Apple nie ma ostatnio najlepszej passy w Chinach. Jeden z najważniejszych dla nich rynków traci zainteresowanie ich najważniejszym produktem: iPhonem.
Smartfony stały się nieodłączną częścią naszego życia, a walka o dominację na rynku staje się coraz bardziej zacięta. Ostatnie doniesienia z Chin nie nastawiają zbyt pozytywnie. Na tym jakże wielkiem i istotnym z perspektywy gigant z Cupertino rynku, sprzedaż iPhone'ów spadła... i to drastycznie.
Ponad 30% spadek z porównaniem do ubiegłego roku
Jak wynika z najnowszych danych, sprzedaż iPhone'ów na rynku chińskim spadła o 30% w porównaniu z rokiem poprzednim w analogicznym okresie — czyli pierwszym tygodniu stycznia. Warto jednak mieć na uwadze jak sprawy mają się u konkurencji, a ta nie ma na co narzekać. Xiaomi i Huawei miały nie zanotować żadnych wahań w temacie — obu firmom udało się zachować sprzedaż na analogicznym poziomie, jak miało to miejsce w ubiegłym roku. Tak przynajmniej wynika z danych analityków Jefferies.
Analitycy: to początek wielkich spadków
Analitycy Jefferies prognozują, że sprzedaż iPhone'ów w tym roku spadnie w tym roku w Chinach dość znacząco — i mówią, że mowa nawet o dwucyfrowej liczbie. Scenariusz o którym mowa brzmi mocno pesymistycznie, ale... to jeden z trendów, które obserwujemy już od kilku dobrych miesięcy. Parę dobrych tygodni temu wspominałem już nawet, że iPhone 15 nie okazał się być równie dużym hitem, co jego poprzednik.
Inna rzecz to taka, że iPhone w Chinach zostaje okryty coraz gorszą sławą. Pracownicy kolejnych instutucji państwowych mają totalny zakaz korzystania z urządzeń giganta z Cupertino. Ceny i rynkowa konkurencja także nie działają na jego korzyść. Ale jeżeli mowa o chińskim rynku, to spełniły się zapowiedzi analityków związane z tym, jak poradzi tam sobie jego największy konkurent. Lokalny Huawei zdobywa tam największy kawałek tortu, jeżeli chodzi o smartfony w 2023 roku. Udało mu się zwiększyć udział o około 6% rok do roku. W analogicznym okresie zaś udział Apple w Chinach spadł o około 4%.
Apple zrobi wszystko, by zadowolić inwestorów
Apple to jedna z najważniejszych firm technologicznych na świecie — a przy okazji też jedna z najbogatszych. Wyniki kwartalne regularnie robią ogromne wrażenie, a pracownicy giganta z Cupertino stają na rzęsach, by zadowolić inwestorów. Patrząc na problemy na chińskim rynku pojawiają się w pełni uzasadnione obawy, że firma będzie chciała "nadrobić" tę stratę poza nim. I jednym z prawdopodobnych scenariuszy jest... zwiększanie cen produktów.
Firma jednak jeszcze nie składa tam broni — i jak zauważają analitycy Jefferies, iPhone'y w Chinach coraz częściej mogą liczyć na solidne promocje. To prawdopodobnie jedna z prób obrony Apple na tamtejszym rynku. Czy uda im się w ten sposób odwrócić trend? Przekonamy się w najbliższych miesiącach.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu