Apple

Apple przegrało w sądzie i jest zmuszone do zmian, które mogą je wiele kosztować

Kamil Świtalski
Apple przegrało w sądzie i jest zmuszone do zmian, które mogą je wiele kosztować
Reklama

To już oficjalne. Apple zaktualizowało regulamin swojego sklepu z aplikacjami, App Store, dostosowując go do nakazu sądowego wydanego w głośnej sprawie, którą przez kilka lat toczyli z twórcami Fortnite'a: firmą Epic Games. Nowe wytyczne wprowadzają rewolucyjne zmiany w sposobie, w jaki aplikacje mogą prezentować użytkownikom zewnętrzne linki i metody płatności... przynajmniej na rynku amerykańskim.

Nowy regulamin App Store. Zmiany będą widoczne gołym okiem

Zgodnie z opublikowanymi wytycznymi, Apple nie zabrania już aplikacjom dostępnym w amerykańskiej wersji App Store umieszczania przycisków, odnośników zewnętrznych ani innych form tzw. call to action, czyli krótko mówiąc: odsyłaczy. Dotyczy to między innymi możliwości kierowania użytkowników do stron zewnętrznych, gdzie mogą dokonać zakupów z ominięciem systemu płatności Apple, co pozwala właścicielom rozmaitych platform uniknąć prowizji.

Reklama

Polecamy na Geekweek: Motorola wprowadza do oferty cztery nowe smartfony

W aktualizacji sekcji 3.1.1 oraz 3.1.3 zasad App Store jasno określono, że aplikacje nie muszą już uzyskiwać specjalnego uprawnienia, aby zawierać linki zewnętrzne lub przyciski umożliwiające dostęp do alternatywnych metod płatności. W szczególności dotyczy to przeglądania kolekcji NFT oraz innych form cyfrowych aktywów.

Apple vs. Epic Games - długa batalia, która przynosi skutki

Zmiany są bezpośrednim skutkiem orzeczenia sędzi Yvonne Gonzalez Rogers, która skrytykowała Apple za „celowe unikanie” wcześniejszego nakazu sądu. Wcześniej gigant z Cupertino próbował narzucić 27-procentową prowizję od zakupów dokonanych poza systemem płatności App Store, co sąd uznał za niezgodne z wcześniejszymi ustaleniami. Konflikt z Epic Games od lat stanowi symboliczny spór o kontrolę, prowizje i wolność wyboru dla twórców gier i aplikacji. Wyrok ten może wyznaczyć nowy kierunek dla całej branży technologicznej, zmuszając Apple do większej transparentności i otwartości, jednocześnie dbając o większą konkurencyjność.

Oczywiście dla nikogo nie jest specjalnym zaskoczeniem, że Apple z decyzją sądu się najzwyczajniej w świecie nie zgadza. Jednak po tych wszystkich latach potyczek sądowych nie pozostaje firmie nic innego, jak tylko zgodzić się z wyrokiem i dostosować do nowych wytycznych. W oficjalnym oświadczeniu przygotowanym dla redakcji 9to5Mac, przedstawiciele giganta z Cupertino przyznają:

Zdecydowanie nie zgadzamy się z decyzją sądu. Zastosujemy się do orzeczenia, ale będziemy się od niego odwoływać.

Raczej dla nikogo, kto obserwuje działania Apple na przestrzeni lat, nie powinno to być specjalnym zaskoczeniem. Niezależnie od części świata, pewne rzeczy gigant rozwiązuje podobnie. Dostosowuje się, kombinuje, odwołuje i liczy, że będą mogli ponownie grać po swojemu i rozdawać karty jak miało to miejsce dotychczas. Swoją drogą: tak długo, jak nie będzie drastycznych różnic w cenie, to trudno mi sobie wyobrazić by ktoś poświęcał wygodę i wychodził poza ekosystem, bez opcji płatności Apple Pay... ale może to właśnie cena będzie tym wabikiem, który w tym temacie zadziała.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama