Felietony

Mamy wyniki. Apple M2 Ultra mocny, ale bez szału

Krzysztof Rojek
Mamy wyniki. Apple M2 Ultra mocny, ale bez szału

Pojawiły się wyniki benchmarków dla Apple M2 Ultra. Jest duży wzrost mocy, ale w tej kwestii nieco brakuje do konkurencji.

Kiedy lata temu Apple zaprezentowało swój procesor M1, odstawiło całą konkurencję o dwie długości. W tamtym czasie nikt nie mógł się mierzyć z nowym czipem, szczególnie pod kątem takich kwestii jak działania na jednym ładowaniu czy efektywność termiczna. Czas płynął i dziś Apple zaktualizowało wszystkie swoje produkty, by działały na architekturze ARM. Jednak to, co sprawdzało się w laptopach, nie jest tym, czego chcą użytkownicy komputerów stacjonarnych i stacji roboczych, dla których liczy się największa możliwa wydajność.

Dlatego też linia M ewoluowała, stopniowo wprowadzając kolejne procesory. Po M1 otrzymaliśmy M1 Pro, M1 Max i następnie - M1 Ultra. Teraz cykl się powtórzył i do rodziny procesorów M2 właśnie dołączył M2 Ultra. Czy faktycznie może zaoferować tak dużo, jak obiecuje Apple?

Wychodzi na to, że... tak. Ale nie odskakuje konkurencji

Jak wynika z pierwszych benchmarków przeprowadzonych na nowym komputerze Apple z procesorem M2 Ultra, nowe SoC ma naprawdę czym się pochwalić. Wyniki w Geekbench 6.1 pokazują ponad 2800 punktów wydajności dla pojedynczego rdzenia, i ponad 21700 punktów, jeżeli chodzi o zadania wielowątkowe. Jeżeli porównamy to z tym, co oferował M1 Ultra, zauważymy, że w tym wypadku mówimy o wzroście wydajności o aż 20 proc.

Oznacza to, że M2 Ultra jest najmocniejszym procesorem wsadzonym kiedykolwiek do produktów Apple, dwukrotnie przebijając wydajnością 28 rdzeniowego Intela Xeon W (jednak pamiętajmy, że w tym wypadku porównujemy tu do procesora sprzed 4 lat). Jednak nie jest tak, że w kwestii czystej wydajności mamy to jakiś przełom. W repozytoriach Geekbenchu znajdziemy wiele platform, które są w stanie pobić M2 Ultra.

Tak jest np. w przypadku Intela i9-13900KS, który wykręca ponad 3373 punktów w przypadku pojedynczego rdzenia i 25800 jeżeli mówimy o wielu rdzeniach.

Oczywiście tutaj nie bierzemy pod uwagę kilku istotnych kwestii, jak zapotrzebowanie na energię czy cenę samego układu. Niemniej widać, że o ile w kwestii laptopów Apple nie ma w tym wypadku konkurencji, o tyle w kwestii czystej wydajności w desktopach układy x86 radzą sobie wciąż całkiem nieźle.

Tu jednak warto też zaznaczyć, że sama wydajność nie zda się wiele, jeżeli oprogramowanie nie będzie dobrze zoptymalizowane i nie będzie potrafiło tej mocy wykorzystać. A tutaj sprzęty Apple mają zdecydowaną przewagę, ponieważ poprzez bardzo ograniczoną liczbę możliwych konfiguracji sprzętowych, twórcy programów i portów mogą zdecydowanie lepiej zoptymalizować działanie swoich aplikacji by wykorzystały maksymalnie moc M2 Ultra.

Dlatego pomimo iż M2 Ultra nie jest najmocniejszym procesorem na świecie, zdecydowanie zostanie powitany wśród twórców z otwartymi ramionami.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu