Najlepiej sprzedający się laptop na Amazonie to Chromebook. Nie jest to raczej niespodzianka, choć wszyscy wiemy, że Chromebooki królują na rynku edukacji, zaś wśród zwykłych konsumentów nadal nie są zbyt popularne. Z czego to wynika? Najwyraźniej wizja Google, w której rolę systemu operacyjnego pełni przeglądarka, zamiast dysku lokalnego korzystamy z przestrzeni w chmurze, a zamiast typowych aplikacji sięgamy po usługi webowe nie do końca wpisała się w potrzeby i oczekiwania klientów. Wkrótce Google odbierze przeciwnikom Chromebooków jeden z najważniejszych kontrargumentów otwierając przed posiadaczami tych laptopów bramy do sklepu Google Play, gdzie czekają na nich aplikacje z Androida.
Aplikacje z Androida na Chromebookach - kiedy i które modele otrzymają dostęp do Google Play?
Długa historia
Kwestia uruchamiania aplikacji na Androida w Chrome OS i rzekome plany zunifikowania obydwu platform to tematy wałkowane od bardzo, bardzo dawna. Dziś, w 2016 roku wiemy już, że systemy te są bliżej siebie niż kiedykolwiek wcześniej, lecz o ich połączeniu nie ma mowy, zaś stało się coś, czego oczekiwało wiele osób. Po dość nieudanych eksperymentach, do których należy doliczyć także projekt ARC, nadszedł czas na rozwiązanie z prawdziwego zdarzenia. W Chrome OS możliwe stanie się natywne uruchomienie aplikacji, która będzie dysponowała dostępem do danych oraz modułów w takim samym stopniu, jak ma to miejsce na smartfonach czy tabletach z Androidem.
Nareszcie!
W czasie Google I/O miałem okazję uczestniczyć w dedykowanej temu zagadnieniu sesji, zobaczyć na żywo działanie nowości oraz samemu przekonać się, jak wygląda to w praktyce. Prawdopodobnie wszystkie zachwyty, na które mogliście już natrafić w sieci, nie są bezpodstawne, ponieważ Google faktycznie nareszcie przygotowało godną swojej pozycji propozycję rozwiązania nie lada problemu. Aplikacje dla Chrome OS miały stać się większoscią asortymentu Chrome Web Store, lecz nadal znajdziemy tam przede wszystkim rozszerzenia, motywy i zwykłe skróty do stron internetowych. Wspominany projekt ARC wprowadził do sklepu aplikacje na Androida, między innymi Evernote'a czy Vine'a, lecz nie doczekaliśmy się nigdy drugiej fali premier tego rodzaju. Teraz już możemy być pewni, że sytuacja nie powtórzy się, ponieważ prace trwają nad wprowadzeniem Google Play na Chromebooki, a więc większość oferty sklepu z aplikacjami mobilnymi.
Jakie modele?
Do ich działania wymagany jest jądro systemu (kernel) w wersji 3.10 (która obsługuje technologię kontenerów), a to wydanie dostępne jest jedynie na nowszych urządzeniach. Aktualizacja kernela jest rzadko spotykana, dlatego lista wspieranych Chromebooków jest z góry ściśle określona - jeżeli planujecie zakup takiego laptopa, to bardziej niż wskazana jest wizyta na stronie Google, gdzie znajdziecie pełną listę modeli Chromebooków, na których pojawi się sklep Google Play. Oto wybrane z nich:
Acer
- Chromebook 11 C740
- Chromebase 24
- Chromebook 11 CB3-111 / C730 / CB3-131
- Chromebook 15 CB5-571 / C910
- Chromebook 15 CB3-531
- Chromebox CXI2
- Chromebook 14 CB3-431
- Chromebook 14 for Work
Asus
- Chromebook C200
- Chromebook C201
- Chromebook C202SA
- Chromebook C300SA
- Chromebook C300
- Chromebox CN62
- Chromebit CS10
Dell
- Chromebook 11 3120
- Chromebook 13 7310
- Chromebook Pixel (2015)
HP
- Chromebook 11 G3 / G4 / G4 EE
- Chromebook 14 G4
- Chromebook 13
Lenovo
- 100S Chromebook
- N20 / N20P Chromebook
- N21 Chromebook
- ThinkCentre Chromebox
- ThinkPad 11e Chromebook
- N22 Chromebook
- Thinkpad 13 Chromebook
- Thinkpad 11e Chromebook Gen 3
Samsung
- Chromebook 2 11" - XE500C12
- Chromebook 3
Toshiba
- Chromebook 2
- Chromebook 2 (2015)
Jak?
Aplikacje stworzone z myślą o Androidzie posiadają kilka charakterystycznych cech, jak chociażby zaimplementowana funkcja udostępniania, która realizowana jest na poziomie systemu. Jeśli zabrakłoby wsparcia dla tej funkcji na Chromebooku, to aplikacja nie byłaby sobą - mniej więcej w takim tonie wypowiadali się inżynierowie Google, by chwilę zaprezentować wszystkim jak działa wysyłanie dokumentu z aplikacji Word pry użyciu Gmaila. Odbywa się to dokładnie tak samo, jak na smartfonie czy tablecie z Androidem. To korzyść dla deweloperów, od których nie będzie wymagana zbyt duża ingerencja w aplikację, a także i dla użytkowników, którzy będą mogli wykonywać dane czynności w taki sam sposób, na przykład odbierać powiadomienia oraz odpisywać na wiadomości bez otwierania aplikacji.
W prawym górnym rogu każdego okna obecne będą powszechnie znane przyciski od zamykania, maksymalizowania i minimalizowania aplikacji, a także przycisk pozwalający zmienić orientację interfejsu. W lewym górnym rogu umieszczono przycisk "wstecz" zastępujący ten z Androida. Aplikacje będą mogły także działać w wielu oknach - kolejne aktywności będą otwierane następnych oknach, na przykład tworzenie nowej wiadomości w Gmailu. Dzięki zmianom w Android N możliwa ma być zmiana rozmiaru okna aplikacji, gdyż nowa wersja Androida będzie przecież wspierać funkcję multiwindow, dzięląc ekran pomiędzy dwa programy. Wszystko to działa znakomicie - aplikacje reagowały na moje polecenia błyskawicznie, można je było dowolnie ułożyć na ekranie i przełączać się między nimi standardowym skrótem Alt+Tab. Bez problemu działał także androidowy Messenger z dymkami czatu.
W Android N pojawi się również obsługa "przeciągnij i upuść" pomiędzy aplikacjami oraz dodane zostanie API dla kursora myszy. To wszystko przełoży się nie tylko na lepszą współpracę z aplikacjami Android na Chromebooku, ale również, a może przede wszystkim, na urządzeniach pokroju Pixel C, mającego pełnić także rolę laptopa w niektórych okolicznościach.
Kiedy?
Trudno określić kiedy dokładnie każde z urządzeń będzie mogło pochwalić się obecnością Google Play. W pierwszej kolejności sklep zawita na Chromebooki wyposażone w ekrany dotykowe, ponieważ właśnie na nich najlepiej będzie się z nimi współpracowało. Dopiero w późniejszym czasie obsługiwane będą pozostałe laptopy. Ważnym elementem całej układanki jest też udział deweloperów, którzy będą musieli dokonać drobnych zmian w swoich aplikacjach, by te wspierały platformę Chrome OS. Spore nadzieje rozbudza sekcja gier w Google Play, ponieważ w mgnieniu oka Chromebooki stałyby się świetnymi urządzeniami do grania (w przypadku modeli bez ekranów dotykowych niezbędne byłoby dodanie obsługi sterowania klawiaturą czy za pomocą pada, na co prawdopodobnie nie wszyscy się zdecydują).Plan Google zakłada pojawienie się dostępu do Google Play w Chrome OS już w czerwcu w deweloperskim kanale, by w sierpniu trafił on do wersji beta. Na wspieranych modelach sklep z aplikacjami na Androida zawitać ma we wrześniu tego roku, czyli dość niedługo. Jeżeli do tej pory producenci sprzętu tak ochoczo decydowali się na przygotowywanie nowych modeli, to można domniemywać, że już tej jesieni rynek zaleją zupełnie nowe Chromebooki. Pod względem sprzętu i oprogramowania.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu