Apple

Apple ma spory problem. Ich najważniejszy rynek przestaje kupować iPhone'y

Kamil Świtalski
Apple ma spory problem. Ich najważniejszy rynek przestaje kupować iPhone'y
0

No i stało się. iPhone nie cieszy się już tak wielką popularnością jak jeszcze kilka lat temu. I to na najważniejszym dla Apple rynku: w Stanach Zjednoczonych.

Od lat mówi się, że Stany Zjednoczone stoją iPhone'ami. Nie bez powodu zresztą tamtejsi politycy oskarżają Apple o monopol. Jednak choć faktycznie widać tam smartfony od Apple na każdym kroku, to nie jest już tak różowo jak było jeszcze kilka lat temu. Z każdym rokiem aktywowanych jest tam coraz mniej nowych urządzeń, zaś gigant z Apple musi stale walczyć o udziały w rynku z coraz mocniejszą androidową konkurencją.

fot. Kamil Świtalski

Większa konkurencja i smartfony, które wystarczają nam na dłużej

Od lat mówi się, że rynek smartfonów zwalnia... no bo faktycznie. Rewolucji w nim jak na lekarstwo, zaś urządzenia te są już na tyle "dorosłe", że nie trzeba ich wymieniać co roku, by cieszyć się komfortowym ich użytkowaniem. Teraz z każdą kolejną generacją obserwujemy co najwyżej powolną ewolucję, nie żadne wielkie rewolucje. A jako że nie są to sprzęty tanie, dla większości użytkowników wymiana ich co roku po prostu mija się z celem i jest czystą stratą pieniędzy.

Producenci jednak stają na głowie by przekonać nas do zakupu nowego sprzętu. Idzie im to jednak dość... słabo, czego idealnym przykładem jest iPhone. Jak wynika z najnowszych danych, każdego roku aktywowanych jest tam coraz mniej nowych urządzeń. Co więcej: sama dominacja Apple nie jest już tak wielka, jak miało to miejsce jeszcze kilka lat temu. Niegdyś mieli oni 40% rynku. Obecnie jest to "tylko" 33%.

fot. Kamil Świtalski

Każdy chce trochę z tego tortu, a te sprzęty są... po prostu dobre i trwałe

Z jednej strony konkurencja nie śpi. I na rynku Androida możemy wybierać i przebierać w wielkościach ekranu, półkach cenowych, a także kształcie w którym składać się będzie smartfon (patrz: Galaxy Flip i Fold). iPhone jest dość nudny, a jak sam wspominałem po przesiadce na o dwa lata nowszy model urządzenia — niespecjalnie tę zmianę w ogóle odczułem i największym "wow" była dłużej działająca bateria. Jednak dla tej nie trzeba wymieniać smartfona, wystarczy nowy akumulator, którego koszt będzie wielokrotnie niższy.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu