Apple

Apple oszukane. Meżczyzna zarobił milion dolarów na podrobionych iPhonach

Patryk Koncewicz
Apple oszukane. Meżczyzna zarobił milion dolarów na podrobionych iPhonach
Reklama

Apple znane jest z tego, że patentuje wszystko, co może w przyszłości okazać się korzystne. Firma wielokrotnie przekonywała, że potrafi grać brudno i wyjątkowo dba o swoje interesy. Giganta z Cupertino zdołał przechytrzyć pewien chiński inżynier. 

Sprzęt z logiem nadgryzionego jabłka nie od dziś boryka się z falami podróbek (pamiętacie Goophona?) Skala oszustw jest szeroka, począwszy od nieoryginalnych części, aż po plastikowe makiety, które nawet nie działają. Na podrobione iPhony można łatwo trafić także na polskim rynku, w szczególności na popularnych serwisach aukcyjnych. Będąc międzynarodowym podmiotem nie jest łatwo ustrzec się przed scamem. Ten kosztował Apple milion dolarów.

Reklama

Przekręt prawie doskonały

Przedsięwzięcie, jakiego podjął się Haiteng Wu, 32-letni obywatel Chińskiej Republiki Ludowej nadaje się na film dokumentalny. Po wyemigrowaniu do Stanów Zjednoczonych podjął funkcjonującą na szeroką skalę operację, mającą na celu wyłudzenie sporej sumy pieniędzy od Apple. I trzeba przyznać, że całkiem nieźle mu szło. Zaraz po zorganizowaniu legalnego zameldowania wprowadził w życie ponad 3-letni plan wymiany podrabianych iPhonów na nowe. Przyznam, że trochę dziwie się, że Apple pozostawało ślepe przez tak długi czas.

W nielegalne działania zaangażował siatkę kontaktów w Hongkongu, przesyłających do USA paczki z podrobionymi telefonami, z fałszywymi numerami IMEI. Sprzęt posiadał numery seryjne z oryginalnych iPhonów, objętych programem gwarancji lub wymiany. Otrzymane urządzenia Apple bez cienia podejrzeń wymieniało na nowe, które Haiteng Wu odsyłał do zagranicznych kontrahentów, inkasując tym samym potężny zastrzyk gotówki. W przestępczy interes zaangażowała się nawet żona Wu – Jiahong Cai – korzystając z fałszywych dokumentów, które Wu rozdawał także członkom swojej bandy.

Oszust odda wyłudzone pieniądze

Sielanka dobiegła końca gdy oszuści dali złapać się w grudniu 2019 roku. Przez kilka miesięcy chińscy defraudanci przebywali w areszcie, aż do przełomowego momentu przyznania się do winy w maju 2020. Sprawa została szczegółowo zbadana przez Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego Stanów Zjednoczonych, i zakończyła się wyrokiem 26 miesięcy pozbawieniem wolności. Decyzja sądu wydana 1 stycznie skazuje Wu dodatkowo na karę finansową w wysokości 987000 dolarów. Ponadto wyrokiem sędziego Sullivana nakazano zwrot mieszkań w McLean i Arlington w Wirginii. Pieniądze na zakup nieruchomości Wu pozyskał bowiem z działalności przestępczej. Zamieszana w sprawę małżonka usłyszała wyrok 5 lat pozbawienia wolności.

Rynek zalany jest chińskimi podróbkami

Apple ma niemałe problemy z chińskimi podrabiaczami. W 2017 roku miał miejsce jeszcze jeden incydent, polegający na gwarancyjnych wyłudzeniach. Być może 32-latek inspirował się innym studentem inżynierii, który wówczas oszukiwał Apple stosując podobną metodę. Równie szybko rozpracowanym i skazanym na odsiadkę. Kiepski materiał do naśladowania Panie Wu.

W 2014 zaś głośno było o wartym 22 miliony dolarów przekręcie kanadyjskiej firmy Geep Canada. Otrzymanym od Apple telefonom przeznaczonym do recyklingu sprytni serwisanci dawali nowe życie. Ponad sto tysięcy iPadów, Apple Watchy i iPhonów zostało naprawionych i puszczonych w nielegalny obieg. Apple oczywiście wyszukiwał urządzenia, które połączyły się z siecią komórkową. Ostatecznie nie byli jednak w stanie określić jak wiele nielegalnych iPhonów trafiło do użytkowników. Aż strach pomyśleć ile podróbek i „składaków” znajduje się w tym momencie w obrocie. Przez to daleka trzymam się od refabrykowanych iPhonów i sprzętu z drugiej ręki.

 

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama