Apple

Apple Park ruszy w kwietniu. Poznajcie nową siedzibę najdroższej korporacji świata

Maciej Sikorski
Apple Park ruszy w kwietniu. Poznajcie nową siedzibę najdroższej korporacji świata
Reklama

Powiększa się lista budynków, które chcę zobaczyć. Obiekt przyciągający obecnie moją uwagę nie jest jednak szkockim zamkiem, polską fabryką, bliskowschodnim drapaczem chmur czy włoskim kościołem - chodzi o nową siedzibę Apple. To jedno z ostatnich "dzieł" Steve'a Jobsa, swoisty pomnik współzałożyciela Apple i jego firmy. Architektoniczne cudo, na które wydano kilka miliardów dolarów...

Apple Park nie jest niespodzianką - wiemy o tym obiekcie od kilku lat (pisaliśmy o nim m.in. w lipcu i listopadzie ubiegłego roku), jego plany przedstawiał jeszcze Steve Jobs. Ale prac już nie nadzorował, umierając mógł mieć nadzieję, że następca zrobi to za niego. I zrobił. Nowa siedziba ma zacząć przyjmować pracowników w kwietniu, przeprowadzka do niej potrwa sześć miesięcy. Pod jednym dachem zatrudnienie znajdzie 12 tysięcy pracowników Apple. Ale nie tylko z myślą o nich tworzono to miejsce - ono ma być wizytówką firmy otwartą na media i turystów. To swego rodzaju potwierdzenie, że ma się do czynienia z najdroższą korporacją świata, producentem telefonów, który w jednym kwartale potrafi zarobić kilkanaście miliardów dolarów.

Reklama

Patrząc na zyski, nie dziwi, że firma była w stanie wydać na Apple Park kilka miliardów dolarów - to ułamek środków zgromadzonych przez giganta. Za co tyle zapłacono? Za efekty wow. Kampus zajmuje powierzchnię 175 akrów (1 akr to 0,4 ha), prócz budynku w kształcie pierścienia znajdziemy w nim sady, łąki, a nawet staw. Stworzono salę widowiskową na tysiąc osób, której nadano imię Steve'a Jobsa, są też wielkie zakrzywione szyby. Apple Park w 100% jest zasilany odnawialną energią, projektanci zadbali o naturalna wentylację - ponoć przez 9 miesięcy w roku nie jest potrzebne ani ogrzewanie, ani klimatyzacja.

Złośliwi powiedzą, że powstała świątynia. I w jakimś stopni będą mieli rację. Ale powtórzę: chętnie to zobaczę.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama