Apple

iPhone 8 wprowadzi rewolucyjną kamerę 3D (pogłoska)

Marcin Hołowacz
iPhone 8 wprowadzi rewolucyjną kamerę 3D (pogłoska)
Reklama

Analityk Ming-Chi Kuo z KGI Securities, który uchodzi za sprawdzone źródło pogłosek na temat Apple, twierdzi, że iPhone 8 zostanie wyposażony w rewolucyjną kamerę 3D. Ma ona umożliwiać rozpoznawanie twarzy, skanowanie tęczówek i wykonywanie zdjęć na których jest zawarta informacja o odległości poszczególnych obiektów, czyli po prostu… selfie 3D!

Wszystko dzięki kamerze wyposażonej w nadajnik i odbiornik podczerwieni. Pozwoli to na wykonywanie pomiarów odległości przedmiotów zawartych w polu widzenia kamery. Bez znaczenia jest to, czy korzystamy z funkcji po ciemku, ponieważ podczerwień działa niezależnie od oświetlenia. Czy Apple dysponuje odpowiednimi ludźmi do opracowania algorytmów, które skutecznie wykorzystają możliwości nowej kamery? Tak. Zdecydowanie tak.

Reklama

PrimeSense, Kinect, gry i 3D

W 2013 roku Apple kupiło firmę PrimeSense, odpowiedzialną za stworzenie technologii do Kinecta w Xboxie. Można powiedzieć, że w iPhone 8 znajdzie się zminiaturyzowana wersja takiego Kinecta (o ile cała pogłoska jest prawdą). Ming-Chi Kuo twierdzi, że jednym z zastosowań dla kamery mają być również innowacyjne gry. Podany przykład nie brzmi zbyt ekscytująco (zeskanowanie twarzy i wstawienie jej modelu zamiast głowy postaci ze świata gry), ale może będą też lepsze pomysły.


Podobno konkurencja szybko tego nie nadrobi

Poza tym, że technologia przyczyni się do szybkiego i łatwego odblokowywania telefonu przez swojego właściciela, jest jeszcze szansa na wiele innowacyjnych zastosowań z selfie 3D. Może w połączeniu z AR lub VR będzie możliwość oglądania zdjęć w postaci… miejsca po którym się przechadzamy wraz z trójwymiarowymi modelami naszych znajomych? Analityk KGI Securities twierdzi, że tworzone algorytmy będą bardzo zaawansowane i konkurencja będzie potrzebować co najmniej roku lub dwóch lat, aby to nadgonić. Wspominam o tym, bo może faktycznie będą tam jakieś „fajerwerki”.

Hipotetyczny scenariusz...

Może skończy się na tym, że Apple mając zupełnie inne intencje, mimo wszystko przyczyni się do powstania mobilnej wersji konsoli kinect z szeroką biblioteką gier itd. W efekcie końcowym Nintendo Switch przegra walkę o rynek handheldów, a zwykły smartfon zostanie królem mobilnych konsol. Gwoździem do trumny okaże się wyjątkowo dobra wersja popularnych ostatnio pokemonów, lecz w tym wydaniu będą one znacznie lepsze i zdobędą jeszcze większą popularność niż pierwowzór. Koniec końców, po dziesięciu latach Nintendo zbankrutuje, a Apple zostanie firmą zajmującą się wyłącznie grami na rozszerzoną rzeczywistość.

Gdyby tak faktycznie było, nie zapomnijcie kto o tym pierwszy napisał.

Źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama