Dla większości pewien brak w komputerac Mac z M4 będzie kompletnie niezauważalny. Jest jednak grupa, dla której takowy zmieni wszystko - i będą woleli sięgnąć po starsze wersje sprzętu od Apple.
Rzecz o której musisz wiedzieć nim kupisz komputer Apple. Dla wielu zmieni wszystko
Komputery od Apple nie bez powodu cieszą się tak wielką popularnością. Firma od lat gra w swojej własnej lidze -- i idzie im to całkiem dobrze. Po "ciemnej erze", jaką bez wątpienia były układy od Intela w ich komputerach, gigant z Cupertino powrócił do autorskich rozwiązań. I to takich, które działają i okazały się niezwykle efektywne.
M4 -- które kilkanaście dni temu trafiły do nowych MacBooków, iMaków oraz komputerów Mac Mini okazały się strzałem w dziesiątkę. W benchmarkach radzą sobie idealnie. Klienci są wyjątkowo zadowoleni. Jest tylko jedno "ale" z nimi związane. I to takie, które dla wielu może okazać się powodem, dla którego nie kupią tego komputera. Przynajmniej póki co.
Komputery Apple z układami M4 bez obsługi wirtualnych maszyn. Dla wielu to nie do zaakceptowania
Mimo że macOS rozwija się niezwykle sprawnie, a baza tamtejszych aplikacji jest przeogromna -- wciąż nie brakuje oprogramowania z którego bez wirtualnej maszyny tam nie skorzystamy. Dlatego też dla wielu to opcja, która zmienia zasady gry. Czy to w przypadku innych systemów, czy odpalenia starszej wersji macOS. I to właśnie ci ostatni mogą napotkać kłopoty przy okazji sięgnięcia po wirtualne maszyny. Problem polega na tym, że na Makach z układami M4 według Howard Oakley z The Eclectic Light Company takowe nie będą działały jak należy. Wszyscy którzy zechcą odpalić macOS starszy niż Ventura 13.4 w wirtualnej formie, nie będą w stanie tego zrobić -- i powita ich po prostu czarny ekran. Co ciekawe: to ograniczenie, które nie dotyczy starszych modeli komputerów Apple z układami Apple Sillicon. Dopiero M4 wprowadziło ograniczenia, które (przynajmniej na tę chwilę) uniemożliwiają skorzystanie z maszyny wirtualnej.
Problemy o których mowa wyżej zostały już zgłoszone Apple -- firma jednak nie ustosunkowała się jeszcze do tego tematu i... tak naprawdę nie wiadomo, czy w ogóle zabierze głos w temacie. Według Howarda Oakleya -- Apple mogłoby naprawić ten problem przez modyfikacje kerneli starszych wersji macOS. Pytaniem jest tylko czy im się zechce i... czy w ogóle widzą w tym jakikolwiek sens i zysk z ich strony.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu