Apple

iPhone 15 zaskoczy procesorem? Apple chce zapełnić najważniejszą lukę

Kacper Cembrowski
iPhone 15 zaskoczy procesorem? Apple chce zapełnić najważniejszą lukę
Reklama

iPhone 15 może nas zaskoczyć procesorem, jednak nie pod takim względem, pod jakim można się spodziewać.

A16 Bionic nie był wielkim skokiem jakościowym — Apple skupiło się na innych aspektach

W tym roku to wyłącznie lepsze i droższe modele z dopiskiem „Pro” w nazwie mają nowy chip — podstawowy model nowej linii flagowców z nadgryzionym jabłkiem w logo pierwszy raz w historii ma ten sam procesor, co zeszłoroczny model. Czy jednak posiadacze iPhone’a 14 lub 14 Plus mają powody, żeby żałować swojej decyzji?

Reklama

Wyniki badań jednego i drugiego procesora jasno wskazują, że różnica między A15 a A16 jest dużo mniejsza, niż w przypadku poprzednich corocznych ulepszeń. Nowy chip zwyczajnie w większości jest klonem swojego poprzednika, a liczby są praktycznie takie same jak rok temu. W A16 jest mowa o dwóch rdzeniach o wysokiej wydajności, czterech rdzeniach efektywności, pięciu rdzeniach GPU i 16 rdzeniach Neural Engine. Wzrosła jedynie liczba tranzystorów, z 15 miliardów do 16 miliardów — i jest to skok znacznie mniejszy niż dotychczas. Należy również zaznaczyć, że Apple lubi nazywać A16 chipem „4 nm”, a TSMC — które jest odpowiedzialne za stworzenie procesora — określa go jako „ulepszony proces 5 nm”.

Naprawdę lepszy jest wyłącznie wynik testów pojedynczego rdzenia — możemy tutaj mówić o wzroście o 8-10 procent. W przypadku wszystkich rdzeni wynik jest tylko delikatnie lepszy — nie będzie więc przesadą stwierdzenie, że jest to zmiana głównie z nazwy. Apple przyznało jednak, że A16 zapewnia 20-procentową poprawę dotyczącą oszczędności energii.

A17 nie będzie rewolucją pod względem wydajności — ale oszczędność energii nas zaskoczy

Niedawno TSMC ogłosiło, że rozpoczyna produkcję procesorów w technologii 3 nm, co jest ogromnym przełomem w całej branży technologicznej — i ponownie śmietankę spija Apple, gdyż to właśnie kalifornijski gigant dostanie chipy nowej technologii jako pierwszy. Apple już złożyło zamówienia na chipy, między innymi na A17 Bionic, które mają być masowo produkowane w drugiej połowie 2023 roku w Parku Naukowym Południowego Tajwanu.

Procesory obecne w iPhone’ach 15 i iPhone’ach 15 Ultra (według doniesień tak mają nazywać się najbardziej zaawansowane modele flagowców Apple od przyszłego roku, zastępując dopisek „Pro”) mają skorzystać z technologii 3 nm, która zagwarantuje przede wszystkim do 35 procent oszczędności energii w porównaniu z 4 nm (czy, jak to nazywa TSMC, „ulepszone 5 nm”). Nie ma jednak zbyt wielkich planów dotyczących poprawy wydajności.

Oczywiście nie oznacza to, że A17 nie będzie lepszy, niż A16 Bionic — lecz spodziewałbym się podobnych różnic, co między A16 a A15. W tym roku są to jednak dość niewielkie wydajnościowe różnice, gdyż w końcu podstawowy iPhone 14 radzi sobie z wieloma „zaawansowanymi” funkcjami, takimi jak tryb akcji czy tryb kinowy 4K.

Jakie nowości przyniesie więc A17 Bionic? 3 nm naprawdę się przyda

Mimo wszystko, kolejne ulepszenie dotyczące oszczędności energii jest świetną informacją — po pierwsze, każdy przyjmie poprawę żywotności baterii z ucałowaniem dłoni, a po drugie, pozwoli to wejść procesorom Apple „na wyższy poziom” — między innymi dzięki obsłudze ray tracingu, z czego gigant z Cupertino musiał zrezygnować w przypadku A16 ze względu na niedopuszczalnie ogromne zużycie energii.

Pewne jest to, że Apple wykorzysta nową technologię w dobry sposób. Chociaż raczej iPhone’y 15 nie będą ogromną rewolucją (inna sprawa, że szczerze uważam, że pod względem samej wydajności nie ma za wiele do poprawy), to nie mogę doczekać się, żeby sprawdzić, jak ten chip wypadnie w praktyce.

Reklama

Źródło: Bloomberg

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama