Apple

Dziura w ekranie. Tak Apple odpowiada Samsungowi w kwestii notcha

Jakub Szczęsny
Dziura w ekranie. Tak Apple odpowiada Samsungowi w kwestii notcha
Reklama

Notch - przez wielu uważany za jedną z większych innowacji w smartfonach ostatniego czasu (z czym niestety się nie zgadzam), przez innych natomiast uznawany za "zmianę tworzoną na siłę". Pewne jest natomiast jedno - notch komplikuje sprawę przedniego panelu, a szczególnie umiejscowienia w nim potrzebnych sensorów oraz przedniego aparatu (albo i przednich aparatów). Samsung ostatnio podzielił się z nami swoim pomysłem, Apple postanowiło nie być gorsze.

Działy R&D czołowych producentów nie próżnują i widzą, że notch nie jest rozwiązaniem wszystkich problemów związanych z wielkością ekranu oraz wymiarami telefonów komórkowych. Samsung ostatnio zasugerował, że może mieć całkiem dobry pomysł na "załatwienie" tej kwestii - za pomocą sensorów wbudowanych bezpośrednio w ekran. W odpowiednich warunkach, obecność wyświetlacza miałaby nie przeszkadzać w eksploatowaniu zatopionych w nim elementów, a to z kolei przełożyłoby się bezpośrednio na możliwość potencjalnego wykorzystania całości frontu. A zatem, stoimy w przedsionku premier smartfonów, które oferują stosunek pokrycia przedniego panelu wyświetlaczem na poziomie bliskim ok. 100 procent.

Reklama

Dziura w ekranie odpowiedzią na niedomagania "notcha". Czy taki kierunek jest dobry?

Trudno stwierdzić to jednoznacznie tylko na podstawie opublikowanych patentów. Apple proponuje "dziury" w ekranie, które kryją w sobie wspomniane wyżej sensory. Wspomniano o metodach ochrony tych miejsc w taki sposób, aby nie były one bardziej narażone na uszkodzenia np. z powodu upadków. Tyle, że tworzenie luk w wyświetlaczu to zdecydowanie rozwiązanie mniej "sexy" od tego, co zaproponował w ostatnim czasie Samsung, który prawdopodobnie już wie jak "schować" je tuż za ekranem.

Biorąc pod uwagę to, jak w ogóle świat technologii ustosunkowuje się do patentów, może być tak, że Apple zachowa sobie rozwiązanie zawarte w tym dokumencie, ale nie wykorzysta go - chwytając się znacznie ciekawszego sposobu na poradzenie sobie z notchem. Celem producentów smartfonów jest zlikwidowanie go w pełni i zapewnienie stuprocentowego pokrycia wyświetlaczem całego frontu - to akurat było wiadomo już bez patentów Apple oraz Samsunga.

Istnieją jednak inne sposoby na poradzenie sobie z notchem. A gdybyśmy tak wrócili do idei znanej ze... sliderów?

Jak jeszcze można schować takie elementy "za wyświetlaczem" bez stosowania drogich technologii? Można zbudować urządzenie bazujące na konstrukcji znanej ze sliderów, kiedy to klawiatura numeryczna była chowana "pod ekranem". Gdyby w niektórych sytuacjach panel z sensorami wysuwałby się automatycznie, gdy którykolwiek z nich jest używany - pewnie mielibyśmy do czynienia z bardzo ciekawą i wcale nie tak drogą konstrukcją, która godziłaby interesy i użytkowników i producentów smartfonów. Następnie, moglibyśmy przejść płynnie do tego co proponował Samsung. Notch to w tym momencie jedynie półśrodek, nowość, która niekoniecznie jest najlepszym możliwym rozwiązaniem tego problemu.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama