Apple

Apple Watch 5 - mocniej, więcej, lepiej, ale drogo

Jakub Szczęsny
Apple Watch 5 - mocniej, więcej, lepiej, ale drogo
37

To, że zobaczymy dzisiaj zegarek Apple Watch 5 było nawet bardziej niż pewne. Dzisiejsza konferencja nie zawiodła fanów Apple, którzy czekali na kolejną generację urządzenia ubieralnego z serii Watch. Co ciekawego Apple zawarło w tym urządzeniu tym razem? Oto lista nowości:

Przede wszystkim, Apple Watch 5 może pochwalić się pierwszym zastosowanym w tej serii wyświetlaczem Always On, co udało się osiągnąć dzięki technologii LTPO: wyświetlacz może być odświeżany ze "zwykłą" częstotliwością, by zapewnić odpowiedni komfort korzystania z treści na malutkim ekranie. Ale, w trakcie czuwania, wyświetlacz może być odświeżany z szybkością nawet 1 herca (raz na jedną sekundę). Przy tej okazji udało się utrzymać czas pracy urządzenia na poziomie... jednego dnia. Średnio pod tym względem - znowu.

Apple Watch 5 - pierwszy z wbudowanym kompasem

To pierwsze urządzenie ubieralne Apple, które może pochwalić się wbudowanym kompasem - to zaś oznacza, że użytkownik będzie mógł skorzystać z niego za pomocą wbudowanej w Series 5 aplikacji. Choć kompas nie wydaje się powszechnie bardziej funkcjonalny niż chociażby mapy, jest miłym dodatkiem do zegarka. Tak po prostu.

Dowiedz się więcej: Apple Watch

Zobacz też: Podsumowanie konferencji Apple! — wszystkie najważniejsze nowości zapowiedziane na wrześniowej imprezie

Apple zadbało również o bezpieczeństwo: użytkownicy tego zegarka mogą skorzystać również z międzynarodowych numerów alarmowych na całym świecie, niezależnie od tego, gdzie się znajdą. Wszystko to za pomocą zegarka Apple Watch.

Reszta to kosmetyka - Apple Watch 5 wcale nie zadziwia mnogością nowych funkcji

Apple Watch pojawi się również w nowych wersjach kolorystycznych (w tym w czarnej opracowanej wespół z francuską firmą Hermes). W tym momencie to sprzęt nie tylko dla gadżeciarzy, ale również dla osób, które po prostu lubią mieć na sobie coś modnego i... drogiego. Tak, uważam, że Apple Watch 5 jest sprzętem drogim i gdybym stanął przed możliwością jego kupienia... nie zdecydowałbym się. Po pierwsze - korzystam z Androida. Po drugie... 399 dolarów za zegarek z GPS-em i 499 dolarów w wersji z modemem sieci komórkowej? Cóż, to naprawdę mnóstwo pieniędzy - w Polsce najpewniej cena zamknie się w okolicach odpowiednio: 2000 i 2200 złotych. W Polsce zawsze jest drożej.

Ale jedno zegarkowi Apple Watch 5 oddać trzeba - to po prostu przedłużenie udanej linii sprzętów ubieralnych. Nie jest rewolucyjny (bo jak rewolucyjny może być wyświetlacz Always On?), dodano bardzo przewidywalne nowości. Ale jest coś, na co warto zwrócić uwagę w kontekście tego sprzętu. Pojawienie się nowej generacji urządzenia Apple zawsze oznacza, że starsze modele tanieją. I tak właśnie jest z Apple Watch Series 3.

Okazuje się, że Apple Watch Series 3, który według niemałej grupy użytkowników jest bardzo dobrym zegarkiem będzie dostępny już za 199 dolarów. Będę złośliwy, ale taka cena powinna pojawić się obok Series 5 - wtedy być może bym nie marudził jak zwykle.

Prowadzimy livebloga z konferencji Apple! Sprawdź koniecznie

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu