Apple chciało stworzyć interesującą reklamę nowego iPada. Wyszedł dramat, który jest szeroko komentowany w sieci.
Apple to mistrzowie marketingu. To, w jaki sposób są oni w stanie przedstawić i sprzedać publiczności idee stojące za swoimi produktami jest wręcz niesamowite. To, w jaki sposób Apple jest w stanie wysunąć na pierwszy plan potrzeby użytkowników (czy realne, czy wyimaginowane, to już inna kwestia) i przedstawić technologie jako odpowiedź na te potrzeby, pomimo bardzo zbliżonej formuły, zaskakuje za każdym razem. Jeżeli dodamy do tego najlepsze w branży konferencje, supermocny związek ludzi z marką i używanie produktów jako elementu wyznacznika statusu społecznego, mamy przepis na prawie gwarantowany sukces kolejnych generacji produktów.
Nie oznacza to, że Apple nie popełnia błędów. W kwestii produktów takie pomysły jak touchbar, klawiatura motylkowa czy usunięcie magsafe z laptopów pokazują, że nie wszystko złoto, co Apple wyprodukuje. W kwestii marketingu zawsze jednak dawali radę "sprzedać" swoje idee. Jednak raz na jakiś czas także i w tym aspekcie Apple zaliczy wpadkę. Tak stało się właśnie teraz.
Nowa reklama Apple wzbudza niesmak. Komentują ją wszyscy
Problemy dotyczą nowej reklamy, która promuje wydane przedwczoraj na rynek iPady z procesorem M4. Wygląda ona w ten sposób:
Oczywiście, reklama ma pokazywać, że olbrzymia funkcjonalność została w tym wypadku "skompresowana" (sprasowana?) do wymiarów najcieńszego w historii Apple tabletu. Duża część przekazu marketingowego firmy kręciła się bowiem wokół faktu, że nowe urządzenia mają zaledwie nieco ponad 5 mm grubości. Można tylko zakładać, że Apple chciało tu też skapitalizować popularność filmów na YouTube'ie, w których różne przedmioty zgniatane są za pomocą prasy hydraulicznej.
Cóż, w takim wypadku jednak połączenie tego wszystkiego w całość po prostu nie wyszło, a reklama ma bardzo nieprzyjemny, mocno depresyjny klimat, co bardzo szybko zostało wychwycone przez obserwatorów.
W tej reklamie "nie gra" bowiem dosłownie wszystko. Zaczynając od miejsca akcji, czyli brudnego, opuszczonego magazynu, który nie sugeruje, że mamy do czynienia z czymś dobrym. Nie pomaga też oświetlenie, ponieważ w połączeniu z wystrojem budzi raczej skojarzenia z główną kwaterą "tego złego" w filmach akcji, niż z czymś pozytywnym.
No i oczywiście nie możemy przejść obojętnie obok głównego zarzutu - niszczenia wszystkich elementów, które są związane ze sztuką, twórczością i kojarzą się z pozytywnymi rzeczami (jak zabawki czy emotikonki). Taka wizja zirytowała nie tylko odbiorców na zachodzie, ponieważ pojawiają się informacje, że klienci Apple w Japonii są wręcz wściekli na markę.
Naturalnie pojawiają się też komentarze o tym, że reklama ma jeden przekaz, który zdecydowanie nie został zaplanowany przez Apple, a mianowicie - zniszczenie i siłowe zastąpienie wszystkiego tego, co w życiu wartościowe i zastąpienie tego ttechnologią, która nigdy nie odda emocji gry na gitarze czy słuchania muzyki na olbrzymich głośnikach. Dla marki, która zawsze celowała w artystów jako swoją grupę docelową, jest to wręcz strzał w kolano.
Niektórzy obserwatorzy zauważają także, że część prasowanych przedmiotów przejawiała cechy "ludzkie", co daje jeszcze bardziej przygnębiający obraz całości.
Nie tylko Apple się wyłożyło
Trzeba uczciwie przyznać, że pomysł na "prasowanie" wartościowych sprzętów nie jest nowy. Podobną reklamę swego czasu wypuściło LG. Z perspektywy czasu ciężko powiedzieć, jakie odczucia towarzyszyły wypuszczeniu tej produkcji w tamtych czasach, ale można podejrzewać, że podobne, ponieważ przez długi czas nikt nie pokusił się o powtórzenie tego wyczynu.
A wy co myślicie o nowej reklamie Apple?
Aktualizacja 10.05.2024
Apple oficjalnie przeprosiło za swoją reklamę słowami Tora Myhrena, wiceprezesa ds. marketingu: "Kreatywność jest wpisana w nasze DNA w Apple i niezwykle ważne jest dla nas projektowanie produktów, które wspierają twórców na całym świecie. Naszym celem jest zawsze celebrowanie niezliczonych sposobów, w jakie użytkownicy wyrażają siebie i wcielają swoje pomysły w życie za pomocą iPada. W tym filmie pokazaliśmy coś zupełnie innego, za co przepraszamy"
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu