Apple

Apple jeszcze nigdy nie miało tak złych recenzji. iWatch rozczarowuje w wielu aspektach

Grzegorz Marczak
Apple jeszcze nigdy nie miało tak złych recenzji. iWatch rozczarowuje w wielu aspektach
Reklama

Mimo, iż Apple zadbało o to aby czołowe serwisy internetowe otrzymały przed premierą iWatche, mimo iż wielu starało się jak mogło nie punktować nowego...

Mimo, iż Apple zadbało o to aby czołowe serwisy internetowe otrzymały przed premierą iWatche, mimo iż wielu starało się jak mogło nie punktować nowego produktu tak mocno jak na to zasługuje - to jednak się nie udało.

Reklama

Recenzje nowego produktu Apple jak na razie pokazują, że produkt mocno rozczarowuje (przeczytałem 5 recenzji i obejrzałem 2 filmy). Oczywiście nie wszędzie jest to napisane wprost (polecam wczytać się w tekst, a nie w punktacje itp), ale zarzuty, które się powtarzają są dość dosadne.

Wśród nich można wymienić

  • Oprogramowanie, które nie jest intuicyjne, a w połączaniu z przyciskami i pokrętłami obsługa zegarka robi się skomplikowana (za skomplikowana jak dla ludzi nie technicznych)
  • Problemy z wydajnością aplikacji (długi czas oczekiwania na uruchomieni) - które tak naprawdę wyglądają jakby były zdalnie uruchamiane na zegarku
  • Brak natywnych aplikacji - mają być, ale nie wiadomo kiedy
  • Trudno znaleźć dobrą "twarz" dla naszego zegarka, bardzo ograniczony wybór
  • Brak możliwości konfiguracji i brak rozwiązania problemu nadmiaru powiadomień
  • "iWatcha zapewne wiele osób chce, ale niewiele potrzebuje"
  • Zegarek jest dość ciężki i zdecydowanie „czuć” go na ręce jako przedmiot o znacznych kształtach
  • Są zastrzeżenia, co do tego czy iWatch jest dobry produktem jeśli chodzi o monitorowanie naszego stanu zdrowia i kondycji
  • Wygląd, który miał być atutem w oczach designerów nie trzyma się kupy (polecam film na The Verge) i przez to zegarek nie będzie raczej produktem modowym
  • Głupawe obrazki przesyłane do znajomych, które tak naprawdę wprowadzają jedynie konsternacje u użytkowników
  • Największą wadą jest jednak to, że Apple nie zrobiło z iWatchem nie tylko niczego więcej niż konkurencja, ale nie przybliżyło tego urządzenia do „bycia potrzebnym”
  • W recenzjach nie widziałem narzekań na czas pracy na baterii, ale jest za to pokazane, że ok 23:00 trzeba już urządzenie ładować.

Te wszystkie argumenty znajdziemy w długich recenzjach, czasem nieco ukryte między takimi określeniami jak „amazing” „best smartwatch” „better than Andorid” itp.

Fani Apple z tego, co zauważyłem już tłumaczą sobie, że pierwszy iPhone też nie był najlepszym telefonem i że Apple w kolejnej wersji zrobi świetnego iWatcha. Warto jednak pamiętać, że w przypadku iPhona było to faktycznie odkrywanie całej nowej kategorii urządzeń i ekosystemu. Z iWatchem Apple startuje z dużym opóźnieniem w stosunku do konkurencji - można się było więc już napatrzyć i zebrać doświadczenia.

No ale wiadomo, drugi iWatch będzie najlepszy. Pierwszy też jest, tylko chyba jeszcze nie teraz.

Na koniec muszę powiedzieć jedno. O ile w wielu serwisach odchodziło niesamowite "lukrowanie" tekstów tak aby tylko przypadkiem Apple się nie obraziło, to The Verge w swoim wideo materiale zrobił naprawdę dobrą robotę. Mogło być wprawdzie jeszcze dobitniej, ale wypunktowali wszystko doskonale (choć recenzja tekstowa była już mocno ugładzona).

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama