Apple

Apple ma szansę podbić kolejny wielki rynek. Jest jedno "ale"

Maciej Sikorski
Apple ma szansę podbić kolejny wielki rynek. Jest jedno "ale"
Reklama

Wchodząc z przytupem na chiński rynek, Apple na kilka lat zapewniło sobie fenomenalny wzrost sprzedaży, kolejne raporty kwartalne były witane z uniesionymi brwiami, do rezultatów korporacji z Cupertino nie byli w stanie nawiązać nawet najwięksi i najpotężniejsi rywale. Potem jednak chiński rynek mobilny wyhamował, a wraz z nim rozpłynęły się wielkie wzrosty Apple. Korporacja ma pomysł, jak wrócić na ścieżkę wzrostu, lecz to nie będzie proste zadanie - kłopoty mogą się pojawić nawet na rodzimym rynku...

Apple nadal zarabia kosmiczne pieniądze w każdym kwartale. I tak będzie w przyszłości, przynajmniej tej bliższej. Co trzy miesiące dorzuca do swojej góry złota kolejne miliardy dolarów, nie jest przesadą stwierdzenie, że gigant śpi na pieniądzach. Może i są one ulokowane w rajach podatkowych, ale są. Nie zmienia to jednak faktu, że inwestorom nie wystarczają te środki: oni chcą więcej i więcej, korporacja musi ciągle poprawiać wyniki. Tylko jak to osiągnąć, gdy rynki zachodnie nasyciły się sprzętem elektronicznym, a napędzające sprzedaż Chiny złapały zadyszkę? Odpowiedzią może być drugi najludniejszy kraj świata: Indie.

Reklama

Amerykańska korporacja nie może się dzisiaj pochwalić dużymi udziałami w indyjskim rynku, to raczej margines. Jednym z powodów jest fakt, iż korporacja nie posiada tam własnych sklepów, nie prowadzi sprzedaży samodzielnie - korzysta z pośredników. To nie tylko mniej opłacalne, ale też mniej efektywne. Pojawia się oczywiście pytanie: co stoi na przeszkodzie, by firma weszła do Indii? Chodzi o przepisy. Zagraniczne firmy nie mogą tak po prostu wejść do Indii, muszą dać coś od siebie. Tym czymś jest np. korzystanie z lokalnych komponentów przy tworzeniu produktów, które potem trafiają na indyjski rynek. Tu pojawia się kłopot.

Firma zarządzana przez Tima Cooka nie może budować iPhone'a czy iPada w oparciu o komponenty pochodzące z Indii, bo te po prostu nie powstają w tym kraju. Ale może uda się zastosować inne rozwiązanie: Apple wybuduje w tym kraju fabrykę i będzie w Indiach składać sprzęt na lokalny rynek. Taki scenariusz jest już ponoć konsultowany z władzami w Delhi, o czym donoszą amerykańskie media. Amerykanie badają grunt i pytają, na jakie bonusy mogą liczyć, jeśli wejdą z produkcją do Indii. Póki co wszystko odbywa się nieoficjalnie, nikt nie chce komentować pogłosek. Na dobrą sprawę, nie powinno to dziwić - z punktu widzenia Apple temat jest dość "śliski".

Niedawno pisałem o spotkaniu Donalda Trumpa z przedstawicielami, zazwyczaj szefami, technologicznych gigantów. Tim Cook brał udział w tej rozmowie, potem nawet się z niej tłumaczył pracownikom. I chociaż prezydent-elekt nie prowadzi wojny z Apple (to działa też w drugą stronę), to ma określone wymagania względem firmy. Chodzi przede wszystkim o tworzenie miejsc pracy w USA. Trump chce, by produkcja sprzętu powróciła do USA. Tymczasem Apple prawdopodobnie prowadzi rozmowy z Indiami na temat budowy fabryki. Może i nie zwiększy produkcji w Chinach, ale do Ameryki też nie wróci - zacznie się skupiać na kolejnym azjatyckim rynku. To jest już materiał na poważną kłótnię.

Tak to przynajmniej widzą niektórzy komentatorzy za Oceanem. Osobiście nie jestem pewien, czy Trump będzie protestował i głośno atakował Apple, jeśli dojdzie do podpisania umowy z Indiami. Po pierwsze, to nie Chiny, które tak irytują prezydenta-elekta, a po drugie, Tim Cook może zasłaniać się tym, że tworząc tę fabrykę daje Apple szansę na solidny rozwój. Wizja kolejnych miliardów dolarów spływających na konta amerykańskiego giganta powinna przekonać Trumpa - biznesmena. Podejrzewam, że temat rozejdzie się po kościach. Zwłaszcza, jeśli Apple "rzuci coś" na rynek USA, stworzy tam miejsca pracy.

Gdyby Apple dopięło swego, zbudowało fabrykę, a potem utworzyło sieć sklepów i rozpoczęło w Indiach ekspansję, to sprzedaż znów może poważnie skoczyć. Do korporacji popłynie nie strumień, a rzeka pieniędzy. Ciekawe, czy i tym razem jej ujściem będą raje podatkowe...?


Niedawno uruchomiliśmy serwis z Pracą w IT! Gorąco zachęcamy do przejrzenia najnowszych ofert pracy oraz profili pracodawców
Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama