Świat

Anonimowi atakują Rosję. Twierdzą, że wykradli ponad 200GB danych

Krzysztof Rojek
Anonimowi atakują Rosję. Twierdzą, że wykradli ponad 200GB danych
Reklama

Anonymous nie ustają w wysiłkach by swoimi działaniami utrudnić funkcjonowanie Federacji Rosyjskiej. Tym razem zaatakowali firmę budującą rurociągi gazowe.

O tym, że Anonymous są mocno zaangażowani w pomoc Ukrainie, wiemy nie od dziś. Grupa aktywistów atakuje cele o dużym znaczeniu strategicznym, jak główne firmy i instytucje rządowe w Rosji. Efektem ich działań jest często paraliż działania poszczególnych elementów infrastruktury sieciowej, wycieki danych czy wręcz podmienianie sygnału, jak to miało miejsce w przypadku rosyjskiej telewizji. Jedną z największych przewag zespołu haktywistów jest ich nieprzewidywalność - Rosjanie nie mogą się spodziewać w jakie miejsce grupa uderzy i co będzie dokładnie celem ich ataku.

Reklama

Tym razem Anonymous uderzyli w Gazregion, producenta infrastruktury gazociągowej

O tym, że Rosja stoi eksportem surowców naturalnych, nie trzeba nikogo przekonywać. Dlatego też straty, jakie można zadać firmom stojącym za utrzymaniem rosyjskiej gospodarki na powierzchni, będą bezpośrednio przekładać się na straty finansowe dla kraju i mniej pieniędzy na działanie maszyny wojennej. Dlatego też cieszy fakt, że w ramach ostatniej akcji wykradziono z bazy danych Gazregionu, firmy odpowiedzialnej za budowę rurociągów, ponad 200 GB danych. Autentyczność danych, które są obecnie upubliczniane przez Anonymous została potwierdzona z trzech źródeł.

Jednym z głównych klientów Gazregionu jest oczywiście Gazprom. Wśród plików Gazregionu z pewnością znalazły się więc materiały ujawniające szczegóły współpracy z gigantem, które nawet jeżeli nie będą w stanie mu zaszkodzić bezpośrednio, mogą pomóc w przygotowaniu kolejnych ataków. Dużo osób domaga się od Anonymous sparaliżowania działań tej spółki. Czy tak się stanie? Cóż, tak jak pisałem wcześniej - Anonymous robią co chcą i ich działania na pewno nie są strategicznie planowane. To sprawia, że choć ich zaangażowanie w walkę o Ukrainę na pewno jest godne pochwały, to do tej pory nie osiągnęli oni aż tak dużo. Niemniej, wciąż liczę na to, że pewnego dnia ich ruch zaboli Federację Rosyjską naprawdę mocno.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama