Gdy profesjonalni fotografowie zdradzają, że niektóre ze swoich najlepszych zdjęć zrobili smartfonem, niektórzy łapią się za głowę. To żadna niespodzianka, bo odpowiedni sprzęt w odpowiednich rękach pozwala na naprawdę wiele.
Po przełączeniu aparatu na tryb pro od razu zauważycie, że w dolnej części podglądu widoczne są dodatkowe informacje. Dzięki nim zdecydujemy o wartości ISO, pracy migawki, ekspozycji, ostrości i balansie bieli. Gdy zaczniecie samodzielnie zmieniać te wartości, od razu zauważycie w jak dużym stopniu wpływają one na końcowy efekt. Przypomnę, że gdy korzystacie z trybu auto, wszystkie te aspekty fotografii są dostosowywane automatycznie, a jedyne co robicie, to pojedyncze tapnięcie w ekran. To pokazuje, na jak zaawansowanym poziomie fotografii obliczeniowej możemy polegać, gdy wszystkie te atrybuty ustawiane są automatycznie, a późniejsze przetwarzanie zdjęć zachodzi bez naszego udziału.
Obecność trybu pro w smartfonie to spora wartość dodana, bo nawet minimalna wiedza na temat tego, jak działa aparat pozwoli na osiągnięcie rezultatów, które są poza zasięgiem trybu auto z dodatkowymi funkcjami. Wszystko jest wtedy w naszych rękach i możemy próbować zrobić dokładnie takie zdjęcie, jakie nam się wymarzyło. Nie zniechęcajcie się niepowodzeniami - początki zawsze są trudne. A o zdjęciach w nocy oraz w ruchu porozmawiamy w następnym materiale.
Po więcej zapraszamy do wideo powyżej!
--
Materiał powstał we współpracy z Huawei
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu