Apple

Czy za sprzęty Apple niedługo będziemy płacić Bitcoinami? Mam nadzieję, że nie

Krzysztof Rojek
Czy za sprzęty Apple niedługo będziemy płacić Bitcoinami? Mam nadzieję, że nie
Reklama

Apple szuka pracowanika, który ma zapewnić firmie korzystne partnerstwo w dziedzinie płatności alternatywnych. Na liście wymagań - doświadczenie w sektorze kryptowalut.

Kryptowaluty, a w szczególności Bitcoiny, to ostatnio gorący i drażliwy temat. Po olbrzymim wzroście nastąpił równie wielki spadek, a swoje trzy grosze dołożył do tego Elon Musk, który jednym tweetem jest w stanie zakręcić giełdą jak mu się podoba. Temat jest tym ważniejszy, że wydobywanie kryptowalut zużywa dziś tyle energii co małe państwo, co nie pomaga w walce ze zmianami klimatu. Wisienką na torcie jest tu fakt, że w sieci trwa zażarta walka zwolenników kryptowalut, którzy od lat twierdzą, że "już za chwile, za momencik" cyfrowy pieniądz wyprze ten rzeczywisty, z przeciwnikami, którzy wskazują na to, jak łatwo jest tym rynkiem spekulować i jak niestabilność kursu uniemożliwia realne wykorzystanie Bitcoinów i im pokrewnych do tego celu. Pomiędzy tym wszystkim są firmy, które szukają sposobu na wykorzystanie kryptowaluty. Teraz do tego grona może dołączyć Apple.

Reklama

"Ile Bitcoinów za iPhone'a?"

Przesłanki do tego, że Apple może interesować się rynkiem kryptowalut są dosyć mocne. Ich źródłem jest ogłoszenie rekrutacyjne umieszczone na stronie firmy, w której szukają osoby na stanowisko "Business Development Manager – Alternative Payments". W wymogach dotyczących stanowiska zaznaczone jest, że kandydat musi mieć co najmniej 6 lat doświadczenia w sektorze finansowym, szeroką znajomość branży FinTech i co najważniejsze - co najmniej 5 lat doświadczenia zawodowego w sektorze alternatywnych metod płatności, takich jak  portfele cyfrowe, BNPL, Fast Payments, czy właśnie - kryptowaluta.


Oczywiście, rolą takiej osoby może być w Cupertino bardzo wiele rzeczy, jednak wspomnienie o kryptowalutach raczej nie jest przypadkowe i gdyby nie było istotne - nie znajdowałoby się w sekcji kluczowych wymagań.  Samo Apple opisuje zakres obowiązków jako "negocjacje w zakresie nawiązywanie partnerstwa w dziale alternatywnych płatności". Stąd też przypuszczenie, iż Apple może planować akceptację kryptowaluty jako środka płatniczego za swoje produkty. Inną możliwością jest to, że Apple stworzy (prawdopodobnie we współpracy z inna firmą) aplikację będącą cyfrowym portfelem na kryptowaluty, bądź też - umożliwili płacenie nimi np. w App Store.

Mam nadzieję, że ten scenariusz nigdy się nie spełni

Nie mam problemu z tym, że kryptowaluty są narzędziem, na którym bogacą się spekulanci. To, co najbardziej mi w nich nie pasuje to ich wpływ na środowisko połączony z niewielką obecnie użytecznością. I jeżeli Apple faktycznie chce popierać swoje tezy o ekologii działaniami, myślę, że powinno ono patrzeć na ten problem w taki sam sposób. W końcu to względy ekologiczne były wymówką do tego, by przestać akceptować Bitcoiny w Tesli. Jak rozumiem, teraz kryptowaluty ma zamiar akceptować firma, która w imię ekologii usuwa z pudełek ładowarki, która szczyci się tym, że do 2030 będzie miała neutralny ślad węglowy i która wysoką cenę urządzeń uzasadnia m.in. korzystaniem z materiałów z recyklingu.


Taka firma wspierająca może nie jedno z największych, ale na pewno duże zagrożenie dla środowiska naturalnego - to mi się po prostu nie zgadza z filozofią Apple i jeżeli dojdzie do skutku, będzie naprawdę sporym pokazem hipokryzji ze strony firmy z Cupertino.

Źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama