Mobile

Apple proponuje nano-SIM. Pozostali producenci są sceptyczni

Paweł Grzegorz Iwaniuk
Apple proponuje nano-SIM. Pozostali producenci są sceptyczni
Reklama

Choć niespełna dwa lata temu, Apple rozpoczęło popularyzację karty micro-SIM, to koncern nie poprzestaje na tym i chce wprowadzić na rynek kolejną, je...

Choć niespełna dwa lata temu, Apple rozpoczęło popularyzację karty micro-SIM, to koncern nie poprzestaje na tym i chce wprowadzić na rynek kolejną, jeszcze mniejszą kartę o nazwie nano-SIM. Aby jednak było to możliwe, konieczne jest porozumienie producentów oraz instytucji regulujących rynek telekomunikacyjny. Na razie producenci stawiają jednak opór.
Reklama

Według Mobile Burn, który powołuje się na The Financial Times, Apple walczy z Nokią, Motorolą oraz kanadyjskim RIM o wykorzystanie stworzonego przez nich projektu karty SIM jako obowiązującego standardu dla nano-SIM. Nic więc w tym dziwnego, że branża stawia opór. W końcu trwające wojny patentowe nie zachęcają ich do przyjmowania jakichkolwiek rozwiązań stosowanych przez Apple.

Prawdopodobnie największym problemem z punktu widzenia pozostałych wytwórców telefonów jest fakt, że w projekcie Apple, który miałby obowiązywać wszystkich producentów, wykorzystywany jest element tacki, za pomocą której karta SIM miałaby być wprowadzona do telefonu. Jest to rozwiązanie stosowane już w iPhonach. Nokia natomiast, twierdzi, że posiada rozwiązanie, które nie będzie wykorzystywało tacki, a według nich jest nawet lepsze od rozwiązania Apple.

Poza tym, producenci obawiają się wspomnianej już kwestii prawnej. Wiele wskazuje jednak na to, że koncern z Cupertino przepchnie swój projekt i uczyni go standardem. Apple zarejestrowało w ostatnim czasie sześć firm w Europie, które pozwolą jej zdobyć większość głosów w Europejskim Instytucie Standaryzacji i Telekomunikacji. Jest to odpowiednim polskiego UKE w (choć w większymi uprawnieniami), który reguluje rozwiązania takie jak karty SIM wykorzystywana na starym kontynencie.

Nie wiem jak wy, ale ja uważam, że rozwiązania mające pełnić funkcję standardów nie będących elementów różnicowania produktów, szczególnie w przemyśle telekomunikacyjnym nie powinny być własnością któregokolwiek z koncernów. Możliwe jest, co prawda, że opór ze strony pozostałych producentów jest po prostu zwykłą niechęcią do Apple. Pomijając jednak ten fakt, nie chciałbym, aby prawa do produkcji karty SIM w moim telefonie posiadała którakolwiek firma.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama