawia, że cele DMA polegające na oferowaniu konsumentom większego wyboru i większej kontroli stają się bezużyteczne.

Zapowiada się ciekawie - tym bardziej, że na ten moment Komisja Europejska nie zabiera głosu w sprawie zaprezentowanych przez Apple zmian wynikających z podporządkowaniem się Aktowi o rynkach cyfrowych. Widać jednak doskonale, że kolejne firmy nie są zadowolone z tego, w jaki sposób amerykański gigant technologiczny rozegrał wszystkich - od europejskich urzędników, po zewnętrznych twórców liczących na to, że w ramach nowych przepisów, będą mieli więcej możliwości z dotarciem do nowych klientów. Jak dalej potoczą się zaprezentowane zmiany? Wszystkiego przekonamy się na początku marca. 6 marca zaczną obowiązywać przepisy DMA i od tego dnia wiele międzynarodowych firm będzie musiało działać w nieco inny sposób.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama