Nowe plotki uchylają rąbka tajemnicy prac Apple nad ulepszeniem już i tak doskonałej technologii. Konkurencja musi wrzucić szósty bieg.

W grudniu zeszłego roku dotarły plotki wskazujące, że Apple pracuje nad zupełnie nowym obliczem iPadów. Miałyby one otrzymać, nie inaczej, składane ekrany. Wydaje się, że każda plotka musi teraz zawierać przynajmniej kilka informacji na temat elastycznych ekranów. Najnowsze plotki skupiają się jednak na czymś znacznie przydatniejszym.
Apple chce wyznaczyć nowe standardy, konkurencja musi się postarać
iPady to jedne z najlepszych, jeżeli nie po prostu najlepsze tablety z dostępnych na rynku. Chociaż Apple bardzo się stara, aby w pełni nie rozwinęły skrzydeł, to i tak nie można im odmówić funkcjonalności. Czasem jednak się marzy, jakby tak jeszcze można było trochę rozciągnąć ekran. Kto wie? Może będzie to możliwe, jeżeli Apple rzeczywiście pracuje nad rozwiązaniem ukazanym w plotkach.
Podobno inżynierowie giganta z Cupertino, testują prototyp rozkładanego iPada o szalonej przekątnej 18,8 cali, wspartego technologią, która poprawi kluczowy element urządzenia. Jak podaje źródło przecieku, składane iPady miałyby mieć technologię odpowiedzialną za Face ID schowaną pod ekranem. Niestety nie podano więcej informacji, lecz takie doniesienie na pewno nie budzi podejrzeń. Wydaje się ona oczywistym, kolejnym krokiem. Jedyne pytanie, jakie budzi to czy skuteczność będzie taka sama jak teraz.
Face ID bowiem jest niedoścignione. Konkurencja jest już bardzo blisko podobnego wyniku, lecz pewnie ze względu na różnorodność ogromnej ilości telefonów wychodzących każdego roku, po prostu trudno jest zapewnić jakieś uniwersalne narzędzie do odblokowywania telefonu i innych funkcji przy pomocy twarzy. Poza iPadem plotka krąży wokół iPhone'ów już od lat, niestety ta wizja wciąż nie została zrealizowana.
Według plotek znanego dziennikarza Marka Gurmana Apple miałoby zacząć sprzedawać ów gigantyczny tablet już w 2028 roku.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu