Równo rok, korporacja z Cupertino dzierżyła w swoich rękach tytuł najbardziej wartościowej firmy świata. O godzinie 19 czasu polskiego jej kapitalizac...
Równo rok, korporacja z Cupertino dzierżyła w swoich rękach tytuł najbardziej wartościowej firmy świata. O godzinie 19 czasu polskiego jej kapitalizacja giełdowa spadała do poziomu 412 miliardów USD. Nowym królem Wall Street stał się tym samym paliwowy gigant Exxon Mobil o wartości 417 mld dolarów.
Obecnie wartość jednej akcji Exxonu wynosi około 91,5 $ co jest wzrostem o 0,2 %, natomiast w przypadku Apple za ten sam typ papieru wartościowego musielibyśmy zapłacić ok. 440 $ (spadek o 2,3 %). Prowadząca dwójka ma ogromną przewagę nad goniącym ją peletonem, złożonym z korporacji takich jak:
- Google – wartość 247 mld $
- Berkshire Hathaway – 241 mld $
- Wal-Mart Stores Inc. – 233 mld $
- Microsoft – 232 mld $
- General Electric Co. – 231 mld $
- International Business Machines Corp. (IBM) – 230 mld $
Przed objęciem przez Apple pozycji lidera 25 stycznia 2012 roku, Exxon przewodził rankingowi niemal nieprzerwanie od 2006 roku. Natomiast dwa lata temu byliśmy świadkami sześciokrotnych zmian na prowadzeniu – podczas najdłuższego okresu Apple było numerem jeden przez 18 dni.
Apple, którego piętnastoletnia transformacja z niemal – bankruta produkującego komputery osobiste, do technologicznego lidera, dominującego na rynku smartfonów i tabletów, zmieniła jeśli nie cały świat, to na pewno elektroniczną rozrywkę. Jednak teraz spółka staje przed dużymi wyzwaniami, wśród których najważniejsze to rosnąca w siłę konkurencja i utrata pozycji głównego innowatora branży. We wrześniu inwestorzy byli skłonni płacić po 700 $ za jedną akcję, co było historycznym najwyższym poziomem w historii Apple, natomiast obecny wynik oznacza spadek aż o 37 %.
Różnica między dwiema głównymi korporacjami dominującymi w rankingu jest kolosalna. Wynika ona z diametralnie różnych rynków, na których operują. Exxon jest dla inwestorów o wiele pewniejszym wyborem, ponieważ rośnie stabilnie, choć wolno, natomiast obstawianie Apple jest (zwłaszcza w kontekście ostatnich spadków) dość ryzykowne, gdyż branża nowych technologii zmienia się nieporównywalnie szybciej, niż względnie stały popyt na paliwo.
Inwestorzy odwracają się od Apple. Uważam, że w większym stopniu niż mniejsza od przewidywanej sprzedaż urządzeń, jest to spowodowane utratą przez spółkę części ciężkiej do zdefiniowania magii i blichtru roztaczanej przez osobę zmarłego założyciela. Czy Cook będzie w stanie odwrócić niekorzystną tendencję spadkową?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu