Apple

Apple pracuje nad zrewolucjonizowaniem elektroniki. Chodzi o baterie

Kamil Świtalski
Apple pracuje nad zrewolucjonizowaniem elektroniki. Chodzi o baterie
Reklama

Rewolucja której wszyscy upatrują od lat? Bez wątpienia ta związana z bateriami. Teraz nad tematem dość mocno ma pochylać się... Apple!

Największa wada współczesnej elektroniki? Myślę, że wielu użytkowników zgodzi się, że piętą achillesową pozostają... baterie. To właśnie w tym temacie rewolucji upatrujemy od lat. Póki co, niestety, bezskutecznie. Nie zliczę ile razy w ciągu ostatnich lat trafiały do nas "rewelacje", według których kolejne firmy obiecywały przełom w temacie. Przełom, który po dziś dzień nie nastąpił. A jedyne co się zmieniło, to szukanie przesmyków, które można wykorzystać.

Reklama

I choć nie doczekaliśmy się nowej generacji baterii, smartfony czy komputery potrafią działać dłużej niż kilka lat temu. Tutaj jednak zasłużyły się przede wszystkim... nowe generacje sprzętowe, które do efektywnego działania potrzebują mniejszych zasobów energii. Ponadto ogromnym usprawnieniem okazało się być szybkie ładowanie. Zwłaszcza w przypadku smartfonów, które w dzisiejszych czasach można naładować od zera do 100% w raptem kilkanaście minut!

Rewolucje w bateriach tym razem szykuje dla nas Apple

Ale choć wiele firm próbowało swoich sił i poległo, teraz w szeregu niesienia innowacji ustawia się Apple. I jak wynika z ostatnich raportów, gigant z Cupertino w pocie czoła pracuje nad tematem już od ponad pół dekady. Początki projektu sięgają bowiem 2018 roku, kiedy to firma rozpoczęła poszukiwania pracowników oraz patentów z myślą o tym projekcie.

Nowy rodzaj baterii. Uda się w nim wyeliminować stare problemy?

Jak wynika z dotychczasowych (warto mieć na uwadze, że nieoficjalnych) informacji, Apple celuje w stworzenie zupełnie nowego typu baterii. To właśnie nowe technologie, wykorzystanie innych materiałów niż dotychczas miałyby zaprocentować ważnymi zmianami i rewolucjami w temacie.

Pierwszą o której się wspomina jest żywotność baterii. Jak wiadomo nie od dziś, w przypadku współczesnych sprzętów temat jest dość uciążliwy. Apple prawdopodobnie bada materiały katodowe, aby określić  wydajność, gęstość energii, moc wyjściową i stabilność baterii. Ich projekt ma prawdopodobnie wykorzystywać zupełnie inny skład niż obecne na rynku od lat akumulatory.

Na tym jednak jeszcze nie koniec. Apple ma bowiem rozważać także wykorzystanie nanorurek węglowych. Wszystko by poprawić przewodności materiałów baterii, zapewniając lepszą wydajność z rzadziej używanych materiałów baterii. Inżynierowie chcieliby także zwiększyć zawartość krzemu w baterii, zastępując grafit w celu zwiększenia pojemności oraz skrócenia czasu ładowania i rozładowywania.

Na tę chwilę wciąż obracamy się w strefie plotek, przecieków, analiz i... chyba trochę też życzeniowego myślenia. Bowiem wszyscy oczekujemy na tym polu zmian i nowości, a jak to z nimi jest — wiadomo nie od dziś.

Z drugiej jednak strony: to właśnie Apple jest jedną z najbogatszych firm na świecie, które mogą sobie pozwolić na pompowanie w projekt niewyobrażalnych sum pieniędzy. Kto wie, może właśnie dzięki ich rozmachowi i determinacji faktycznie doczekamy się rewolucji w temacie. A iPhone i Apple Watch podziałają wówczas dłużej, niż jeden dzień bez sięgania po ładowarkę?

Reklama

Źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama